W książce wielokrotnie pada nazwisko Douglas. W historii światowej kinematografii Douglasów było już kilku: Gordon Douglas, Bill Douglas, Andrew Douglas, Michael Douglas.
Gordon - odpada, ostatni film z 1977 roku, a wtedy Szewczyka nie było chyba jeszcze w RPA.
Bill - brak związku z wielkimi wytwórniami wymienianymi w książce, więc chyba też odpada.
Andrew - raczej też odpada, on przez większość czasu współtworzył filmy i inne produkcje wespół ze swoim bratem Stuartem, zaś "kariery solowe" obaj panowie rozpoczęli dopiero w połowie lat 90-tych, kiedy Szewczyk dawno już był w Polsce. Poza tym, na tyle na ile się orientuję, ich filmy były raczej "średnio kasowe", przynajmniej w porównaniu z produkcjami z Hollywood.
Zostaje Michael Douglas, aktor i producent filmowy z dużym dorobkiem. Zakładając, że historia przekazywana przez Szewczyka jest prawdziwa, to "wpływy szewczykowskie" mogą być zawarte w filmach nakręconych z udziałem Douglasa w okresie 1983-1990 (skoro materiału miało wystarczyć na kilka filmów, to mogli je wykorzystywać jeszcze długo po wyjeździe Szewczyka z RPA).
Właśnie od razu pomyślałem o Michaelu, ogólnie ciekawa sprawa. Iv, Przeczytałeś już całość? Jaka jest Twoja opinia na temat p. Szewczyka i tego co opisuje?
Książka ma łącznie coś koło 420-430 stron (nie pamiętam dokładnie). Nie dotarłem jeszcze do końca, właściwie to co czytam od razu nagrywam, obecnie stanąłem na stronie 218.
Co do Szewczyka, to trudno mi wydać jakąś jednoznaczną opinię. Na moje oko, to co opowiada układa się w logiczną całość, aczkolwiek obarczanie wszystkimi nieprzyjemnościami służb specjalnych PRL/RP oraz służb specjalnych kraju, w którym Szewczyk w danym momencie przebywał, wydaje mi się, hm... dziwne.
Bo jeśli rzeczywiście tak było, to musieli go ustawicznie badać, sprawdzać, eksploatować, wykorzystywać i dręczyć i przekazywać "z rączki do rączki" przez dziesiątki lat. Możliwe też, że w wyniku jakiegoś przykrego zdarzenia z młodości, bądź ciągu zdarzeń sprzed wielu lat, wytworzył się u niego rodzaj paranoi, która spowodowała, że w każdym spotykającym go nieszczęściu dopatrywał się działania służb specjalnych.
Z jednej strony więc książka jest mega dziwna, z drugiej jednak jakoś trudno mi uwierzyć, że Lech Szewczyk tak po prostu to wszystko sobie zmyślił. Za dużo jest w niej rzeczy, które można zweryfikować - mówię tu głównie o nazwach firm i miejsc, w których Szewczyk pracował i przebywał (na jego prośbę wycenzurowałem je z nagrania, jednak jeśli komuś uda się odnaleźć papierową wersję książki, to niech sobie sprawdzi choćby podawane nazwy budynków w RPA). No i produkty, typu wspominane pod którymś z odcinków taśmy Imagio - w Internecie próżno szukać jakichkolwiek informacji na ich temat, a jednak "małe" dochodzenie w Google Books ujawniło występowanie reklamy tych taśmy w jednym z numerów "Wprost" z 1991 roku.
Raport w sprawie afery "Żelazo" wraz z podpisami aparatczyków z PZPR-u zasiadających w komisji (na antenie na prośbę autora pominięty, pełen jego skan znajduje się w książce) również nie wziął się znikąd. Autor musiał mieć więc dostęp do pewnych bardzo niewygodnych dla pewnych osób informacji i dokumentów.
Mam podobne odczucia, ciekawą kwestią pozostaje to, że L.Szewczyk nadal żyje ''na krawędzi'' w Bułgarii. Wcale bym nie przekreślał tego co tutaj pisze. Niemal na pewno przesadza, ale to wcale nie oznacza, że kłamie w całości materiału. Szkoda, że nie ma z nim jakiegoś konkretniejszego kontaktu, a on sam chyba stroni od ludzi...
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Byłeś świadkiem zagadkowego zjawiska? Jeśli tak, poinformuj nas o tym już dziś! Czekamy na relacje współczesne oraz z lat ubiegłych. Na życzenie świadka zapewniamy pełną anonimowość!
UWAGA: Nie odbieramy połączeń z numerów zastrzeżonych
Na dzisiejszy dzień nie są zaplanowane żadne audycje (programy nadawane na antenie emitowane są z autopilota). Sprawdź program na inne dni. O wszystkich planowanych audycjach informujemy na bieżąco na tej stronie oraz na naszych profilach społecznościowych.
WESPRZYJ RADIO PARANORMALIUM
Chcesz wesprzeć Radio Paranormalium drobną wpłatą i sprawić, by rosło w siłę i było jeszcze lepsze?