Uwaga: miej na względzie, że jest to transkrypcja automatyczna, zatem może ona zawierać błędy. Transkrypcja oparta jest na napisach przygotowanych dla potrzeb wstawienia tej audycji na YouTube. Jeśli masz taką potrzebę, napisy możesz
pobrać z naszego serwera.
1
00:00:00,000 --> 00:00:07,000
Autentyczne historie osób, które przeżyły spotkanie z nieznanym.
2
00:00:14,580 --> 00:00:16,420
Zagadkowe obiekty.
3
00:00:16,420 --> 00:00:20,380
Strasznie intensywne, potężne niebieskie światła. To się wydawało tak, jakby to było...
4
00:00:20,380 --> 00:00:24,320
Nad chmurami było jakieś ognisko tego światła, które przebijało się przez...
5
00:00:24,320 --> 00:00:28,520
No, ja do tej pory jestem w szoku, bo to się nie zdarza często, nie? Takie coś zobaczyć.
6
00:00:28,520 --> 00:00:30,000
Tajemnicze istoty.
7
00:00:43,800 --> 00:00:47,800
Mrożące krew w żyłach przeżycia na granicy światów.
8
00:00:58,520 --> 00:01:04,560
Czuję jakąś grozę sytuacji. Jestem przerażona po prostu. Biegnę i krzyczę do męża, strzelaj.
9
00:01:05,800 --> 00:01:09,420
Mówią świadkowie
w Radiu Paranormalium.
10
00:01:09,480 --> 00:01:18,260
Witam wszystkich Państwa bardzo gorąco i serdecznie i zapraszam do spędzenia dzisiejszego wieczoru z kolejnym odcinkiem podcastu Mówią Świadkowie.
11
00:01:18,600 --> 00:01:21,180
Przy mikrofonie Marek Sęk Ivellios.
12
00:01:21,540 --> 00:01:28,420
Dzisiejszy odcinek wypełnią w całości rozmowy ze słuchaczami, którzy zdobyli się na odwagę i podzielili się z radiem
13
00:01:28,520 --> 00:01:37,540
swoimi osobliwymi i nieraz przyprawiającymi o dreszcze przygodami, jakich było im dane doświadczyć w pięknych okolicznościach przyrody.
14
00:01:37,860 --> 00:01:44,520
W przygotowanych na dziś relacjach będą się przewijały elementy, które przywodzą na myśl spotkania z żywym folklorem.
15
00:01:44,880 --> 00:01:52,100
Będą to jednak zdarzenia sprawiające pewną trudność w klasyfikacji. A dlaczego? Przekonacie się po wysłuchaniu.
16
00:01:52,340 --> 00:01:58,100
Ponieważ mimo starań nie udaje mi się wypuszczać odcinków tego podcastu częściej niż raz na kilka tygodni,
17
00:01:58,520 --> 00:02:05,520
postanowiłem to Państwu jakoś zrekompensować i dzisiejszy odcinek będzie się zaliczał do tych nieco dłuższych.
18
00:02:05,520 --> 00:02:09,520
Spędzimy bowiem z naszymi słuchaczami prawie dwie godziny.
19
00:02:09,520 --> 00:02:21,520
A materiałów do kolejnych odcinków mam nie coraz mniej, a coraz więcej, gdyż po 60. odcinku prawie codziennie odbieram od Państwa wiadomości głosowe i SMSy.
20
00:02:21,520 --> 00:02:26,520
No i oczywiście rejestruję Państwa relacje drogą telefoniczną.
21
00:02:26,520 --> 00:02:27,520
Zanim przejdziemy do prezentacji
22
00:02:27,520 --> 00:02:28,520
przygotowanych na dziś rozmów,
23
00:02:28,520 --> 00:02:35,520
pozwolę sobie polecić Państwa uwadze nowy numer miesięcznika Nieznany Świat,
24
00:02:35,520 --> 00:02:44,520
w którym oprócz jak zwykle kilkunastu niezwykle interesujących artykułów o różnorodnej tematyce, między innymi paranormalnej i ezoterycznej,
25
00:02:44,520 --> 00:02:57,520
znajdziecie również rubrykę Dotknięcie Nieznanego z listami od czytelników, którzy podobnie jak słuchacze Radia Paranormalium doświadczyli w swoim życiu rzeczy, które wymykają się racjonalnemu wytłumaczeniu.
26
00:02:57,520 --> 00:03:08,520
Czasopismo jest dostępne zarówno w wydaniu papierowym, jak i w wygodnej wersji elektronicznej, którą znajdziecie na platformie nexto.pl.
27
00:03:08,520 --> 00:03:17,520
Przechodząc do przygotowanych na dziś rozmów, uprzedzę jeszcze tylko, że jeden z naszych dzisiejszych rozmówców prosił o zmianę barwy głosu,
28
00:03:17,520 --> 00:03:25,520
zatem warto poszukać słuchawek albo włączyć napisy pod audycją, jeśli oczywiście korzystasz z YouTube.
29
00:03:25,520 --> 00:03:26,520
Na początek przeniesiemy się nie tylko do tego, co się dzieje w tym odcinku, ale także do tego, co się dzieje w tym odcinku.
30
00:03:26,520 --> 00:03:34,520
Na początek przeniesiemy się nie tylko w przestrzeni, ale również w czasie, bowiem cofniemy się do roku 1988.
31
00:03:34,520 --> 00:03:40,520
Wtedy to jeden z naszych słuchaczy podczas wycieczki do jaskin w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego,
32
00:03:40,520 --> 00:03:48,520
wewnątrz jednej z grot zaobserwował grupę bardzo dziwnie zachowujących się świateł niewiadomego pochodzenia.
33
00:03:50,520 --> 00:03:55,520
Taką najdziwniejszą rzecz, jaką przeżyłem. Pamiętam to, jak dziś miałem 4 lata.
34
00:03:55,520 --> 00:04:03,520
U nas w miejscowości są takie jaskinie i ja weszłem tam z tatą, jako małe dziecko weszłem z tatą
35
00:04:03,520 --> 00:04:11,520
i widziałem, ja wtedy jako dziecko sobie to tłumaczyłem, widziałem jak w środku od prawej strony do lewej strony przejeżdżały,
36
00:04:11,520 --> 00:04:16,520
ja sobie wtedy to skojarzyłem, że ja pomyślałem, że tam jeździ karetka.
37
00:04:16,520 --> 00:04:23,520
Pamiętam jak dziś ludzie, którzy tam chodzili, to coś co tam latało normalnie przenikało przez tych ludzi.
38
00:04:23,520 --> 00:04:32,520
I tylko ja to widziałem, bo tata chciał, żebyśmy weszli tam głębiej, ale ja go pamiętam, złapałem za rękę i nie chciałem wejść dalej.
39
00:04:32,520 --> 00:04:36,520
Co to świato mi jest, właśnie tak mówię, co to świato tam robi w środku.
40
00:04:36,520 --> 00:04:40,520
A jaka to była miejscowość, albo jakie to były okolice, jeżeli pan nie może podać dokładnie?
41
00:04:40,520 --> 00:04:43,520
To jest Tomaszów Mazowiecki i to są groty.
42
00:04:43,520 --> 00:04:45,520
I kiedy to mogło być? W jakim roku?
43
00:04:45,520 --> 00:04:51,520
Wie pan co, ja miałem 4-5 lat, to był, kurde, ja się w 84 urodziłem.
44
00:04:51,520 --> 00:04:52,520
Wie pan, to, to takie, takie moje pierwsze, takie moje pierwsze. Ja się w 84 urodziłem.
45
00:04:52,520 --> 00:04:58,120
To jest takie moje pierwsze, takie, co pamiętam, takich paranormalnych rzeczy, których przeżyłem.
46
00:04:58,340 --> 00:05:02,700
No to gdzieś tak około 88, 89 roku, prawda?
47
00:05:03,120 --> 00:05:07,740
Tak, tak, tak, tak. To było właśnie takich moich pierwszych przeżyć.
48
00:05:07,740 --> 00:05:15,380
Nie było tam żadnej możliwości, żeby tam cokolwiek wjechało, żeby ktokolwiek świecił latarką, żebym widział czyjeś światło,
49
00:05:15,420 --> 00:05:19,220
bo to bardzo szybko przelatywało, to tak jakby się w kółko kręciło.
50
00:05:19,220 --> 00:05:25,180
Od prawej strony do lewej strony. Jakby tam wszedł na Google, to podejrzewam, że tam są zdjęcia tych grotów,
51
00:05:25,240 --> 00:05:29,160
tylko one są teraz po remoncie, te groty, i to teraz tam już się płaci za wchodzenie.
52
00:05:29,280 --> 00:05:32,260
Kiedyś to było darmowe, tam kiedyś każdy wejść to chciał.
53
00:05:32,420 --> 00:05:36,060
Te światła w grotach sprawiały wrażenie jakichś fizycznych obiektów?
54
00:05:36,400 --> 00:05:43,320
Wie pan co? Ja powiem panu tak. Ja to sobie kojarzyłem, to na tamten czas, że to jeździ karetka tam,
55
00:05:43,320 --> 00:05:48,320
ale nie ma możliwości, żeby to była karetka. To było biało-niebieskie światło, które przelatywało.
56
00:05:49,220 --> 00:05:52,640
Tak jakby się obracało jak to jest światło sygnałowe, tak?
57
00:05:53,000 --> 00:05:59,280
Nie, nie. Jak widzi pan szybko przejeżdżające auto, no to widzi pan tylko takie zarysy tego auta, tak?
58
00:05:59,480 --> 00:06:05,120
Jakąś kulę, co się porusza, szybkiego auta. To było właśnie identyczny widok w tych grotach.
59
00:06:05,120 --> 00:06:12,600
To było identycznie, to widziałem jak to właśnie, dla mnie, no na tamten, ten jakbym miał to opowiedzieć,
60
00:06:12,940 --> 00:06:17,840
na tamten czas, jak ja to sobie z czymś o to kojarzę, to dla mnie tam jeździła karetka pogotowia.
61
00:06:17,840 --> 00:06:21,460
A to było niemożliwe, żeby tam karetka pogotowia jeździła tak szybko jeszcze.
62
00:06:22,940 --> 00:06:25,180
Niemożliwe, żeby tam w ogóle cokolwiek jeździło.
63
00:06:25,500 --> 00:06:31,860
No właśnie, właśnie, ale tak już mówię, no, jak już tak rozmawiamy, to mówię, kurde, no, te światło.
64
00:06:31,980 --> 00:06:39,840
I potem już tyle lat tam chodziłem, potem się często z kolegami wybieraliśmy i ten, już nigdy więcej niczego tam nie doświadczyłem.
65
00:06:39,900 --> 00:06:41,660
To było tylko raz, jedyny.
66
00:06:41,660 --> 00:06:47,040
A pan wspominał coś, że te obiekty, te światła jakby przenikały przez osoby tam się znajdujące.
67
00:06:47,140 --> 00:06:47,820
Czy on?
68
00:06:47,820 --> 00:06:50,440
Czy one powodowały jakieś reakcje u tych ludzi?
69
00:06:50,880 --> 00:06:56,800
Nie, właśnie ci ludzie, którzy przechodzili przez to, oni w ogóle nie czuli tego, nie widzieli.
70
00:06:56,940 --> 00:07:05,620
To ja odnosiłem wrażenie, tak jak teraz z tylu lat, teraz patrzę na to, odnosiłem wrażenie, że tylko ja to widziałem, nikt inny.
71
00:07:05,880 --> 00:07:15,600
Bo ja pamiętam, jak dziś tata mnie za rękę trzymał i chciał, żebyśmy tam weszli głębiej, a ja złapałem go za rękę i mówię, że nie chciałem tam iść.
72
00:07:15,600 --> 00:07:17,600
No być może coś tam, pan...
73
00:07:17,820 --> 00:07:28,600
Dostrzegł, bo mówi się, że dzieci do pewnego wieku, tam do 7-8 lat są bardziej otwarte na dostrzeganie pewnych rzeczy z innych wymiarów naszej rzeczywistości.
74
00:07:29,180 --> 00:07:42,720
Bo gdyby to były takie, nawet gdyby to nie były obiekty fizyczne, tylko same jakieś takie światła, to one jakoś fizyczne wrażenie musiałyby, prawda, wywierać na osobach, z którymi się zdarzały, przez które przechodziły.
75
00:07:42,720 --> 00:07:45,700
Czyli ludzie w ogóle tam nie reagowali na obecność tych świateł?
76
00:07:46,080 --> 00:07:47,720
Nie, nie, w ogóle nie reagowali.
77
00:07:47,820 --> 00:07:50,820
Ja odnosiłem wrażenie, że tylko ja to widziałem, nikt inny.
78
00:07:50,820 --> 00:07:58,820
I to tyle, jeśli chodzi o obserwacje dziwnie zachowujących się świateł w jednej z jaskin w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego.
79
00:07:58,820 --> 00:08:08,820
Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o tym zdarzeniu, a jeśli macie jakieś swoje relacje, którymi chcielibyście się podzielić, zapraszam do kontaktu.
80
00:08:17,820 --> 00:08:19,820
Dziękuję.
81
00:08:47,820 --> 00:08:49,820
Dziękuję.
82
00:09:17,820 --> 00:09:20,820
Dziękuję.
83
00:09:47,820 --> 00:09:48,960
Dajmy jej głos.
84
00:09:50,820 --> 00:09:57,360
Tutaj z tym żywym folklorem to mi się skojarzył ten opis tych światełek, które odlotły trzy stare duże drzewa.
85
00:09:57,440 --> 00:10:07,560
Wie pan, to może zacznijmy od tych światełek, bo to było ogromnie spektakularne, ale nie mam pojęcia, co to było i czy to podchodzi pod żywy folklor.
86
00:10:07,560 --> 00:10:15,620
W każdym razie, od początku, to było w 2018, tak, dobrze patrzę, tak, bo sobie zapisywałam rok.
87
00:10:15,620 --> 00:10:21,020
Bo tak jakby nasilenie tych wszystkich zdarzeń to jest właśnie 18, 19 i 20.
88
00:10:21,560 --> 00:10:32,860
To się wiąże z tym, że ja miałam akurat w tym okresie taki, bo to była wiosna, koniec lutego, ja miałam taki ciężki okres, bo u mamy kotka chorowała, a ja ciężko znoszę takie rzeczy.
89
00:10:33,080 --> 00:10:36,000
I już w pewnym momencie było wiadomo, że trzeba ją będzie uspać.
90
00:10:36,120 --> 00:10:43,700
I to było tego dnia, kiedy my mieliśmy pojechać do weterynarza i po prostu pomóc jej odejść, bo już była tak bardzo chora.
91
00:10:43,700 --> 00:10:45,600
Ja obudziłam się o piątej rano.
92
00:10:45,620 --> 00:10:51,160
Przed piątą rano trochę i taka, wie pan, byłam no zdołowana, bo nie myślę, że bardzo.
93
00:10:51,460 --> 00:11:02,420
I wyszłam do kuchni i tak po prostu rutydowo, nie otwieram lodówkę, coś tam i spojrzałam w okno i po prostu jednym skokiem przy tym oknie się znalazłam.
94
00:11:02,980 --> 00:11:08,880
Naprzeciwko tego okna, pod parkanem rosną trzy takie bardzo stare, ponad 50-letnie drzewa.
95
00:11:08,960 --> 00:11:09,780
One są duże.
96
00:11:10,040 --> 00:11:12,360
To był koniec lutego, było po deszczu.
97
00:11:12,560 --> 00:11:15,360
Letarnia przy bloku się paliła, więc mogłam...
98
00:11:15,620 --> 00:11:17,440
Pokry, gałęzie tak trochę błyszczały.
99
00:11:17,620 --> 00:11:24,300
I wokół koron tych trzech naprawdę dużych drzew, to jak to się mówi, świetliki, nie?
100
00:11:24,520 --> 00:11:25,920
Ale to nie były świetliki.
101
00:11:26,500 --> 00:11:31,300
No właśnie, coś mi się skojarzyło, mi się ze świetlikami, ale chyba pora roku jeszcze nie ta.
102
00:11:31,540 --> 00:11:33,260
Nie, to koniec lutego.
103
00:11:33,420 --> 00:11:38,540
Ja w ogóle nie widziałam tu nigdy, mieszkam tu już 25 lat i nigdy nie widziałam świetlików tutaj.
104
00:11:38,540 --> 00:11:44,080
Te światełka były, no faktycznie nie były jakieś bardzo duże, tak?
105
00:11:44,200 --> 00:11:45,540
Były takie...
106
00:11:45,620 --> 00:11:48,620
Wielkości jak zwykłe lampki choinkowe, ledowe.
107
00:11:48,800 --> 00:11:55,700
Dlatego, że one świeciły białym światłem w środku, a otoczkę miały taką szmaragdowo-zieloną.
108
00:11:56,020 --> 00:12:01,160
I było ich mnóstwo, ja nie wiem, trudno powiedzieć na pewno więcej niż sto.
109
00:12:01,420 --> 00:12:06,060
I oplatały te trzy korony tych drzew i zapalały się i gasły.
110
00:12:06,060 --> 00:12:14,180
I to było tak, pamiętam, że stanęłam przy tym oknie i nie mogłam, bo chciałabym, chciałam tak jakby uchwycić jedno,
111
00:12:14,400 --> 00:12:15,460
ale nie mogłam, bo one gasły.
112
00:12:15,620 --> 00:12:21,260
Gasły się zapalały w różnych miejscach, przemieszczały się, skakały po gałęzie.
113
00:12:21,480 --> 00:12:28,240
Wiem też, że było trochę, była, jakby to powiedzieć, ta chmura musiała być, bo była trochę w głębi.
114
00:12:28,600 --> 00:12:34,100
Było widać, że niektóre skaczą gdzieś tam dalej, a niektóre zapalały się przed drzewami.
115
00:12:34,360 --> 00:12:36,220
Czyli to musiała być jakaś sfera.
116
00:12:36,220 --> 00:12:45,380
A ten ruch, to zachowanie się tych światełek jakoś sprawia wrażenie jakiegoś uporządkowanego, czy tym bardziej takie chaotyczne ruchy to były?
117
00:12:45,620 --> 00:12:50,440
Bardziej chaotyczne i może, to znaczy, nie wiem ile czasu to trwało.
118
00:12:50,820 --> 00:12:52,680
Nie spojrzałam później na zegarek.
119
00:12:52,900 --> 00:12:54,680
Nie mogło być to jakoś bardzo długo.
120
00:12:55,300 --> 00:12:56,160
Dziesięć minut.
121
00:12:56,320 --> 00:12:59,800
Nie jestem w stanie powiedzieć w ogóle jak długo.
122
00:13:00,040 --> 00:13:03,440
W każdym razie to było może trochę nawet hipnotyczne.
123
00:13:04,180 --> 00:13:05,940
Takie dziwne wrażenie.
124
00:13:05,940 --> 00:13:14,920
Przede wszystkim ogrom tego, bo to były trzy naprawdę duże korony drzew, więc to było takie, ta chmura tych światełek była bardzo duża.
125
00:13:15,100 --> 00:13:15,540
I...
126
00:13:15,620 --> 00:13:23,500
Ja nie spojrzałam w górę na drzewa, bo dopiero później sobie uświadomiłam, że mogłam spojrzeć w górę, ale nie spojrzałam w górę.
127
00:13:23,500 --> 00:13:32,980
Nie wiem ile czasu stałam przy tym oknie, ale one tak jakby ich było coraz mniej, coraz mniej, coraz mniej i w końcu paliło się tylko jedno.
128
00:13:32,980 --> 00:13:35,660
I ono zamrugało tak dwa, trzy razy.
129
00:13:35,660 --> 00:13:39,380
Zapaliło się, zgasło, zapaliło się, zgasło i koniec. Ciemno.
130
00:13:39,380 --> 00:13:44,960
Czyli rozumiem, że nie było widać jakby tutaj przejawów pewnej inteligencji w tych światełkach, tylko one tak chaotycznie...
131
00:13:44,960 --> 00:13:45,460
...wg.
132
00:13:45,460 --> 00:13:47,540
...robiły jakby co chciały, tak?
133
00:13:47,540 --> 00:13:56,860
Tak, tak, tak. Nie było żadnego schematu, bo próbowałam uchwycić, tak, ale to w ogóle nie dało się, tak jakby nie.
134
00:13:57,040 --> 00:14:05,980
Ale pamiętam dokładnie, że właśnie środek był taki biały, bardzo biały i miały wszystkie taką szmaragdową otoczkę.
135
00:14:05,980 --> 00:14:13,280
I kiedyś widziałam świetliki, chociaż to na pewno nie były świetliki i one nie tak świecą, nie w ten sposób.
136
00:14:13,520 --> 00:14:14,980
To wyglądało raczej na...
137
00:14:15,460 --> 00:14:17,060
...coś sztucznego.
138
00:14:17,060 --> 00:14:17,560
No.
139
00:14:17,560 --> 00:14:25,020
No w przypadku świetlika chyba byłoby widać, że tam jednak jakiś owad tym światełkiem operuje, tak?
140
00:14:25,020 --> 00:14:34,940
Tak, tak, tak. A to raczej wyglądało z tym, że ponieważ mój nastrój był fatalny, ja kładąc się spać poprzedniego...
141
00:14:34,940 --> 00:14:44,380
...znaczy wieczorem poprzedniego dnia tak sobie jeszcze myślałam o tym wszystkim, to zawsze taka trudna decyzja mimo tego, że zwierzę jest bardzo chore...
142
00:14:44,380 --> 00:14:44,880
...i...
143
00:14:45,460 --> 00:14:47,160
...nieść ulgę, ale było mi ciężko.
144
00:14:47,280 --> 00:14:52,120
I w pewnym momencie, ja nie wiem dlaczego ja to zrobiłam, ja wyciągnęłam rękę w kierunku okna.
145
00:14:52,320 --> 00:14:55,000
Tak jakby to się zadziało poza moją świadomością.
146
00:14:55,000 --> 00:15:04,500
I ja tak wyciągnęłam tę rękę i tak trzymam tę rękę w kierunku okna, tak jakby, nie wiem, jakbym coś chciała wziąć, a w głowie, Boże, co ja robię, tak?
147
00:15:04,600 --> 00:15:07,100
Sama do siebie mówię, ale co ty robisz z tą ręką?
148
00:15:07,300 --> 00:15:10,000
A ta ręka tak po prostu jakby moje ciało...
149
00:15:10,580 --> 00:15:11,560
No samo to zrobiła.
150
00:15:11,560 --> 00:15:14,960
Jakby coś przejęło kontrolę nad tą ręką w tym sensie?
151
00:15:15,180 --> 00:15:15,340
Tak.
152
00:15:15,460 --> 00:15:17,360
W tym sensie, przez chwilę, tak?
153
00:15:17,480 --> 00:15:24,960
Bo to nie to, że ja jej nie czułam, a po prostu ona taka przez minutę i tak sobie patrzy na tą rękę, wyciągniętą w kierunku okna,
154
00:15:25,400 --> 00:15:26,340
i się, co ty robisz?
155
00:15:26,480 --> 00:15:27,260
No przestań.
156
00:15:27,600 --> 00:15:30,360
I to chwilę trwało, zanim ja tą rękę z powrotem wzięłam.
157
00:15:30,560 --> 00:15:35,620
I potem, zastanawiając się nad tym wszystkim, myślę sobie, a może ja coś zaprosiłam?
158
00:15:35,800 --> 00:15:38,260
Może poprosiłam o pomoc, bo mi było ciężko.
159
00:15:38,260 --> 00:15:43,420
To taka moja prywatna myśl, bo tak naprawdę nie wiem, co to było, tak?
160
00:15:43,600 --> 00:15:44,740
Niemniej jednak to było...
161
00:15:44,740 --> 00:15:45,260
I teraz tak...
162
00:15:45,460 --> 00:15:49,460
Mąż miał do mnie pretensje, ale ja po prostu zastygłam przy tym oknie.
163
00:15:49,620 --> 00:15:52,300
Czas mi się trochę urwał i ja go nie zawołałam.
164
00:15:52,460 --> 00:15:55,220
On był obok w pokoju, ja go nie zawołałam.
165
00:15:55,380 --> 00:15:58,040
Nie przyszło mi do głowy w ogóle coś takiego.
166
00:15:58,280 --> 00:16:07,300
Ja po prostu stałam tam, próbowałam ogarnąć temat i nie przyszło mi do głowy, co właściwie powinno przyjść pierwsze, żeby zawołać, tak?
167
00:16:07,560 --> 00:16:09,060
Przyjdź, zobacz, co się dzieje.
168
00:16:09,160 --> 00:16:10,100
Nie zrobiłam tego.
169
00:16:10,220 --> 00:16:11,300
Bo mąż nic nie zauważył.
170
00:16:11,980 --> 00:16:14,020
Mąż spał, bo to była piąta rano.
171
00:16:14,280 --> 00:16:15,260
Miała mi świadka.
172
00:16:15,460 --> 00:16:16,460
A tak nie mam.
173
00:16:17,300 --> 00:16:18,780
No, tak bywa.
174
00:16:19,060 --> 00:16:25,460
Ja jakiś czas temu miałem coś takiego, że widziałem jakby też takie dziwne światło nieopodal domu, za oknem.
175
00:16:25,680 --> 00:16:28,640
Jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby to sfotografować albo coś.
176
00:16:28,840 --> 00:16:32,880
No, światło jakieś takie w późnym popołudniem widziałem.
177
00:16:33,120 --> 00:16:35,020
Tak jakby coś tam od czegoś się odbijało.
178
00:16:35,160 --> 00:16:37,760
No i patrzę, jest, bo jest.
179
00:16:37,980 --> 00:16:40,980
Idę, schodzę tam sobie na parter, coś tam robię.
180
00:16:41,420 --> 00:16:45,280
Wracam i patrzę znowu przez to okno, tam nie ma nic.
181
00:16:45,460 --> 00:16:52,640
I tak trochę żałowałem, że nic nie zrobiłem, żeby to jakby zapisać, jakoś uwiecznić, kogoś zawołać.
182
00:16:52,820 --> 00:16:55,020
No, a zdaje się, jest pan w temacie, nie?
183
00:16:55,200 --> 00:16:56,660
No, zdaje się, jestem w temacie.
184
00:16:57,360 --> 00:16:58,700
Dziwnie to brzmi, prawda?
185
00:16:59,500 --> 00:16:59,900
Mhm.
186
00:17:00,220 --> 00:17:02,540
I tu też powinna była przecież wołać.
187
00:17:02,840 --> 00:17:04,180
Ale nie zrobiłam tego.
188
00:17:04,460 --> 00:17:04,980
No to dobrze.
189
00:17:05,080 --> 00:17:06,360
To są te światełka.
190
00:17:06,480 --> 00:17:08,280
One były bardzo spektakularne.
191
00:17:08,500 --> 00:17:10,560
I nie mam zielonego pojęcia, co to było.
192
00:17:11,040 --> 00:17:12,980
Mnie jednak było to naprawdę duże.
193
00:17:12,980 --> 00:17:13,100
Tak.
194
00:17:14,040 --> 00:17:14,480
I jest.
195
00:17:14,480 --> 00:17:18,220
I jest jeszcze mojej mamy historia z 2019.
196
00:17:20,280 --> 00:17:20,880
Patrzę.
197
00:17:21,440 --> 00:17:22,180
Tak, 19.
198
00:17:22,740 --> 00:17:24,480
I to było zimą.
199
00:17:25,200 --> 00:17:30,680
Nie wiem, jaki to miesiąc był, ale to pewnie już gdzieś był koniec listopada.
200
00:17:31,060 --> 00:17:32,120
To jeszcze jesień było.
201
00:17:32,420 --> 00:17:33,120
W 2019.
202
00:17:33,760 --> 00:17:37,720
Moja mama mieszka w takiej małej miejscowości też na Podlasiu.
203
00:17:37,960 --> 00:17:38,480
To są Kleszczele.
204
00:17:39,340 --> 00:17:40,480
Malutka naprawdę miejscowość.
205
00:17:40,480 --> 00:17:43,040
I mama ma trzy koty.
206
00:17:43,040 --> 00:17:48,460
Które tak jakby od strony ogródka mają taką drabinkę i sobie tam na parapet wchodzą.
207
00:17:48,660 --> 00:17:51,500
I jak chcą do domu, to depczą po tym parapecie.
208
00:17:51,720 --> 00:17:53,220
I mama je wpuszcza przez okno.
209
00:17:53,440 --> 00:17:56,260
Mama mówi, że obudziła się o trzeciej w nocy.
210
00:17:56,400 --> 00:17:56,940
Było ciemno.
211
00:17:57,040 --> 00:17:59,560
Latarni tam się nie palą, bo gaszą je bardzo wcześnie.
212
00:17:59,660 --> 00:18:00,840
Gdzieś tam około dziesiątej.
213
00:18:01,040 --> 00:18:04,400
I mówi, że usłyszała jakby coś biegało po ogródku.
214
00:18:04,720 --> 00:18:07,900
Mówi takie tupoty, jakieś tam zamieszanie.
215
00:18:08,020 --> 00:18:10,720
Koty krzyczały tak jakby się biły za sobą.
216
00:18:10,720 --> 00:18:12,480
Mama mówi, że wstała.
217
00:18:12,480 --> 00:18:14,080
Odsłoniła roletę.
218
00:18:14,340 --> 00:18:16,180
W ogródku było ciemno.
219
00:18:16,360 --> 00:18:20,660
I nagle pod świerkiem przy ziemi zobaczyła kulę.
220
00:18:20,840 --> 00:18:25,480
Mówi, kula była wielkości takiego grejpfruta, może trochę większa.
221
00:18:25,660 --> 00:18:30,340
I ta kula świeciła żółto-pomarańczowo-czerwonym światłem.
222
00:18:30,440 --> 00:18:33,700
Mówi, takie pastelowe kolory, łagodnie się zmieniające.
223
00:18:33,840 --> 00:18:37,180
I ona spojrzała, przestraszyła się bardzo.
224
00:18:37,180 --> 00:18:39,920
I nagle ta kula wystrzeliła z niej.
225
00:18:40,280 --> 00:18:42,180
Powiedziała, że to wyglądało jak takie igiełki.
226
00:18:42,480 --> 00:18:47,280
Jak promienie światła z dwóch stron, w obie strony.
227
00:18:47,280 --> 00:18:48,780
I wszystko znikło.
228
00:18:48,780 --> 00:18:55,980
Mama mówi, że w tym momencie tak jakby zrobiło się tak cicho, że ona się wystraszyła tej cichości nawet.
229
00:18:55,980 --> 00:19:01,980
Wskoczyła do łóżka z powrotem, zasłoniła roletę, wskoczyła do łóżka i już do rana nie spała.
230
00:19:01,980 --> 00:19:03,980
Bo to było koło 3 w nocy.
231
00:19:03,980 --> 00:19:06,780
I mówi, że w ogóle ani koty, ani nic.
232
00:19:06,780 --> 00:19:09,280
Było cały czas bardzo, bardzo cicho.
233
00:19:09,280 --> 00:19:12,280
Ona potem koty dokładnie obejrzała jak one przyszły.
234
00:19:12,280 --> 00:19:15,580
Bo przyszły gdzieś tak, już jak było jasno.
235
00:19:15,580 --> 00:19:16,980
Nic kotom nie było.
236
00:19:16,980 --> 00:19:18,980
Pod świerkiem też nic nie było.
237
00:19:18,980 --> 00:19:21,480
Ale kula mamie, no...
238
00:19:21,480 --> 00:19:24,880
Moja mama jest bardziej racjonalną osobą i nie wierzy w takie rzeczy.
239
00:19:24,880 --> 00:19:26,680
W ogóle nawet o tym nie chce rozmawiać.
240
00:19:26,680 --> 00:19:28,480
No ale to ją bardzo poruszyło.
241
00:19:28,480 --> 00:19:31,180
Bo to coś, czego się nie widuje normalnie.
242
00:19:31,180 --> 00:19:36,980
Rozumiem, że nie udało się potem jakby mamie dociec, co to tak naprawdę mogło być tam...
243
00:19:36,980 --> 00:19:38,080
Nie, moja mama...
244
00:19:38,080 --> 00:19:40,080
Moja mama to mówi tak.
245
00:19:40,080 --> 00:19:41,380
Lepiej nie wiedzieć.
246
00:19:41,380 --> 00:19:42,180
Hyhyhy.
247
00:19:42,280 --> 00:19:47,080
Bo gdyby to był fizyczny obiekt, mogący fizycznie oddziaływać na otoczenie,
248
00:19:47,080 --> 00:19:49,080
to jakiś ślad by chyba został.
249
00:19:49,080 --> 00:19:54,080
Chociażby pod postacią jakiegoś przypalenia, nie wiem, roślinności czy czegoś.
250
00:19:54,080 --> 00:19:58,080
Znaczy roślinności akurat nie było, bo to listopad, nie?
251
00:19:58,080 --> 00:19:59,080
Więc tak jakby...
252
00:19:59,080 --> 00:20:00,780
No jakiś ślad by był pewnie.
253
00:20:00,780 --> 00:20:01,580
No być może.
254
00:20:01,580 --> 00:20:06,380
W każdym razie mama mówi, no bo pod świerkiem to są tylko ziemia i igły, tak?
255
00:20:06,380 --> 00:20:07,180
Trochę muchu.
256
00:20:07,180 --> 00:20:08,480
Nie, śladów nie było.
257
00:20:08,480 --> 00:20:11,080
Koty nie były uszkadzone, nic się tam nie działo.
258
00:20:11,080 --> 00:20:12,080
Niemniej jednak mówi...
259
00:20:12,280 --> 00:20:16,480
Mieszanie ją obudziło, jakieś hałasy, jakieś właśnie koty krzyczały.
260
00:20:16,480 --> 00:20:19,080
Tak jak koty czasem ze sobą się kłócą, nie?
261
00:20:19,080 --> 00:20:21,480
Więc te wrzaski takie dosyć są przejmujące.
262
00:20:21,480 --> 00:20:23,380
I coś tam się działo w tym ogródku.
263
00:20:23,380 --> 00:20:24,780
Mówię, ale ta kula była ba...
264
00:20:24,780 --> 00:20:25,580
No, no...
265
00:20:25,580 --> 00:20:27,180
Świeciła światłem, tak?
266
00:20:27,180 --> 00:20:29,680
Więc tak jakby była bardzo konkretna.
267
00:20:29,680 --> 00:20:33,680
Czy to był obiekt materialny, czy to był obiekt jakiś...
268
00:20:33,680 --> 00:20:37,880
Jeśli nawet to była jakaś forma energii, no to też jest materialna.
269
00:20:37,880 --> 00:20:39,980
Mama słyszała tylko te zwierzęta.
270
00:20:39,980 --> 00:20:42,080
I jakieś, mówi, jakby coś biegła.
271
00:20:42,280 --> 00:20:43,980
Coś tam było tam po ogródku.
272
00:20:43,980 --> 00:20:48,780
Czyli nie wiem, czy pan ma zwierzęta, ale koty potrafią tak tupać.
273
00:20:48,780 --> 00:20:53,080
No, ja mam dwie kotki, z czego jedną taką dosyć ciężką.
274
00:20:53,080 --> 00:20:55,580
Ale jak chodzi po domu, to ją wszyscy słyszą.
275
00:20:55,580 --> 00:20:58,480
Tak, bo one potrafią bardzo cicho być, jak chcą.
276
00:20:58,480 --> 00:21:00,280
Ale czasem po prostu tupią.
277
00:21:00,280 --> 00:21:06,080
Mama mówi, że właśnie słyszała te takie tupiące, biegające koty.
278
00:21:06,080 --> 00:21:11,580
Tak jej się przynajmniej zdawało, że to koty biegają i biją się z jakimiś innymi kotami.
279
00:21:11,580 --> 00:21:14,180
Tak ona to sobie zinterpretowała.
280
00:21:14,180 --> 00:21:15,880
Mówi, że to były takie odgłosy.
281
00:21:15,880 --> 00:21:16,880
No i ta kula.
282
00:21:16,880 --> 00:21:24,080
Potem sobie jeszcze przypomniała, że kiedyś białą kulę widziałam jej mama, moja babcia, u siebie w domu.
283
00:21:24,080 --> 00:21:27,280
Że to tak jakby przetoczyło się przez sieni.
284
00:21:27,280 --> 00:21:32,880
I mama pamiętała, że dziadek bardzo z babci się śmiał, jak babcia mówiła o tej kuli, że ją widziała.
285
00:21:32,880 --> 00:21:35,580
To mamie utkwiło, że babcia też widziała.
286
00:21:35,580 --> 00:21:38,180
Tylko, że babcia wtedy podobno widziała białą kulę.
287
00:21:38,180 --> 00:21:39,580
No, ale tak jakby...
288
00:21:39,580 --> 00:21:41,380
No, nie wiem, czy to jest w ogóle powiązane.
289
00:21:41,380 --> 00:21:46,980
Czy tylko po prostu gdzieś tam w rodzinie mamy taką zdolność do widzenia jakichś innych rzeczy.
290
00:21:46,980 --> 00:21:47,680
Nie wiem.
291
00:21:47,680 --> 00:21:56,080
W archiwach ufologicznych zdarzają się czasami relacje, mówiąc o pojawieniu się jakby znikąd w mieszkaniu kuli,
292
00:21:56,080 --> 00:22:01,380
która na przykład przeleciała z jednego końca pokoju do drugiego, nie zostawiając żadnego śladu.
293
00:22:01,380 --> 00:22:08,080
No tak, bo tam różnie się mówi, że to piorun kulisty, ale podejrzewam, że to mogą być różne rzeczy.
294
00:22:08,080 --> 00:22:11,280
Nie, no nikt tego jeszcze chyba nie ogarnął.
295
00:22:11,280 --> 00:22:15,980
No, w każdym bądź razie to światło było właśnie...
296
00:22:15,980 --> 00:22:20,180
Przechodziło łagodnie żółte, pomarańczowe, czerwone i wystrzeliły właśnie.
297
00:22:20,180 --> 00:22:21,380
I to takie mama mówi...
298
00:22:21,380 --> 00:22:21,880
No, jak...
299
00:22:21,880 --> 00:22:24,180
No, zapytałam, mówię, podobne do laserów?
300
00:22:24,180 --> 00:22:25,880
No tak, podobne do laserów.
301
00:22:25,880 --> 00:22:31,180
I w obie strony, tak w dwie strony, w tą ciemność wyskoczyły i koniec, wszystko zgasło.
302
00:22:31,180 --> 00:22:37,180
Ja jeszcze widziałam, i to też było takie trochę dziwne, bo aż odskoczyłam.
303
00:22:37,180 --> 00:22:39,180
Weszłam z suczką.
304
00:22:39,180 --> 00:22:41,180
To jest 2019.
305
00:22:41,280 --> 00:22:44,880
Wyszłam z suczką i to było tak koło 12 w nocy na spacer.
306
00:22:44,880 --> 00:22:48,480
Nie, jeszcze taki ostatni, żeby ona się tam wysiusiała przed snem.
307
00:22:48,480 --> 00:22:50,780
I suczka sobie łaziła, a ja stałam.
308
00:22:50,780 --> 00:22:54,980
Tak w ciemności patrzyłam na gwiazdy, na księżyc.
309
00:22:54,980 --> 00:23:05,480
I nagle obok mnie pojawiła się rura wypełniona różowym światłem i jakby taką mgłą w środku.
310
00:23:05,480 --> 00:23:07,280
Różowawo-białą.
311
00:23:07,280 --> 00:23:11,080
I ta rura była tak powyginana w kształcie pioruna.
312
00:23:11,080 --> 00:23:17,080
I tak jakby przez tą rurę coś przeleciało, wypadło na końcu i znikło w ciemnościach.
313
00:23:17,080 --> 00:23:19,080
Ja aż odskoczyłam.
314
00:23:19,080 --> 00:23:26,080
To trwało chwilę, ale po prostu aż tak wystraszyłam się, bo to pojawiło się obok mnie nagle, więc ja tak pyk na bok.
315
00:23:26,080 --> 00:23:40,080
Matko, to było dosyć zaskakujące, ale rura, tak pamiętam, tak hiperrealnie, że była przeźroczysta, świeciła różowym światłem, tam mgła w środku była i coś się z niej wytoczyło i poleciało w ciemności.
316
00:23:40,080 --> 00:23:48,080
To było krótkie, ale jednocześnie na tyle długie, że pani zdążyła to jakby dosyć szczegółowo zauważyć, prawda?
317
00:23:48,080 --> 00:23:58,080
Tak, wyłapałam właśnie, że nawet ta mgła taka jakaś była w środku, która się tak trochę... i coś takiego jakby ciemna kulka przeleciała przez tą rurę.
318
00:23:58,080 --> 00:24:01,080
A ile to mniej więcej mogło trwać w sekundach?
319
00:24:01,080 --> 00:24:04,080
Matko, nie wiem, może 10, może 5.
320
00:24:04,080 --> 00:24:08,080
No nie wiem, to tak zawisło w powietrzu, że ja to mogłam tak przyjrzeć się.
321
00:24:08,080 --> 00:24:09,080
No, to było takie, że to się wyłapało.
322
00:24:09,080 --> 00:24:11,080
Tak, przyjrzeć się przez chwilę.
323
00:24:11,080 --> 00:24:16,080
Tak, pojawiło się, zaminifestowało się, zrobiło co chciało zrobić i zniknęło, prawda?
324
00:24:16,080 --> 00:24:23,080
Nie tylko, tak. Z tym, że mówię, to tak blisko mnie było i tak nagle się pojawiło, że aż odskoczyłam.
325
00:24:23,080 --> 00:24:27,080
A suczka jakoś na to zareagowała czy nie przekuła to?
326
00:24:27,080 --> 00:24:37,080
Nie, nie, nie, ona w ogóle była daleko. Ja sobie stałam pod domem, czekałam, aż ona tam pochodzi po tych krzakach, więc tak jakby ona tego nie widziała i nie było żadnych zwierząt, które mogłyby na to zareagować.
327
00:24:37,080 --> 00:24:38,080
Tak, tak, tak.
328
00:24:38,080 --> 00:24:44,080
Bo koty gdzieś tam też łaziły dalej, więc byłam tylko ja sama.
329
00:24:45,080 --> 00:25:03,080
I też w tym samym roku, tylko może dwa miesiące później, ja sobie chodzę tak, mieliśmy takie miejsce ogniskowe fajne, ja tam sobie chodziłam, żeby trochę, nie tyle może pomedytować, bo ja tak średnio umiem, ale jak pocieszyć, posiedzieć sobie tak i pooddychać.
330
00:25:03,080 --> 00:25:06,080
I tak sobie siedziałam spokojnie, było ciemno.
331
00:25:06,080 --> 00:25:19,080
I nagle przede mną zapaliła się taka, tak powolutku jakby wyłaniała się z tej ciemności taka pomarańczowa, świecąca właśnie też pomarańczowym światłem kula, też wielkości grejpfruta, może większa.
332
00:25:19,080 --> 00:25:24,080
I tak zapaliła się tak i świeciła tak nisko przy ziemi.
333
00:25:24,080 --> 00:25:35,080
I ja poczułam wokół mnie wtedy, jakby to powiedzieć, iskrzenie, aż się tak skuliłam, bo miałam wrażenie, że to iskrzenie tak mnie otacza.
334
00:25:35,080 --> 00:25:44,080
Że ja siedzę w takim bąblu jakimś, a ona jest tak na brzegach tego bąbla i czułam takie wibracje. Miałam wrażenie bycia oglądaną.
335
00:25:44,080 --> 00:25:48,080
Czyli Pani czuła fizycznie obecność tej kuli, tak?
336
00:25:48,080 --> 00:26:04,080
Tak, ona świeciła naprzeciwko mnie tak dwa metry przede mną, a ja czułam to iskrzenie wokół mnie, wokół mojego ciała. Tak jakbym, mówię, siedziała w bąblu jakimś i na brzegach tego bąbla, aż mówię, aż się skuliłam, bo to nie był duży bąbel.
337
00:26:04,080 --> 00:26:20,080
I na brzegach tego bąbla było takie drżenie, wibracja, iskrzenie jakieś takie dziwne. No i to, muszę powiedzieć, to pewnie było 10 sekund, jak nie więcej, bo ja taka skulona siedziałam i mówię sobie, nie bój się, oddychaj, nie bój się, oddychaj.
338
00:26:20,080 --> 00:26:30,080
To trochę trwało i ta kula świeciła równomiernie na pomarańczowo. A potem tak też powolutku robiła się coraz mniejsza, coraz ciemniejsza i znikła w ciemności.
339
00:26:30,080 --> 00:26:31,080
Tak troszkę to tak wygląda, jakby jakaś energia potrzebowała się w tym bąble. Tak, tak.
340
00:26:31,080 --> 00:26:47,080
No tak, bo to iskrzenie, wibrowanie takie, dźwięku nie było, było bardzo cicho, w ogóle cały czas było cicho i tylko czułam te wibracje, tak jakby iskrzenie.
341
00:26:47,080 --> 00:26:57,080
To wszystko w zasadzie dzieje się w jednym miejscu, to się dzieje wszystko wokół naszego domu. Ja mieszkam, ja tam jak i sama mam panu, mieszkam w drodze, czy nie.
342
00:26:57,080 --> 00:27:01,080
To jest takie małe miasteczko nad Bugiem. Mamy górę zamkową.
343
00:27:01,080 --> 00:27:07,080
Na której podobno był czakram i może nawet jest, bo tej góry to już tylko kawałek został.
344
00:27:07,080 --> 00:27:15,080
Nawet w Polsce Magicznej jest taki przewodnik, w Polsce Magicznej ta góra jest opisana. Także to miasteczko nie jest takie całkiem zwykłe.
345
00:27:15,080 --> 00:27:26,080
Tam nawet mierzono chyba tą energię i ktoś tam, nie wiem w jakich to jednostkach się mierzy, ale tam, nie wiem czy pan ten przewodnik Polska Magiczna kiedyś miał w rękach.
346
00:27:26,080 --> 00:27:29,080
No niestety nie, nie znam tej pozycji.
347
00:27:29,080 --> 00:27:30,080
Nie pamiętam kto to napisał. W każdym razie pamiętam.
348
00:27:30,080 --> 00:27:31,080
Nie pamiętam kto to napisał. W każdym razie pamiętam.
349
00:27:31,080 --> 00:27:40,080
W każdym razie tam mierzono i tam podobno jest właśnie jakieś oddziaływanie tej energii. Drugi czyn jest taki dosyć specyficzny.
350
00:27:40,080 --> 00:27:52,080
Ale to co pan opisuje, to oprócz tego co się temu mamy działo, to te trzy rzeczy zdarzyły się wokół mojego domu, tutaj w takim sadzie. Starym, bardzo starym sadzie.
351
00:27:52,080 --> 00:27:57,080
I to tyle jeśli chodzi o relacje przekazane przez naszą słuchaczkę.
352
00:27:57,080 --> 00:28:02,550
Teraz przenosimy się w Bieszczady.
Zdarzenie, którego obszernego opisu
353
00:28:02,574 --> 00:28:07,806
za chwilę wysłuchamy, rozegrało
się w sierpniu roku 2006. Wówczas
354
00:28:07,830 --> 00:28:12,744
to dwóch mężczyzn spędzających
wakacje w Bieszczadach stało się
355
00:28:12,768 --> 00:28:18,556
świadkami czegoś, co zapadło im w
pamięć na zawsze. Pewnej nocy ktoś lub
356
00:28:18,580 --> 00:28:23,970
coś postanowiło im zakłócić
wypoczynek... walka z jakąś niewidzialną
357
00:28:23,994 --> 00:28:29,384
siłą, nieustaleni intruzi obstukujący
namiot patykami, dziwne poczucie
358
00:28:29,408 --> 00:28:34,720
odizolowania od otoczenia oraz
cisza przywodząca na myśl czynnik Oz
359
00:28:34,744 --> 00:28:40,056
to tylko niektóre z bardzo
zastanawiających elementów tej historii.
360
00:28:40,080 --> 00:28:43,080
Ja mam 46 lat. To odbyło się 18 lat temu.
361
00:28:43,080 --> 00:28:49,080
I powiem panu tak, że ja nigdy, tego nigdzie publicznie gdzieś tam nie opowiadałem, nie wysyłałem,
362
00:28:49,080 --> 00:28:52,080
chociaż często opowiadam to wiadomo wśród tam znajomych.
363
00:28:52,080 --> 00:28:55,080
Gdzieś tam na jakiś sobie po prostu spotkaniach.
364
00:28:55,080 --> 00:28:56,080
Zawsze jak tam coś otwieram, to tam w ogóle nie powiem na to.
365
00:28:56,080 --> 00:28:58,060
opowiadamy, no to ta moja po prostu
366
00:28:58,060 --> 00:28:59,940
opowieść, no bo ona tak mi utkwiła
367
00:28:59,940 --> 00:29:01,980
po prostu w mojej świadomości,
368
00:29:02,140 --> 00:29:04,080
że no nie idzie się tego, nie idzie się
369
00:29:04,080 --> 00:29:06,000
w żaden sposób, znaczy ja nie chcę się tego pozbywać,
370
00:29:06,200 --> 00:29:08,000
bo samo to jakby
371
00:29:08,000 --> 00:29:10,020
wtedy otworzyło mi jakoś tam
372
00:29:10,020 --> 00:29:11,800
oczy, no bo ja 28
373
00:29:11,800 --> 00:29:13,620
lat miejąc,
374
00:29:13,760 --> 00:29:15,920
oczywiście już miałem rodzinę, ma się
375
00:29:15,920 --> 00:29:17,940
takie myśli, wiadomo, nie, to człowiek
376
00:29:17,940 --> 00:29:19,800
by wtedy góry przenosił, prawda, i
377
00:29:19,800 --> 00:29:21,780
tutaj zawsze jakoś tam myślałem,
378
00:29:21,860 --> 00:29:23,940
natomiast po tym zdarzeniu zacząłem też się właśnie troszkę
379
00:29:23,940 --> 00:29:25,940
interesować, może nie tak jakoś
380
00:29:26,080 --> 00:29:28,000
bardzo, ale to wtedy
381
00:29:28,000 --> 00:29:30,040
to zdarzenie jakoś tam otworzyło
382
00:29:30,040 --> 00:29:31,920
moje jakieś tam oczy. Ja o czym będę
383
00:29:31,920 --> 00:29:33,860
opowiadał, jak to było właściwie, prawda?
384
00:29:33,960 --> 00:29:36,140
Oczywiście. Bo mam jeszcze potem drugie zdarzenie,
385
00:29:36,300 --> 00:29:37,920
które jest też bardzo ciekawe i też bym
386
00:29:37,920 --> 00:29:40,000
chciał je opowiedzieć, nawet mam na to
387
00:29:40,000 --> 00:29:42,000
dowód w formie zdjęcia, to jest
388
00:29:42,000 --> 00:29:43,980
akurat zdarzenie, te drugie, to pierwsze
389
00:29:43,980 --> 00:29:45,680
to jest, ja to tak zaznaczyłem, że cmentarz
390
00:29:45,680 --> 00:29:47,660
ucheński, ale to jest tylko taka
391
00:29:47,660 --> 00:29:49,740
część tego zdarzenia. Natomiast drugie
392
00:29:49,740 --> 00:29:51,900
zdarzenie dotyczy, to jest takie
393
00:29:51,900 --> 00:29:53,880
trochę może śmieszne, ale raczej
394
00:29:53,880 --> 00:29:55,960
nie jest śmieszne dla mnie, kuchni piwa.
395
00:29:56,080 --> 00:29:58,020
Ale to może później, dobra, po tym drugim zdarzeniu,
396
00:29:58,080 --> 00:30:00,060
bo to mi naprawdę też ten spowiek
397
00:30:00,060 --> 00:30:01,880
jakby, ja nie potrafię tego właśnie
398
00:30:01,880 --> 00:30:03,900
sobie wytłumaczyć. Może zacznę od tego
399
00:30:03,900 --> 00:30:05,940
pierwszego zdarzenia, które było 18
400
00:30:05,940 --> 00:30:08,280
lat temu. Ja mieszkałem na Śląsku,
401
00:30:08,520 --> 00:30:09,940
bo obecnie teraz mieszkam sobie
402
00:30:09,940 --> 00:30:11,880
w jednej z miejscowości, ja będę po prostu podawał,
403
00:30:12,100 --> 00:30:13,860
nie chciałbym podawać tej miejscowości, tego
404
00:30:13,860 --> 00:30:15,920
cmentarza, bo nie chciałbym, to nie chodzi może o to, bo
405
00:30:15,920 --> 00:30:18,160
tam większość ludzi być może nawet i takie sytuacje
406
00:30:18,160 --> 00:30:19,900
miała. Mogę panu potem gdzieś tam
407
00:30:19,900 --> 00:30:21,960
podać ewentualnie, nie jakby gdzieś tam, tylko
408
00:30:21,960 --> 00:30:24,020
nie chciałbym. Może pan powiedzieć, jaki to jest
409
00:30:24,020 --> 00:30:25,480
rejon bez podawania? Rejon,
410
00:30:25,480 --> 00:30:27,120
rejon niedaleko, powiem tak,
411
00:30:27,280 --> 00:30:30,080
rejon niedaleko Sanoka, ale bardziej w tą południową
412
00:30:30,080 --> 00:30:32,200
stronę, czyli tam w tą stronę już Uszczyk,
413
00:30:32,240 --> 00:30:33,700
Zagórza, tak, jak się tam jedzie.
414
00:30:34,020 --> 00:30:35,680
Jedna z miejscowości nad Sanem,
415
00:30:36,040 --> 00:30:37,300
to jest miejscowość,
416
00:30:37,500 --> 00:30:39,980
która leży właściwie, tam gdzie
417
00:30:39,980 --> 00:30:41,820
byliśmy, to jeszcze dopływ do Sanu, czyli to ma
418
00:30:41,820 --> 00:30:43,880
bardzo dużo opowiedzi, i San niedaleko, i
419
00:30:43,880 --> 00:30:45,920
dopływ do Sanu. Co ja tam robiłem?
420
00:30:46,220 --> 00:30:47,940
Stamtąd pochodzi moja żona. Urodziła
421
00:30:47,940 --> 00:30:50,100
się w Sanoku i tam mieszkali
422
00:30:50,100 --> 00:30:51,940
jej dziadkowie. Ja oczywiście
423
00:30:51,940 --> 00:30:53,700
jeździłem tam zawsze na wakacje, nawet jak
424
00:30:53,700 --> 00:30:56,080
poznałem moją przyszłą żonę,
425
00:30:56,340 --> 00:30:57,880
to jeździłem wcześniej na wakacje,
426
00:30:58,120 --> 00:30:59,820
ale wtedy właśnie w tym roku,
427
00:30:59,920 --> 00:31:02,040
to był rok 2006. Ja jestem
428
00:31:02,040 --> 00:31:04,120
jak zwykle na wakacjach, już z moją
429
00:31:04,120 --> 00:31:06,080
żoną, mam syna,
430
00:31:06,400 --> 00:31:07,940
a drugie dziecko jest w drodze,
431
00:31:08,340 --> 00:31:09,940
córka. My oczywiście
432
00:31:09,940 --> 00:31:11,940
spędzamy tam wakacje, to jest
433
00:31:11,940 --> 00:31:13,840
ze Śląska, ja wcześniej mieszkałem na Śląsku,
434
00:31:13,940 --> 00:31:15,740
tam po prostu jeździmy na wakacje.
435
00:31:16,020 --> 00:31:17,940
To jest, że tak powiem,
436
00:31:17,940 --> 00:31:20,000
nasz stały jakiś tam urlopowy
437
00:31:20,000 --> 00:31:21,760
wyjazd do dziadków
438
00:31:21,760 --> 00:31:23,640
od mojej żony, bo to nie jest moja, tylko
439
00:31:23,700 --> 00:31:26,180
dziadkowie od mojej żony. Jest tam stary domek,
440
00:31:26,440 --> 00:31:27,880
który właśnie znajduje się niedaleko
441
00:31:27,880 --> 00:31:30,000
Sanoku, ale też również po lewej stronie
442
00:31:30,000 --> 00:31:31,600
można powiedzieć, jak się na domek patrzy, płynie
443
00:31:31,600 --> 00:31:33,860
dopływ do Sanoku. Więc spędzając tam
444
00:31:33,860 --> 00:31:36,000
wakacje, ja zawsze
445
00:31:36,000 --> 00:31:37,800
miałem urlop, tak pracowałem
446
00:31:37,800 --> 00:31:39,760
właściwie w fabryce na Śląsku,
447
00:31:39,820 --> 00:31:41,840
ja zawsze tak urlop miałem sierpień.
448
00:31:42,080 --> 00:31:43,720
Czy to był na przykład początek sierpnia,
449
00:31:43,780 --> 00:31:45,840
czy tak do połowy sierpnia, no ciężko było, zawsze musiałem
450
00:31:45,840 --> 00:31:47,880
tak, bardzo ciężko było gdzieś w lipcu, bo wszyscy
451
00:31:47,880 --> 00:31:49,960
nad morze lejeżdżali, a w lipcu piękna pogoda,
452
00:31:50,060 --> 00:31:51,320
więc ja już sobie darowałem, mówię,
453
00:31:51,320 --> 00:31:53,680
niech będzie zawsze ten sierpień i zawsze w tym sierpniu
454
00:31:53,680 --> 00:31:55,480
tam żeśmy się udawali. To były koleje
455
00:31:55,480 --> 00:31:57,100
na któreś tam co roku wakacje.
456
00:31:57,480 --> 00:31:59,500
Tam jest mały domek, są dziadkowie,
457
00:31:59,880 --> 00:32:01,660
jest moja żona z synem
458
00:32:01,660 --> 00:32:03,220
i jadę również
459
00:32:03,220 --> 00:32:05,200
z moim kolegą, z którym
460
00:32:05,200 --> 00:32:07,460
teraz tak trochę mi się urwał z nim kontakt, ale to był
461
00:32:07,460 --> 00:32:09,380
taki kolega, taki bardziej przyjaciel rodziny,
462
00:32:09,800 --> 00:32:11,460
on jest rok starszy ode mnie, my się
463
00:32:11,460 --> 00:32:13,540
znamy również, ale on też zna rodzinę
464
00:32:13,540 --> 00:32:15,520
mojej żony, bo też wcześniej przebywał,
465
00:32:15,760 --> 00:32:17,540
a ja jeszcze wtedy nie miałem prawa jazdy.
466
00:32:18,180 --> 00:32:19,920
Nie miałem po prostu prawa jazdy,
467
00:32:19,920 --> 00:32:21,060
a miałem samochód.
468
00:32:21,320 --> 00:32:23,500
Po prostu samochód był mi potrzebny
469
00:32:23,500 --> 00:32:26,000
na Śląsku, żeby dojechać do pracy,
470
00:32:26,100 --> 00:32:27,800
więc zawsze tam zdarzył, że miał
471
00:32:27,800 --> 00:32:29,960
te prawa jazdy, a ja miałem samochód, więc jeździliśmy
472
00:32:29,960 --> 00:32:31,700
tą paczką i właściwie
473
00:32:31,700 --> 00:32:33,540
z tym kolegą bardzo dobrze się znaliśmy,
474
00:32:33,720 --> 00:32:36,240
fajnie mi się z nim też rozmawiało i zawsze on był
475
00:32:36,240 --> 00:32:37,820
kawaler wtedy jeszcze,
476
00:32:38,020 --> 00:32:39,700
także tutaj też nie miał
477
00:32:39,700 --> 00:32:41,620
jakichś tam specjalnych, zawsześmy się umawiali
478
00:32:41,620 --> 00:32:43,880
i razem sobie jechaliśmy na te wakacje,
479
00:32:44,140 --> 00:32:45,900
tam właśnie w okolice Mieszczady, bo piękna
480
00:32:45,900 --> 00:32:47,860
okolica po prostu, więc jestem
481
00:32:47,860 --> 00:32:49,520
świadek, który też właśnie,
482
00:32:50,380 --> 00:32:51,120
że nie byłem sam,
483
00:32:51,320 --> 00:32:53,640
tego zdarzenia. Sytuacja wyglądała w ten sposób,
484
00:32:53,740 --> 00:32:55,660
że jest to któryś tam kolejny dzień, nie początek
485
00:32:55,660 --> 00:32:57,720
naszego urlopu, tylko tam któryś kolejny dzień,
486
00:32:58,100 --> 00:32:59,860
piękna pogoda, postanowiliśmy
487
00:32:59,860 --> 00:33:01,860
po południu z tym moim
488
00:33:01,860 --> 00:33:03,740
znajomym wziąć plecaki
489
00:33:03,740 --> 00:33:06,200
i udać się na cmentarz
490
00:33:06,200 --> 00:33:07,320
ukraiński,
491
00:33:08,000 --> 00:33:09,820
bo to był stary cmentarz,
492
00:33:09,880 --> 00:33:11,700
bo nowy wiadomo jest tam w tej wsi,
493
00:33:11,840 --> 00:33:13,700
ale stary cmentarz ukraiński, który
494
00:33:13,700 --> 00:33:15,720
znajdował się na takiej jednej z gór,
495
00:33:15,780 --> 00:33:17,900
on był położony właśnie wysoko. Nie wiem, czy taka
496
00:33:17,900 --> 00:33:20,140
była specyfikacja tych kiedyś
497
00:33:20,140 --> 00:33:21,180
starych cmentarzy, że tak się
498
00:33:21,320 --> 00:33:23,940
wysoko oddawał też na wzgórzu, czy być może
499
00:33:23,940 --> 00:33:25,840
tak było. Ścięliśmy się tam udać,
500
00:33:25,920 --> 00:33:27,840
ponieważ ja tam już wcześniej słyszałem, o tym tam
501
00:33:27,840 --> 00:33:29,680
chyba byłem, może wcześniej jeszcze,
502
00:33:29,880 --> 00:33:32,200
zanim byłem żonaty, że tak powiem,
503
00:33:32,280 --> 00:33:33,920
byłem, ale myśmy się właśnie
504
00:33:33,920 --> 00:33:35,640
tam udać, sprawdzić, jak to tam wygląda.
505
00:33:35,900 --> 00:33:37,960
No więc, jak to można
506
00:33:37,960 --> 00:33:39,940
powiedzieć, dwóch facetów, żona
507
00:33:39,940 --> 00:33:41,760
tam została, wiadomo, idziemy plecaczki.
508
00:33:42,060 --> 00:33:44,000
Cmentarz od tego miejsca, gdzie my
509
00:33:44,000 --> 00:33:46,240
tam byliśmy na tych wakacjach,
510
00:33:46,360 --> 00:33:47,620
był oddalony może
511
00:33:47,620 --> 00:33:49,980
o półtora kilometra. Wyszło się drogą
512
00:33:49,980 --> 00:33:51,300
na koniec wsi, można powiedzieć.
513
00:33:51,320 --> 00:33:53,360
I teraz, tak,
514
00:33:53,420 --> 00:33:55,380
poszliśmy na ten cmentarz. To już były godziny
515
00:33:55,380 --> 00:33:57,660
popołudniowe, no późno popołudniowe.
516
00:33:57,960 --> 00:33:58,960
To już była gdzieś chyba
517
00:33:58,960 --> 00:34:01,160
17-18. No i tam doszliśmy.
518
00:34:01,500 --> 00:34:02,800
Wiadomo, jak to
519
00:34:02,800 --> 00:34:05,300
jakieś tam piwko do plecaka trzeba włożyć,
520
00:34:05,400 --> 00:34:07,460
prawda, żeby się człowiek nie odwodnił.
521
00:34:07,760 --> 00:34:09,460
Było ciepło, to był sierpień, ale było dość ciepła,
522
00:34:09,540 --> 00:34:11,380
bo właśnie dzień, więc też pamiętam, że to
523
00:34:11,380 --> 00:34:13,240
było ciepło, bo ta późniejsza noc była
524
00:34:13,240 --> 00:34:15,480
bardzo ciepła. I poszliśmy na ten cmentarz.
525
00:34:15,540 --> 00:34:16,760
Dochodzimy na ten cmentarz,
526
00:34:17,020 --> 00:34:18,940
oczywiście cmentarz był naprawdę
527
00:34:18,940 --> 00:34:20,640
w bardzo kiepskim stanie.
528
00:34:20,880 --> 00:34:21,220
Naprawdę.
529
00:34:21,320 --> 00:34:23,580
Nie był zadbany, nie był ogrodzony,
530
00:34:24,020 --> 00:34:24,960
zarośnięty.
531
00:34:25,260 --> 00:34:27,180
Oczywiście nagrobki było widać, bardzo dużo
532
00:34:27,180 --> 00:34:29,140
nagrobków ukraińskich. To były lata,
533
00:34:29,600 --> 00:34:30,720
no tak przypatrywaliśmy się,
534
00:34:30,860 --> 00:34:32,580
1840,
535
00:34:33,160 --> 00:34:34,480
1870.
536
00:34:35,100 --> 00:34:36,800
Poprzewracane te nagrobki,
537
00:34:37,360 --> 00:34:39,120
jakiś tam krzyż ten był wybity,
538
00:34:39,540 --> 00:34:41,380
lekko przechylony. Naprawdę zaniedbany
539
00:34:41,380 --> 00:34:43,100
cmentarz. Nie był w ogóle
540
00:34:43,100 --> 00:34:45,140
zaniedbywany przez te lata.
541
00:34:45,400 --> 00:34:47,300
No i nic się tam nic nie robiło.
542
00:34:47,300 --> 00:34:49,500
No to co, no, pozwiedzaliśmy,
543
00:34:49,640 --> 00:34:50,880
może to nie było takie, no ale po prostu byliśmy
544
00:34:50,880 --> 00:34:52,880
tam, pozwiedzaliśmy,
545
00:34:52,880 --> 00:34:54,880
poszliśmy, zachowaliśmy spokój.
546
00:34:54,880 --> 00:34:56,880
Wiadomo, nie, nie, ja raczej jestem takim człowiekiem,
547
00:34:56,880 --> 00:34:58,880
że staram się zawsze być,
548
00:34:58,880 --> 00:35:00,880
że tak powiem,
549
00:35:00,880 --> 00:35:02,880
fair według wszystkiego, co wszystkich sił,
550
00:35:02,880 --> 00:35:04,880
nie wiem jakich, nadprzyrodzonych,
551
00:35:04,880 --> 00:35:06,880
nienadprzyrodzonych. Staram się zawsze być,
552
00:35:06,880 --> 00:35:08,880
mieć jakiś dystans, tak?
553
00:35:08,880 --> 00:35:10,880
Nie wygłupiam się, nie zachowuję jakiś tam spokój,
554
00:35:10,880 --> 00:35:12,880
więc spokojnie odeszliśmy sobie ten cmentarz,
555
00:35:12,880 --> 00:35:14,880
pomodliliśmy się, każdy tam, jak to się mówi,
556
00:35:14,880 --> 00:35:16,880
w swoim jakimś tam stylu, czy tam religii.
557
00:35:16,880 --> 00:35:18,880
No i opuściliśmy tam, nie było tam nic,
558
00:35:18,880 --> 00:35:20,880
tam religii, no i opuściliśmy,
559
00:35:20,880 --> 00:35:22,880
tam nie było furtki, bo tam często mówiono, że jak się
560
00:35:22,880 --> 00:35:24,880
furtki, nie było, bo wszystko po prostu rozprekotane.
561
00:35:24,880 --> 00:35:26,880
No opuściliśmy ten cmentarz, opuszczając
562
00:35:26,880 --> 00:35:28,880
ten cmentarz, już było tak, no,
563
00:35:28,880 --> 00:35:30,880
już się trochę szarówka robiła. Mogło to być już,
564
00:35:30,880 --> 00:35:32,880
no sierpień to już było dziś ósma,
565
00:35:32,880 --> 00:35:34,880
dwudziesta, nie, już po dwudziestej.
566
00:35:34,880 --> 00:35:36,880
No i najzwyczajniej
567
00:35:36,880 --> 00:35:38,880
przeszliśmy do tego miejsca,
568
00:35:38,880 --> 00:35:40,880
gdzie tam sobie przebywaliśmy na tych
569
00:35:40,880 --> 00:35:42,880
wakacjach. Z uwagi na to, że
570
00:35:42,880 --> 00:35:44,880
był mały domek i byli tam jeszcze dziadkowie
571
00:35:44,880 --> 00:35:46,880
mojej żony, więc moja żona spała
572
00:35:46,880 --> 00:35:48,880
naturalnie jeszcze w tym domku, bo to tam dwa
573
00:35:48,880 --> 00:35:50,880
pokoiczki z dziadkami,
574
00:35:50,880 --> 00:35:52,880
z moim synem małym.
575
00:35:52,880 --> 00:35:54,880
Natomiast my, wiadomo, jak to dwóch facetów,
576
00:35:54,880 --> 00:35:56,880
rozłożony namiot niedaleko
577
00:35:56,880 --> 00:35:58,880
domu, to była dość duża działka pod domem,
578
00:35:58,880 --> 00:36:00,880
rozłożony namiot, taki
579
00:36:00,880 --> 00:36:02,880
można powiedzieć, dwuczęściowy,
580
00:36:02,880 --> 00:36:04,880
znaczy on był jeden namiot, ale z jakby
581
00:36:04,880 --> 00:36:06,880
z dwóch komór,
582
00:36:06,880 --> 00:36:08,880
czyli był przeciąg, po lewej stronie
583
00:36:08,880 --> 00:36:10,880
jedna komora schypiała i naprawna, a zasuwana
584
00:36:10,880 --> 00:36:12,880
i po drugiej stronie komora
585
00:36:12,880 --> 00:36:14,880
taka właśnie zasuwana.
586
00:36:14,880 --> 00:36:16,880
I ja spałem w jednej, on spał w drugiej.
587
00:36:16,880 --> 00:36:18,880
Wieczorem przeważnie, jak żeśmy sobie
588
00:36:18,880 --> 00:36:20,880
siedzieli, wiadomo, jakieś ognisko,
589
00:36:20,880 --> 00:36:22,880
czasami tam, wiadomo, coś tam się
590
00:36:22,880 --> 00:36:24,880
kupiło, jakieś piwko, nie piwko, ale
591
00:36:24,880 --> 00:36:26,880
właśnie tego wieczoru
592
00:36:26,880 --> 00:36:28,880
nic my żeśmy
593
00:36:28,880 --> 00:36:30,880
nie spożywali, można powiedzieć, żadnego
594
00:36:30,880 --> 00:36:32,880
alkoholu, jedynie te piwko, które tam gdzieś
595
00:36:32,880 --> 00:36:34,880
przed tym cmentarzem, czy tam potem
596
00:36:34,880 --> 00:36:36,880
żeśmy spożywali, dlatego że na drugi dzień mieliśmy gdzieś,
597
00:36:36,880 --> 00:36:38,880
nie pamiętam już dokładnie gdzie, ale gdzieś pilnie
598
00:36:38,880 --> 00:36:40,880
jechać. Czy to miała być jakaś wycieczka,
599
00:36:40,880 --> 00:36:42,880
więc wiadomo, żeby, ale chcieliśmy rano
600
00:36:42,880 --> 00:36:44,880
jechać, więc wiadomo, że
601
00:36:44,880 --> 00:36:46,880
żeby człowiek był jakoś tam w stanie, więc
602
00:36:46,880 --> 00:36:48,880
o dziwo nawet czasami tam
603
00:36:48,880 --> 00:36:50,880
siedzieliśmy, to późno wieczorem, bo
604
00:36:50,880 --> 00:36:52,880
nawet się tam, wiadomo, nie opowiadało się jakieś tam
605
00:36:52,880 --> 00:36:54,880
zdarzenia, ale w ten dzień, no jakoś tak
606
00:36:54,880 --> 00:36:56,880
znużenie, ten mój kolega
607
00:36:56,880 --> 00:36:58,880
mówi, słuchaj, ja chyba idę spać, bo jutro
608
00:36:58,880 --> 00:37:00,880
mamy jechać, ja mówię, to słuchaj, no to
609
00:37:00,880 --> 00:37:02,880
ja chyba też się położę już tam, coś,
610
00:37:02,880 --> 00:37:04,880
bo też co będę tam, nie, kombinował.
611
00:37:04,880 --> 00:37:06,880
No i gdzieś w godzinach
612
00:37:06,880 --> 00:37:08,880
22 z paroma minutami, może to była
613
00:37:08,880 --> 00:37:10,880
22.30, położyliśmy się po prostu,
614
00:37:10,880 --> 00:37:12,880
mając raczej nieść spać. Więc jakoś
615
00:37:12,880 --> 00:37:14,880
zasnęliśmy obydwo, z tego co ja
616
00:37:14,880 --> 00:37:16,880
pamiętam, ja na pewno szybko zasnąłem, bo
617
00:37:16,880 --> 00:37:18,880
czasami różnie to bywa z tym snem, ale
618
00:37:18,880 --> 00:37:20,880
gdzieś zasnąłem bez żadnego problemu.
619
00:37:20,880 --> 00:37:22,880
No i zaczyna się cała sytuacja.
620
00:37:22,880 --> 00:37:24,880
Sytuacja zaczyna się w ten sposób, że budzi
621
00:37:24,880 --> 00:37:26,880
mnie kałas, który wydobywa się
622
00:37:26,880 --> 00:37:28,880
z komory
623
00:37:28,880 --> 00:37:30,880
mojego kolegi, który
624
00:37:30,880 --> 00:37:32,880
z czymś się bije. Takie było
625
00:37:32,880 --> 00:37:34,880
moje pierwsze wrażenie, takie było
626
00:37:34,880 --> 00:37:36,880
moje, znaczy moje pierwsze wrażenie,
627
00:37:36,880 --> 00:37:38,880
pierwsze wrażenie to było tak, że się cały namiot
628
00:37:38,880 --> 00:37:40,880
część się, prawda, część się cały namiot,
629
00:37:40,880 --> 00:37:42,880
coś się dzieje i ja w pierwszym
630
00:37:42,880 --> 00:37:44,880
momencie myślałem, że nie wiem, jakiś dzik
631
00:37:44,880 --> 00:37:46,880
zbiegł w nasz namiot, czy jakiś mógł mi się wydostać.
632
00:37:46,880 --> 00:37:48,880
Taki był pierwszy mój moment, natomiast
633
00:37:48,880 --> 00:37:50,880
dopiero z kim się bije było
634
00:37:50,880 --> 00:37:52,880
tak, że po prostu ja mówię, nie zwołam,
635
00:37:52,880 --> 00:37:54,880
bo coś się dzieje i on zaczął
636
00:37:54,880 --> 00:37:56,880
mi mówić wyraźnym głosem. Coś
637
00:37:56,880 --> 00:37:58,880
na mnie siedzi, ja się z czymś
638
00:37:58,880 --> 00:38:00,880
biję. Ja, ja wie pan,
639
00:38:00,880 --> 00:38:02,880
byłem bezespany, bo to mnie obudziło.
640
00:38:02,880 --> 00:38:04,880
W pewnym momencie mówię,
641
00:38:04,880 --> 00:38:06,880
jak coś siedzi na tobie, no
642
00:38:06,880 --> 00:38:08,880
myśl i wtedy jest chyba tysiąc
643
00:38:08,880 --> 00:38:10,880
na sekundę, jak ktoś
644
00:38:10,880 --> 00:38:12,880
coś siedzi, w pierwszym momencie myślę, że nie wiem, coś na
645
00:38:12,880 --> 00:38:14,880
zapad, prawda, bo tam nie było ogrodzone.
646
00:38:14,880 --> 00:38:16,880
To było, tam można było z każdej strony podejść.
647
00:38:16,880 --> 00:38:18,880
Kto chciał tam zejść, to był mógł podejść,
648
00:38:18,880 --> 00:38:20,880
mógłby cokolwiek zrobić, ale
649
00:38:20,880 --> 00:38:22,880
mówię, że było spokojne, takich zdarzeń nie było żadnych.
650
00:38:22,880 --> 00:38:24,880
On mówi, coś się, coś mnie dusi,
651
00:38:24,880 --> 00:38:26,880
coś, z czymś się bije. Mówię, Darek,
652
00:38:26,880 --> 00:38:28,880
to co się dzieje, co się dzieje? Tak,
653
00:38:28,880 --> 00:38:30,880
może to było, nie wiem,
654
00:38:30,880 --> 00:38:32,880
piętnaście sekund, trzydzieści sekund i nagle,
655
00:38:32,880 --> 00:38:34,880
jak ja zacząłem wołać, mówię, Darek, to wejść, coś tam,
656
00:38:34,880 --> 00:38:36,880
już tak nie pamiętam dokładnie, co, ale
657
00:38:36,880 --> 00:38:38,880
wiem, że były naprawdę emocje tam, mówię, jak bije,
658
00:38:38,880 --> 00:38:40,880
coś tam, ja byłem u cichu.
659
00:38:40,880 --> 00:38:42,880
To puściło go, tak jakby to coś puściło,
660
00:38:42,880 --> 00:38:44,880
prawda? No i ja w szoku.
661
00:38:44,880 --> 00:38:46,880
Najświeższe było to, że ani
662
00:38:46,880 --> 00:38:48,880
ja nie wychodziłem z tego, nie wychodziłem
663
00:38:48,880 --> 00:38:50,880
z tej komory, tylko porozumieliśmy się
664
00:38:50,880 --> 00:38:52,880
między sobą, a nie on. I mówię, co jest,
665
00:38:52,880 --> 00:38:54,880
on mi zaczyna mówić, co chwilę, jakby
666
00:38:54,880 --> 00:38:56,880
jak mantra, mówi, słuchaj, no siedziało
667
00:38:56,880 --> 00:38:58,880
coś tam, no, czy nie wiem, co, no, czułem
668
00:38:58,880 --> 00:39:00,880
coś, ale mówię, co, widziałeś? No wiadomo,
669
00:39:00,880 --> 00:39:02,880
nie, że w 2006
670
00:39:02,880 --> 00:39:04,880
tam tych telefonów jeszcze nie było, jakichś komórek, jakąś
671
00:39:04,880 --> 00:39:06,880
latareczkę, tam były jakieś latarki, no i gdzieś tam
672
00:39:06,880 --> 00:39:08,880
pogubane zwykłe latarki, no ale, no ciemno,
673
00:39:08,880 --> 00:39:10,880
a tam naprawdę lampy gasły
674
00:39:10,880 --> 00:39:12,880
o dziesiątej, jak to wiesz, tak,
675
00:39:12,880 --> 00:39:14,880
można powiedzieć, i koniec, czarno, jak, no,
676
00:39:14,880 --> 00:39:16,880
nie będę mówił, gdzie, nie ma,
677
00:39:16,880 --> 00:39:18,880
nie widzi się nawet komórka losa,
678
00:39:18,880 --> 00:39:20,880
więc on tego nie widział, ale czuł
679
00:39:20,880 --> 00:39:22,880
wyraźnie, wyraźnie czuł tak, jakby ktoś siedział
680
00:39:22,880 --> 00:39:24,880
na nim, tak, jakby go ktoś wdusił, jakby go
681
00:39:24,880 --> 00:39:26,880
ktoś przytrzymywał, on się nie umiał ruszyć,
682
00:39:26,880 --> 00:39:28,880
leżał na plecach, no i potem jak raz
683
00:39:28,880 --> 00:39:30,880
się obudziłem i zacząłem krzyczeć, właśnie zacząłem do niego
684
00:39:30,880 --> 00:39:32,880
tam mówić, no to, no to wtedy
685
00:39:32,880 --> 00:39:34,880
to jakby to puściło, tak, i
686
00:39:34,880 --> 00:39:36,880
zaczęliśmy rozmawiać, nasza rozmowa
687
00:39:36,880 --> 00:39:38,880
trwała może pięć, dziesięć minut,
688
00:39:38,880 --> 00:39:40,880
no to stwierdziliśmy, no, w tamtych
689
00:39:40,880 --> 00:39:42,880
czasach, no stwierdziliśmy, że
690
00:39:42,880 --> 00:39:44,880
oczywiście nie powiązaliśmy od razu tego tam
691
00:39:44,880 --> 00:39:46,880
z jakimś cmentarzem, tak, czy, czy tego,
692
00:39:46,880 --> 00:39:48,880
tylko stwierdziliśmy, że no, no sen,
693
00:39:48,880 --> 00:39:50,880
prawda, no jakiś tam jawa na śnie,
694
00:39:50,880 --> 00:39:52,880
tak, i kolega, no kurczę,
695
00:39:52,880 --> 00:39:54,880
no miałeś jakąś tam, ale on był
696
00:39:54,880 --> 00:39:56,880
naprawdę bardzo, bardzo,
697
00:39:56,880 --> 00:39:58,880
mówię, to nie był sen, ja, przecież słyszysz,
698
00:39:58,880 --> 00:40:00,880
rozmawiasz ze mną, przecież słyszysz mnie,
699
00:40:00,880 --> 00:40:02,880
że ja się nie obudziłem, ja byłem obudzony,
700
00:40:02,880 --> 00:40:04,880
mnie coś trzymało, był bardzo wystraszony, naprawdę,
701
00:40:04,880 --> 00:40:06,880
a zdałem go trochę lat i, i on się
702
00:40:06,880 --> 00:40:08,880
też tak nie jest jakimś tam strachliwym człowiekiem,
703
00:40:08,880 --> 00:40:10,880
żeby on, on raczej, raczej,
704
00:40:10,880 --> 00:40:12,880
no to nie był nigdy takim, takim po prostu
705
00:40:12,880 --> 00:40:14,880
strachliwym człowiekiem i widziałem
706
00:40:14,880 --> 00:40:16,880
w jego, znaczy widziałem, słyszałem w jego,
707
00:40:16,880 --> 00:40:18,880
w jego głosie te emocje, które naprawdę,
708
00:40:18,880 --> 00:40:20,880
no tak jakby ktoś go zaatakował,
709
00:40:20,880 --> 00:40:22,880
to nic, to, no ale po jakieś tam,
710
00:40:22,880 --> 00:40:24,880
wiadomo, nie, nie wychodziliśmy jeszcze z namiotów,
711
00:40:24,880 --> 00:40:26,880
nie otwieraliśmy nawet tych komór, rozmowa
712
00:40:26,880 --> 00:40:28,880
nasza była pomiędzy tymi komorami, że tak powiem,
713
00:40:28,880 --> 00:40:30,880
rozmawialiśmy, no, ze dwadzieścia dni,
714
00:40:30,880 --> 00:40:32,880
no tłumaczyliśmy sobie to na wszelkie sposoby,
715
00:40:32,880 --> 00:40:34,880
no i chyba doszliśmy do wniosku, prawda,
716
00:40:34,880 --> 00:40:36,880
że, no, jakaś jawa, sen,
717
00:40:36,880 --> 00:40:38,880
no nie wiem, no on też stwierdził, że
718
00:40:38,880 --> 00:40:40,880
to jest jakiś, no dobra, no mówię, co, no,
719
00:40:40,880 --> 00:40:42,880
nie będziemy kombinować, tak, nic się nie dzieje,
720
00:40:42,880 --> 00:40:44,880
mówię, jak się czujesz, no w porządku, nie,
721
00:40:44,880 --> 00:40:46,880
czuł, czuł oczywiście tłumaczeń,
722
00:40:46,880 --> 00:40:48,880
że czuje dalej ucisł, że czuje coś,
723
00:40:48,880 --> 00:40:50,880
że tak jakby go naprawdę coś trzymało
724
00:40:50,880 --> 00:40:52,880
i tak dalej, no ale, no nic się nie działo,
725
00:40:52,880 --> 00:40:54,880
prawda, minęło może z pół godziny,
726
00:40:54,880 --> 00:40:56,880
no i co, no, to idziemy spać, prawda,
727
00:40:56,880 --> 00:40:58,880
przecież nie będziemy rozmawiać,
728
00:40:58,880 --> 00:41:00,880
no, że jutro sobie porozmawiamy, nie wiem,
729
00:41:00,880 --> 00:41:02,880
która nawet była godzina wtedy, później już wiem,
730
00:41:02,880 --> 00:41:04,880
która była godzina, bo następne zdarzenia są kolejne
731
00:41:04,880 --> 00:41:06,880
i to jest właśnie dziwne,
732
00:41:06,880 --> 00:41:08,880
no samo to, gdyby było tylko to, że coś
733
00:41:08,880 --> 00:41:10,880
na nim się działo, coś, sędź walczył,
734
00:41:10,880 --> 00:41:12,880
no to moglibyśmy to uznać za jakiś tam, nie wiem,
735
00:41:12,880 --> 00:41:14,880
sen, jakiś tam jawa,
736
00:41:14,880 --> 00:41:16,880
znaczy sen na jawie,
737
00:41:16,880 --> 00:41:18,880
natomiast mówimy do siebie, słuchaj,
738
00:41:18,880 --> 00:41:20,880
to co, idziemy powoli spać, oczywiście
739
00:41:20,880 --> 00:41:22,880
mówienie, no nie wiem, jak teraz zaśniemy,
740
00:41:22,880 --> 00:41:24,880
no ale no coś trzeba próbować, zobaczymy
741
00:41:24,880 --> 00:41:26,880
jutro, no nic, obracamy się,
742
00:41:26,880 --> 00:41:28,880
jak to mówimy, przynajmniej ja się obróciłem,
743
00:41:28,880 --> 00:41:30,880
kolejne zdarzenia, no bo oczywiście słyszę
744
00:41:30,880 --> 00:41:32,880
już ja i słyszę już moją kolegę,
745
00:41:32,880 --> 00:41:34,880
obracam się, powiedzmy, tam na lewy bok,
746
00:41:34,880 --> 00:41:36,880
chcę zasnąć i nami był ustawiony,
747
00:41:36,880 --> 00:41:38,880
jakby to można powiedzieć, po prawej
748
00:41:38,880 --> 00:41:40,880
stronie rzeczki dopływu
749
00:41:40,880 --> 00:41:42,880
do Sanu, a po lewej stronie
750
00:41:42,880 --> 00:41:44,880
była ulica, była ulica, która
751
00:41:44,880 --> 00:41:46,880
w nocy nie była często uczęszczana,
752
00:41:46,880 --> 00:41:48,880
ktoś tam na ruski, jak to się mówi,
753
00:41:48,880 --> 00:41:50,880
rok przejechał, natomiast
754
00:41:50,880 --> 00:41:52,880
nie było możliwości
755
00:41:52,880 --> 00:41:54,880
przejechania z tej ulicy
756
00:41:54,880 --> 00:41:56,880
przez tą rzeczkę, bo ta rzeczka miała
757
00:41:56,880 --> 00:41:58,880
parę metrów, ten dopływ, żeby ktoś
758
00:41:58,880 --> 00:42:00,880
przejechał czymkolwiek, nawet ciągnikiem było ciężko
759
00:42:00,880 --> 00:42:02,880
przejechać, słyszę,
760
00:42:02,880 --> 00:42:04,880
tylko ten dźwięk na początku był tak słyszany,
761
00:42:04,880 --> 00:42:06,880
słyszę, jakby od tamtej strony ulicy
762
00:42:06,880 --> 00:42:08,880
zbliżał się na początku
763
00:42:08,880 --> 00:42:10,880
taki szum, prawda,
764
00:42:10,880 --> 00:42:12,880
szum opon, tak ja czasami, jak ja to na razie
765
00:42:12,880 --> 00:42:14,880
tak kojarzyłem z początku, szum opon,
766
00:42:14,880 --> 00:42:16,880
więc na razie mnie to nie zdziwiło,
767
00:42:16,880 --> 00:42:18,880
ponieważ pewnie jakieś auto jedzie, natomiast
768
00:42:18,880 --> 00:42:20,880
ten szum opon zaczyna
769
00:42:20,880 --> 00:42:22,880
zbliżać się, no od tej strony
770
00:42:22,880 --> 00:42:24,880
ulicy, prawda, zaczyna
771
00:42:24,880 --> 00:42:26,880
zbliżać się od mojej strony, gdzie ja leżałem,
772
00:42:26,880 --> 00:42:28,880
coraz bliżej mnie, ja słyszę, po prostu
773
00:42:28,880 --> 00:42:30,880
wyraźnie słyszę i on się przeistoczył
774
00:42:30,880 --> 00:42:32,880
w taki, ja to do dzisiaj pamiętam, szum,
775
00:42:32,880 --> 00:42:34,880
jakby ulatniał się gaz pod bardzo
776
00:42:34,880 --> 00:42:36,880
dużym ciśnieniem, prawda, jak weźmiemy sobie
777
00:42:36,880 --> 00:42:38,880
butlę z gazem, na przykład i tak szybko, i to jest
778
00:42:38,880 --> 00:42:40,880
taki styk, i ten styk zbliżał się
779
00:42:40,880 --> 00:42:42,880
od mojej lewej strony, gdzie ja leżę,
780
00:42:42,880 --> 00:42:44,880
w moją stronę, prawda, w moją stronę
781
00:42:44,880 --> 00:42:46,880
słyszę wyraźnie, słyszę, nawet
782
00:42:46,880 --> 00:42:48,880
bardzo łatwo miałem zlokalizować, ja to
783
00:42:48,880 --> 00:42:50,880
pamiętam do dziś, miałem zlokalizować po,
784
00:42:50,880 --> 00:42:52,880
nie widziałem, tak, ale słyszałem, ale mniej więcej
785
00:42:52,880 --> 00:42:54,880
wiedziałem, jak on się przemieszcza
786
00:42:54,880 --> 00:42:56,880
metrami, że tak powiem, i myślę,
787
00:42:56,880 --> 00:42:58,880
że ja słyszę, ale pytam się
788
00:42:58,880 --> 00:43:00,880
mojej kulej takim głosem, czy
789
00:43:00,880 --> 00:43:02,880
ty to słyszysz, a on mówi tak, tak,
790
00:43:02,880 --> 00:43:04,880
słyszę, ja mówię, co to jest, i
791
00:43:04,880 --> 00:43:06,880
zbliża się to, po prostu,
792
00:43:06,880 --> 00:43:08,880
jakby z lewej strony, ja się nie ruszam,
793
00:43:08,880 --> 00:43:10,880
mówi, że słyszy, o, to
794
00:43:10,880 --> 00:43:12,880
zniszczyło mnie wokoło, tak, jakby
795
00:43:12,880 --> 00:43:14,880
za moją głową, gdzie ja leżałem,
796
00:43:14,880 --> 00:43:16,880
tak, za namiotem, za moją głową,
797
00:43:16,880 --> 00:43:18,880
zatrzymało się, znikło,
798
00:43:18,880 --> 00:43:20,880
znaczy znikło, przestało po prostu syczeć,
799
00:43:20,880 --> 00:43:22,880
i w ciągu dwóch sekund
800
00:43:22,880 --> 00:43:24,880
trzask łamanej gałęzi,
801
00:43:24,880 --> 00:43:26,880
ale to takiej gałęzi, i to w tym
802
00:43:26,880 --> 00:43:28,880
miejscu, jakby za naszą głową, takiej
803
00:43:28,880 --> 00:43:30,880
łamanej gałęzi, jakby to była naprawdę
804
00:43:30,880 --> 00:43:32,880
solidna, mocna
805
00:43:32,880 --> 00:43:34,880
gałąź, trzask, ogromny trzask,
806
00:43:34,880 --> 00:43:36,880
trzaskło, ucichło, i ja mówię,
807
00:43:36,880 --> 00:43:38,880
czy ty to słyszałeś, on mówi, tak, słyszałem,
808
00:43:38,880 --> 00:43:40,880
jeszcze się go spytałem, co to było, on mówi, no, jak
809
00:43:40,880 --> 00:43:42,880
szum, i gdzieś się, mówię, jakaś gałąź,
810
00:43:42,880 --> 00:43:44,880
albo drzewo złamało, o co tu chodzi, nie?
811
00:43:44,880 --> 00:43:46,880
Ja mówię, no, jak się mogło drzewo,
812
00:43:46,880 --> 00:43:48,880
tam były drzewa, prawda, ale nie były nad
813
00:43:48,880 --> 00:43:50,880
nami, za nami nie było drzew, tam była już
814
00:43:50,880 --> 00:43:52,880
polana taka, i wieżeczka płynęła
815
00:43:52,880 --> 00:43:54,880
po lewej stronie, to w ten sposób
816
00:43:54,880 --> 00:43:56,880
się stało, no i nic, i przez chwilę ucikło.
817
00:43:56,880 --> 00:43:58,880
Ale co było następne,
818
00:43:58,880 --> 00:44:00,880
następne było coś takiego, że
819
00:44:00,880 --> 00:44:02,880
nagle, tak jakby ktoś wziął kij,
820
00:44:02,880 --> 00:44:04,880
i zaczął trzaskać po tym namiocie,
821
00:44:04,880 --> 00:44:06,880
w różnych miejscach,
822
00:44:06,880 --> 00:44:08,880
ale przeważnie za nami, on się tam, nie, że
823
00:44:08,880 --> 00:44:10,880
z przodu namiotu, gdzie było wejście, tylko on się
824
00:44:10,880 --> 00:44:12,880
trzaskał po tym namiocie,
825
00:44:12,880 --> 00:44:14,880
co było jeszcze następstwem, gdzie ja
826
00:44:14,880 --> 00:44:16,880
po prostu nie umiałem wytłumaczyć sobie
827
00:44:16,880 --> 00:44:18,880
tego świstu i tej łamanej gałęzi,
828
00:44:18,880 --> 00:44:20,880
natomiast skojarzyłem sobie jedną rzecz
829
00:44:20,880 --> 00:44:22,880
z tym trzaskaniem
830
00:44:22,880 --> 00:44:24,880
w namiot, że mówię, aha, bo tam
831
00:44:24,880 --> 00:44:26,880
z nami też był jeszcze szwagier, który
832
00:44:26,880 --> 00:44:28,880
tam był po prostu, on miał
833
00:44:28,880 --> 00:44:30,880
16, wtedy 17 lat, teraz już jestem
834
00:44:30,880 --> 00:44:32,880
trzydzieści paroletnim facetem, można
835
00:44:32,880 --> 00:44:34,880
powiedzieć, i on
836
00:44:34,880 --> 00:44:36,880
w tym dniu, bo chyba to musiała być to
837
00:44:36,880 --> 00:44:38,880
sobota, jeżeli on, on poszedł sobie po prostu
838
00:44:38,880 --> 00:44:40,880
na dyskotekę, i jeździ tam do kolejnej wsi,
839
00:44:40,880 --> 00:44:42,880
no więc ja
840
00:44:42,880 --> 00:44:44,880
już do tego mojego kolegi
841
00:44:44,880 --> 00:44:46,880
nie wytrzymałem, że tak powiem, mówię,
842
00:44:46,880 --> 00:44:48,880
wychodzimy, mówię, wychodzimy, bo
843
00:44:48,880 --> 00:44:50,880
pewnie szwagier
844
00:44:50,880 --> 00:44:52,880
wróci, gdzieś się w krzakach trzai
845
00:44:52,880 --> 00:44:54,880
i pewnie to on gdzieś tam
846
00:44:54,880 --> 00:44:56,880
nam po tym kurczę namiocie nawala,
847
00:44:56,880 --> 00:44:58,880
więc razem z
848
00:44:58,880 --> 00:45:00,880
wyszliśmy na zewnątrz,
849
00:45:00,880 --> 00:45:02,880
ja zacząłem po prostu w tych emocjach już mówić,
850
00:45:02,880 --> 00:45:04,880
wychodź,
851
00:45:04,880 --> 00:45:06,880
mówię, bo jak nie wyjdziesz, mówię, to
852
00:45:06,880 --> 00:45:08,880
no to nie wiem, co ci zrobię, ale mówię, jak cię
853
00:45:08,880 --> 00:45:10,880
dorwę i w tych krzakach siedzisz, to mówię,
854
00:45:10,880 --> 00:45:12,880
zobacz, co ci zrobię, nie? I po prostu wołałem,
855
00:45:12,880 --> 00:45:14,880
ale nie było mojego
856
00:45:14,880 --> 00:45:16,880
szwagra, bo pewnie się to też wyjaśniło,
857
00:45:16,880 --> 00:45:18,880
że szwagra wcale tam nie było, on był na
858
00:45:18,880 --> 00:45:20,880
zabawie wtedy, bo dopiero nad ranę
859
00:45:20,880 --> 00:45:22,880
wrócił, więc no, no nie było
860
00:45:22,880 --> 00:45:24,880
go, przeszukałem tam jakieś koryczne krzaki,
861
00:45:24,880 --> 00:45:26,880
no nie ma nikogo, też potem myślałem, że może ktoś,
862
00:45:26,880 --> 00:45:28,880
prawda, bo to też jest taka kwestia, że może
863
00:45:28,880 --> 00:45:30,880
ktoś się wykupi, jak ktoś nabudł jakiś bukierzaty,
864
00:45:30,880 --> 00:45:32,880
ale naprawdę nie było nikogo.
865
00:45:32,880 --> 00:45:34,880
No już w pełnych emocjach, to mój kolega
866
00:45:34,880 --> 00:45:36,880
też na zewnątrz, mój kolega palił papierosy,
867
00:45:36,880 --> 00:45:38,880
ja nie palę, nie mam tego nałogu,
868
00:45:38,880 --> 00:45:40,880
nie palę papierosów, do dzisiaj nie palę papierosów,
869
00:45:40,880 --> 00:45:42,880
no ale no niestety byłem już takim wtedy
870
00:45:42,880 --> 00:45:44,880
chrzestem, tak powiem, szoku, że mówię
871
00:45:44,880 --> 00:45:46,880
daj mi tego papierosa, mówię ja sobie zapalę, oczywiście
872
00:45:46,880 --> 00:45:48,880
to palenie było takie
873
00:45:48,880 --> 00:45:50,880
w ciągu kilkunastu sekund,
874
00:45:50,880 --> 00:45:52,880
tego papierosa wypaliłem, no ale myślę naprawdę, byłem już
875
00:45:52,880 --> 00:45:54,880
tak ze mną, cały się cząstłem, ja jestem
876
00:45:54,880 --> 00:45:56,880
raczej takim człowiekiem, może nie,
877
00:45:56,880 --> 00:45:58,880
nie bojącym się, bo zawsze gdzieś jest
878
00:45:58,880 --> 00:46:00,880
taka sytuacja, ja muszę się tam udać, ja się
879
00:46:00,880 --> 00:46:02,880
nie chowam, ja po prostu gdzieś coś słyszę, muszę
880
00:46:02,880 --> 00:46:04,880
wziąć, no ja się jeszcze nie raz, bo tam żona mówiła, że coś tam
881
00:46:04,880 --> 00:46:06,880
wazi, jakieś gdzieś tam żeśmy byli, jakieś
882
00:46:06,880 --> 00:46:08,880
wieloma zwierzę, ja mówię czekaj, wezmę latarkę i
883
00:46:08,880 --> 00:46:10,880
zobaczę co tam jest, zawsze, zawsze taki jestem,
884
00:46:10,880 --> 00:46:12,880
taką mam naturę, że muszę coś
885
00:46:12,880 --> 00:46:14,880
sprawdzić, zobaczyć i tak
886
00:46:14,880 --> 00:46:16,880
to wyglądało w ten sposób, no i
887
00:46:16,880 --> 00:46:18,880
dobra, stoimy na tym,
888
00:46:18,880 --> 00:46:20,880
ja palę tego papierosa szybko też, on
889
00:46:20,880 --> 00:46:22,880
tym pali, on palaczem, ja mówię
890
00:46:22,880 --> 00:46:24,880
słuchaj Tarek, wtedy żeśmy tak troszkę
891
00:46:24,880 --> 00:46:26,880
zaczęło nam to opadać, nie, tak patrzymy
892
00:46:26,880 --> 00:46:28,880
sobie, bardzo ładnie, pamiętam, że była
893
00:46:28,880 --> 00:46:30,880
chyba, księżyc, nie było pełni, ale księżyc
894
00:46:30,880 --> 00:46:32,880
sobie tam gdzieś poświecał, dość jasno było,
895
00:46:32,880 --> 00:46:34,880
nie było tak już później tam, nie, w ciemnotku, tak
896
00:46:34,880 --> 00:46:36,880
no się coś przyjęło, no ale to już była
897
00:46:36,880 --> 00:46:38,880
godzina, gdzieś w okolicach trzeciej
898
00:46:38,880 --> 00:46:40,880
godzina, dlatego, że
899
00:46:40,880 --> 00:46:42,880
spojrzał chyba na zegarek,
900
00:46:42,880 --> 00:46:44,880
wtedy już tak nie pamiętam, ale wiem, że to było na pewno,
901
00:46:44,880 --> 00:46:46,880
na pewno w okolicach trzeciej i co, tam
902
00:46:46,880 --> 00:46:48,880
na tym gospodarstwie, jeszcze
903
00:46:48,880 --> 00:46:50,880
dziadkowie mieli jakieś tam zwierzątka, tak, mieli
904
00:46:50,880 --> 00:46:52,880
jakieś kurki, jakieś tam
905
00:46:52,880 --> 00:46:54,880
więzi i były cztery, pięć, cztery
906
00:46:54,880 --> 00:46:56,880
albo pięć psów, tam naprawdę pieski zawsze były
907
00:46:56,880 --> 00:46:58,880
jakoś tam, to były malutkie psy,
908
00:46:58,880 --> 00:47:00,880
kumelki, takie pospolite, jak to wiadomo
909
00:47:00,880 --> 00:47:02,880
i było cztery albo pięć psy,
910
00:47:02,880 --> 00:47:04,880
ja jakieś tam pamiętam, nawet tam misie,
911
00:47:04,880 --> 00:47:06,880
jakieś te nazwy już tam pamiętam i te pieski
912
00:47:06,880 --> 00:47:08,880
reagowały w ten sposób, że na przykład wiadomo, jak
913
00:47:08,880 --> 00:47:10,880
tam człowiek wychodził z tego namiotu
914
00:47:10,880 --> 00:47:12,880
w nocy, nie wiem, tam załatwić się, prawda, czasami,
915
00:47:12,880 --> 00:47:14,880
no te pieski zaraz
916
00:47:14,880 --> 00:47:16,880
wyczuwały, przylatywały, one sobie spały
917
00:47:16,880 --> 00:47:18,880
w stodole tam, to gdzieś jakieś
918
00:47:18,880 --> 00:47:20,880
czterdzieści nawet metrów od tego namiotu,
919
00:47:20,880 --> 00:47:22,880
bo to był duży plac, pod tym domem
920
00:47:22,880 --> 00:47:24,880
bardzo duży plac i zawsze
921
00:47:24,880 --> 00:47:26,880
przylatywały, nie wiem, czy tam przyszły człowiek
922
00:47:26,880 --> 00:47:28,880
zaś poszedł do tego namiotu, one sobie zaś tam
923
00:47:28,880 --> 00:47:30,880
leciały na swoje, no i ja mówię, słuchaj
924
00:47:30,880 --> 00:47:32,880
Darek, zobacz, no nie ma tych,
925
00:47:32,880 --> 00:47:34,880
co z tymi psami, nie, co przecież one zawsze,
926
00:47:34,880 --> 00:47:36,880
jak my wyszliśmy, zawsze się przyszły
927
00:47:36,880 --> 00:47:38,880
tam zobaczyć, co z nami jest, wołam jednego,
928
00:47:38,880 --> 00:47:40,880
drugiego, trzeciego, czwartego,
929
00:47:40,880 --> 00:47:42,880
nie ma. I jeden z tych piesków zawsze, jak się
930
00:47:42,880 --> 00:47:44,880
go zawołało, choćby nie wiem, co się działo, to zawsze
931
00:47:44,880 --> 00:47:46,880
przylatywał, zawsze, taki właśnie najmniejszy,
932
00:47:46,880 --> 00:47:48,880
ale był chyba najbardziej odważny.
933
00:47:48,880 --> 00:47:50,880
Zawsze wołam go na wszelkie sposoby,
934
00:47:50,880 --> 00:47:52,880
żaden z tych psów do nas nie przyleciał,
935
00:47:52,880 --> 00:47:54,880
to było raz. Dwa, okropna
936
00:47:54,880 --> 00:47:56,880
cisza, okropna cisza,
937
00:47:56,880 --> 00:47:58,880
taka cisza, że
938
00:47:58,880 --> 00:48:00,880
być może ja już wtedy może nie słyszałem
939
00:48:00,880 --> 00:48:02,880
z tych nerwów, od czegoś, nawet nie było słychać
940
00:48:02,880 --> 00:48:04,880
jakiegoś tego szumu, bo tam było,
941
00:48:04,880 --> 00:48:06,880
od tego tego się było słychać, ten szum,
942
00:48:06,880 --> 00:48:08,880
szum tej rzeczki, która tam dopływała,
943
00:48:08,880 --> 00:48:10,880
no nie było słychać
944
00:48:10,880 --> 00:48:12,880
w ogóle cisza taka,
945
00:48:12,880 --> 00:48:14,880
a to był też dość ciepła noc, więc tam
946
00:48:14,880 --> 00:48:16,880
to sobie te koniki, tam często
947
00:48:16,880 --> 00:48:18,880
te pasi koniki cykały sobie,
948
00:48:18,880 --> 00:48:20,880
no przecież to natura w nocy też żyje,
949
00:48:20,880 --> 00:48:22,880
zawsze coś słychać, cykanie jakieś, no różne
950
00:48:22,880 --> 00:48:24,880
tam, ja pamiętam zawsze, że tam czasami jakieś żabki
951
00:48:24,880 --> 00:48:26,880
tam sobie porechotały, no cokolwiek.
952
00:48:26,880 --> 00:48:28,880
Natomiast wtedy była no okropna cisza,
953
00:48:28,880 --> 00:48:30,880
naprawdę cisza. I
954
00:48:30,880 --> 00:48:32,880
zaraz to zwróciliśmy uwagę na to
955
00:48:32,880 --> 00:48:34,880
też z Darkiem, mówię, no słuchaj, no to
956
00:48:34,880 --> 00:48:36,880
nie jest o co nie będziemy już, że jest taka godzina, kiedy
957
00:48:36,880 --> 00:48:38,880
powiedzmy, nie nakładziemy się, zobaczymy, już nawet żeśmy byli
958
00:48:38,880 --> 00:48:40,880
przygotowani, że się coś będzie działo znowu,
959
00:48:40,880 --> 00:48:42,880
już nie wiem, oczywiście było tak, że
960
00:48:42,880 --> 00:48:44,880
nie wiem, jak my zaśniemy, nie wiem jak tego, nawet mówię,
961
00:48:44,880 --> 00:48:46,880
że jest ta godzina, to za chwilę nawet się będzie rozwiniać,
962
00:48:46,880 --> 00:48:48,880
prawda, bo to już, to już jest jednak
963
00:48:48,880 --> 00:48:50,880
prawie środek lata, to sobie można
964
00:48:50,880 --> 00:48:52,880
spokojnie poczekać do rana, ale jakoś tam
965
00:48:52,880 --> 00:48:54,880
żeśmy się położyli. Jeszcze jedna sytuacja,
966
00:48:54,880 --> 00:48:56,880
kiedy żeśmy się już położyli, nie wiem w jakim
967
00:48:56,880 --> 00:48:58,880
czasie, ale no musiało to być w niekrótkim
968
00:48:58,880 --> 00:49:00,880
czasie, przyleciał pies, ale to nie
969
00:49:00,880 --> 00:49:02,880
był pies, znaczy ja tak słyszałem,
970
00:49:02,880 --> 00:49:04,880
że to był pies, bo przyleciał za nami,
971
00:49:04,880 --> 00:49:06,880
za namiotem i zaczął wyjść,
972
00:49:06,880 --> 00:49:08,880
tak jak psy wyją czasami, prawda,
973
00:49:08,880 --> 00:49:10,880
tam sobie do księżyca, czy tam, nie wiem,
974
00:49:10,880 --> 00:49:12,880
jak wilki, czy tam, on zaczął sobie
975
00:49:12,880 --> 00:49:14,880
wyjść, wyjął sobie, co ja mówię
976
00:49:14,880 --> 00:49:16,880
do Darka, mówię Darek, zaś coś nie tak,
977
00:49:16,880 --> 00:49:18,880
bo mówię, no na razie to jest pies, słyszymy psa, prawda,
978
00:49:18,880 --> 00:49:20,880
nie wiem, czy to był pies, tam pieski sobie
979
00:49:20,880 --> 00:49:22,880
spowolnie latały, to nie można powiedzieć
980
00:49:22,880 --> 00:49:24,880
o tych sąsiadów, którzy tam byli trochę dalej
981
00:49:24,880 --> 00:49:26,880
od nas, bo wokoło,
982
00:49:26,880 --> 00:49:28,880
wokoło powiedzmy, z trzech stron sąsiadów
983
00:49:28,880 --> 00:49:30,880
nie było, była góra, była rzeka,
984
00:49:30,880 --> 00:49:32,880
w drugą stronę były pola, dopiero sąsiadów
985
00:49:32,880 --> 00:49:34,880
byli z jednej strony, no w odległości
986
00:49:34,880 --> 00:49:36,880
może nawet stu, stu pięćdziesięciu metrów
987
00:49:36,880 --> 00:49:38,880
pierwszy sąsiad był, więc wokoło nie było
988
00:49:38,880 --> 00:49:40,880
naprawdę nikogo, no jakiś tam piesek
989
00:49:40,880 --> 00:49:42,880
właśnie musiał przylecieć i zaczął wyjść.
990
00:49:42,880 --> 00:49:44,880
I wył, może to wyjście było takie
991
00:49:44,880 --> 00:49:46,880
trzy minut, pięć minut,
992
00:49:46,880 --> 00:49:48,880
nie jestem w stanie też tak dzisiaj określić,
993
00:49:48,880 --> 00:49:50,880
ale było i ucichło. I
994
00:49:50,880 --> 00:49:52,880
po tym nagle jakby,
995
00:49:52,880 --> 00:49:54,880
znaczy to już było właściwie takie ostatnie
996
00:49:54,880 --> 00:49:56,880
zdarzenie, po tym psie, bo za chwilę
997
00:49:56,880 --> 00:49:58,880
wiadomo, chyba już musiało być już czwartą,
998
00:49:58,880 --> 00:50:00,880
czwarta, no bo ta natura zaczęła
999
00:50:00,880 --> 00:50:02,880
jakby żyć, prawda, chyba słońce już może
1000
00:50:02,880 --> 00:50:04,880
wschodziło, no bo to takie już pora, że tam
1001
00:50:04,880 --> 00:50:06,880
gdzieś się to słoneczko, wszystko jakby zaczęło,
1002
00:50:06,880 --> 00:50:08,880
te ptaszki ranne, tak, zaczęły
1003
00:50:08,880 --> 00:50:10,880
śpiewać, wszystko wróciło do
1004
00:50:10,880 --> 00:50:12,880
normy i tak jakby
1005
00:50:12,880 --> 00:50:14,880
my też poczuliśmy jakąś ulgę. I
1006
00:50:14,880 --> 00:50:16,880
dosłownie chyba z tego zmęczenia
1007
00:50:16,880 --> 00:50:18,880
po prostu żeśmy zasnęli, po prostu
1008
00:50:18,880 --> 00:50:20,880
żeśmy zasnęli, obudziliśmy się następnego
1009
00:50:20,880 --> 00:50:22,880
dnia. Oczywiście
1010
00:50:22,880 --> 00:50:24,880
temat dnia, już nie mówię, temat
1011
00:50:24,880 --> 00:50:26,880
tygodnia, miesiąca i roku, cały
1012
00:50:26,880 --> 00:50:28,880
dzień hemaglowanie. Tam często przyjeżdżali,
1013
00:50:28,880 --> 00:50:30,880
tam często też przyjeżdżali
1014
00:50:30,880 --> 00:50:32,880
od mojej żony właśnie rodzina, kuzynostwo
1015
00:50:32,880 --> 00:50:34,880
i tak dalej. Oczywiście zaczęły się opowiadania,
1016
00:50:34,880 --> 00:50:36,880
zaczęły się tam jakieś, wiadomo, że
1017
00:50:36,880 --> 00:50:38,880
niektórzy, do niektórych to nie trafia,
1018
00:50:38,880 --> 00:50:40,880
przecież ja nie mówię, że od razu musi ktoś
1019
00:50:40,880 --> 00:50:42,880
tam wierzyć w jakieś różne rzeczy, ale jakieś
1020
00:50:42,880 --> 00:50:44,880
dziwne zdarzenia. Niektórzy oczywiście tak, tak
1021
00:50:44,880 --> 00:50:46,880
mieli różne zdarzenia, też mówili. No
1022
00:50:46,880 --> 00:50:48,880
i właściwie na tym się wszystko skończyło.
1023
00:50:48,880 --> 00:50:50,880
Co jeszcze było z tym szwagrem, tak, którego ja szukałem?
1024
00:50:50,880 --> 00:50:52,880
Szwagier? Myśmy wstali, gdzieś
1025
00:50:52,880 --> 00:50:54,880
może była godzina, no wiadomo, ósma,
1026
00:50:54,880 --> 00:50:56,880
jakąś tam kawę sobie robili,
1027
00:50:56,880 --> 00:50:58,880
na chatunek w ósmej,
1028
00:50:58,880 --> 00:51:00,880
bo jak będzie rano, wraca mój szwagier, prawda?
1029
00:51:00,880 --> 00:51:02,880
No i my, ja do niego
1030
00:51:02,880 --> 00:51:04,880
mówię, słuchaj, gościu, nie byłeś
1031
00:51:04,880 --> 00:51:06,880
jak ty mi wywinąłeś, a mam taki ledwo,
1032
00:51:06,880 --> 00:51:08,880
co wiadomo, tam już taki był, no wiadomo,
1033
00:51:08,880 --> 00:51:10,880
po całej nocy, no więc w życiu bym
1034
00:51:10,880 --> 00:51:12,880
był lepiej, a ledwo co na drogach idę.
1035
00:51:12,880 --> 00:51:14,880
No i poza spać oczywiście, jak potem
1036
00:51:14,880 --> 00:51:16,880
wstał, opowiedzieliśmy mu to, był naprawdę w szoku
1037
00:51:16,880 --> 00:51:18,880
też. Więc też tak jeszcze
1038
00:51:18,880 --> 00:51:20,880
na koniec powiem tego zdarzenia, że
1039
00:51:20,880 --> 00:51:22,880
postanowiliśmy w trzech, mówię
1040
00:51:22,880 --> 00:51:24,880
nie, jak dzisiaj się, no bo
1041
00:51:24,880 --> 00:51:26,880
człowiek potem myślał, no jak dzisiaj
1042
00:51:26,880 --> 00:51:28,880
to, oczywiście zaczęliśmy to wiązać,
1043
00:51:28,880 --> 00:51:30,880
właśnie z tym cmentarzem. Zaczęliśmy to wiązać,
1044
00:51:30,880 --> 00:51:32,880
bo byliśmy, mówię, byliśmy na cmentarzu, zobacz,
1045
00:51:32,880 --> 00:51:34,880
zaczęliśmy to, tylko wtedy człowiek tak jakoś
1046
00:51:34,880 --> 00:51:36,880
nie, ja tak nie wiedziałem, że tam
1047
00:51:36,880 --> 00:51:38,880
może coś za nami pójść, czy co, no to
1048
00:51:38,880 --> 00:51:40,880
nie było takiego czegoś, prawda? Ja się nawet tym też tak
1049
00:51:40,880 --> 00:51:42,880
nie interesowałem, dlatego że na przykład moje
1050
00:51:42,880 --> 00:51:44,880
zainteresowania to raczej były militaria,
1051
00:51:44,880 --> 00:51:46,880
to ja uwielbiam
1052
00:51:46,880 --> 00:51:48,880
jakąś tam historię, tak? Z zawodu w ogóle
1053
00:51:48,880 --> 00:51:50,880
ja jestem też informatykiem zawodu, ale
1054
00:51:50,880 --> 00:51:52,880
uwielbiam historię, uwielbiam militaria,
1055
00:51:52,880 --> 00:51:54,880
uwielbiam jakieś tam wojskowe sprawy
1056
00:51:54,880 --> 00:51:56,880
i tak dalej, więc ja się tym nie interesowałem. Uwielbiam
1057
00:51:56,880 --> 00:51:58,880
technologię, uwielbiam nowe technologie, więc
1058
00:51:58,880 --> 00:52:00,880
dla mnie też niektóre wyjaśnienia czasami
1059
00:52:00,880 --> 00:52:02,880
sobie w głowie myślałem, mówię, kurde, muszę to jakoś
1060
00:52:02,880 --> 00:52:04,880
od tej strony, co to mogło być, ktoś mi
1061
00:52:04,880 --> 00:52:06,880
tu jakieś zastawił, nie wiem,
1062
00:52:06,880 --> 00:52:08,880
czy czary mamy mi tutaj robić, czy cokolwiek, więc
1063
00:52:08,880 --> 00:52:10,880
ja nie miałem wtedy takiej świadomości, więc
1064
00:52:10,880 --> 00:52:12,880
cały dzień myśleliśmy, co tu zrobić, postanowiliśmy
1065
00:52:12,880 --> 00:52:14,880
na drugi dzień, kurczę, mówię, no, kurde,
1066
00:52:14,880 --> 00:52:16,880
zapolujemy na to jakoś,
1067
00:52:16,880 --> 00:52:18,880
jakoś to, kurde, sprawdzimy, no i szwagier
1068
00:52:18,880 --> 00:52:20,880
już wtedy z nami był w tym namiocie,
1069
00:52:20,880 --> 00:52:22,880
no niestety, no skończyło się tym,
1070
00:52:22,880 --> 00:52:24,880
że siedzieliśmy do pół tych godzin,
1071
00:52:24,880 --> 00:52:26,880
oczywiście, żeby było trochę
1072
00:52:26,880 --> 00:52:28,880
odważniej, no to wtedy żeśmy sobie
1073
00:52:28,880 --> 00:52:30,880
coś tam, człowiek sobie wypił
1074
00:52:30,880 --> 00:52:32,880
na tą odwagę, no i skończyło się,
1075
00:52:32,880 --> 00:52:34,880
z tego zmęczenia po prostu poszli
1076
00:52:34,880 --> 00:52:36,880
spać i tyle, i na tym się wszystkim skończyło.
1077
00:52:36,880 --> 00:52:38,880
No i tak to właśnie wyglądało.
1078
00:52:38,880 --> 00:52:40,880
Tak wygląda ta moja jedna zdarzenie,
1079
00:52:40,880 --> 00:52:42,880
które miałem 18 lat temu,
1080
00:52:42,880 --> 00:52:44,880
które utkwiło mi w pamięci do tej pory,
1081
00:52:44,880 --> 00:52:46,880
nie potrafię sobie tego przyjąć,
1082
00:52:46,880 --> 00:52:48,880
więc tak to wyglądało jakby coś.
1083
00:52:48,880 --> 00:52:50,880
Jeżeli dobrze pamiętam, to to wszystko siedziało
1084
00:52:50,880 --> 00:52:52,880
jakoś blisko lasu, tak?
1085
00:52:52,880 --> 00:52:54,880
Tak, tak, za domem, ja panu wytłumaczę,
1086
00:52:54,880 --> 00:52:56,880
jak to wygląda, za domem, gdzie są dziadkowie,
1087
00:52:56,880 --> 00:52:58,880
to on jest tak jakby wmontowany
1088
00:52:58,880 --> 00:53:00,880
w górę, na którym jest bardzo,
1089
00:53:00,880 --> 00:53:02,880
bardzo taki dość
1090
00:53:02,880 --> 00:53:04,880
duży las, który się ciągnie w prawą stronę
1091
00:53:04,880 --> 00:53:06,880
już do tych lasów głębszych tam po prostu,
1092
00:53:06,880 --> 00:53:08,880
w stronę wierzcha. To już są głębokie lasy,
1093
00:53:08,880 --> 00:53:10,880
prawda? To już tam, tam, tam już można
1094
00:53:10,880 --> 00:53:12,880
takie głębsze lasy, więc... Nie, jeżeli tam
1095
00:53:12,880 --> 00:53:14,880
chodzi na przykład o jakieś zwierzęta, to zwierzęta
1096
00:53:14,880 --> 00:53:16,880
podchodziły, nieraz miałem sytuację, gdzie ja
1097
00:53:16,880 --> 00:53:18,880
z namiotu wyskakiwałem, ponieważ
1098
00:53:18,880 --> 00:53:20,880
podchodził sobie jakiś tam rohacz, który
1099
00:53:20,880 --> 00:53:22,880
tam lubił się drapać, o gałęzie bił,
1100
00:53:22,880 --> 00:53:24,880
o gałęzie, prawda?
1101
00:53:24,880 --> 00:53:26,880
I ja wyskakiwałem oczywiście, żeby go
1102
00:53:26,880 --> 00:53:28,880
nie straszyć, ale no wiadomo, nie, jak to roba,
1103
00:53:28,880 --> 00:53:30,880
czy gdzieś tam uciekł, znowu, znowu przychodził,
1104
00:53:30,880 --> 00:53:32,880
szował się o jakieś tam, bo tam były dalej jabłonki,
1105
00:53:32,880 --> 00:53:34,880
jabłonie tam były, nie? Też, więc one tam
1106
00:53:34,880 --> 00:53:36,880
czasami podchodzili sobie. Tak to wyglądało, nie?
1107
00:53:36,880 --> 00:53:38,880
Także las tak, tak, tak, tak, po tę stronę, nie?
1108
00:53:38,880 --> 00:53:40,880
Rozumiem, że to bicie w namiot w żadnym
1109
00:53:40,880 --> 00:53:42,880
razie nie przypominało takiego
1110
00:53:42,880 --> 00:53:44,880
pocierania jakby porożem.
1111
00:53:44,880 --> 00:53:46,880
Nie, nie.
1112
00:53:46,880 --> 00:53:48,880
To było typowe, jakby wziął ktoś patyk.
1113
00:53:48,880 --> 00:53:50,880
Jakby taki siniutki patyczek
1114
00:53:50,880 --> 00:53:52,880
i bił, i co było dziwne, to
1115
00:53:52,880 --> 00:53:54,880
biło w różnych miejscach, czyli tak jakby
1116
00:53:54,880 --> 00:53:56,880
było, nie wiem, trzech ludzi, że z lewej
1117
00:53:56,880 --> 00:53:58,880
strony, z prawej, z tyłu, z lewej,
1118
00:53:58,880 --> 00:54:00,880
z prawej. Nie, że ktoś szedł w około,
1119
00:54:00,880 --> 00:54:02,880
nie? Na przykład w jednym miejscu, czy w jednym miejscu było,
1120
00:54:02,880 --> 00:54:04,880
tylko z różnych stron, nie?
1121
00:54:04,880 --> 00:54:06,880
Takie pak, pak. To nie było, też sobie
1122
00:54:06,880 --> 00:54:08,880
przypominam, tak jak, bo to wiadomo, trochę tych lat
1123
00:54:08,880 --> 00:54:10,880
jest, ale coś tam się mi utrwaliło, że to też
1124
00:54:10,880 --> 00:54:12,880
nie było jakoś długo. To było
1125
00:54:12,880 --> 00:54:14,880
może kilka, może, może
1126
00:54:14,880 --> 00:54:16,880
dziesięć razy pak, pak, pak, pak, pak
1127
00:54:16,880 --> 00:54:18,880
i tyle, i koniec. Rozumiem,
1128
00:54:18,880 --> 00:54:20,880
że panowie wykluczyliście opcję, że mogła to być
1129
00:54:20,880 --> 00:54:22,880
jakaś zwierzyna, na przykład
1130
00:54:22,880 --> 00:54:24,880
część z tych zwierząt gospodarskich.
1131
00:54:24,880 --> 00:54:26,880
Nie słyszeliście jakiegoś biegania
1132
00:54:26,880 --> 00:54:28,880
wokół namiotu? Nie,
1133
00:54:28,880 --> 00:54:30,880
nie, nie, właśnie to jest to, że na pewno
1134
00:54:30,880 --> 00:54:32,880
wykluczyliśmy jakąkolwiek zwierzę, znaczy
1135
00:54:32,880 --> 00:54:34,880
zwierzyna tam podchodzi, to jest fakt.
1136
00:54:34,880 --> 00:54:36,880
Nie mam pojęcia jaka zwierzyna podeszłaby
1137
00:54:36,880 --> 00:54:38,880
do nas, do namiotu, ponieważ na przykład
1138
00:54:38,880 --> 00:54:40,880
jeżeli chodzi o zwierzynę gospodarstwa domowego,
1139
00:54:40,880 --> 00:54:42,880
to nie było tam jakiejś, czy kozy, czy
1140
00:54:42,880 --> 00:54:44,880
krowy, która by tam gdzieś uciekła, nie? Tam nie było,
1141
00:54:44,880 --> 00:54:46,880
dziadkowie nie mieli, to były jakieś tam kurki,
1142
00:54:46,880 --> 00:54:48,880
które były pozamykane, prawda? Pieski,
1143
00:54:48,880 --> 00:54:50,880
które naprawdę się wtedy bały okropnie, bo tak jak
1144
00:54:50,880 --> 00:54:52,880
mówiłem, że nie miały podejść, to żeśmy
1145
00:54:52,880 --> 00:54:54,880
wykluczyli. To tutaj, wiem jak na przykład
1146
00:54:54,880 --> 00:54:56,880
potrafi jeż, bo nieraz tam spałem
1147
00:54:56,880 --> 00:54:58,880
w namiocie i kiedy był już tam jakiś sierpień,
1148
00:54:58,880 --> 00:55:00,880
gdzie jakieś liście po prostu już tam spadają, prawda?
1149
00:55:00,880 --> 00:55:02,880
Bo tam jakieś jabłonki czy coś, no to jeż potrafi
1150
00:55:02,880 --> 00:55:04,880
tak chodzić po liście, jakby człowiek chodził, prawda?
1151
00:55:04,880 --> 00:55:06,880
To jest też śmieszne, bo nieraz, że by się z tym
1152
00:55:06,880 --> 00:55:08,880
zdarzył, że właśnie myślałem, że ktoś chodzi,
1153
00:55:08,880 --> 00:55:10,880
a to się to złożyłem, że to wykluczyliśmy.
1154
00:55:10,880 --> 00:55:12,880
Właśnie, no, sam ten syk.
1155
00:55:12,880 --> 00:55:14,880
Ja dzisiaj jak zamknę oczy
1156
00:55:14,880 --> 00:55:16,880
i po prostu tak jakby
1157
00:55:16,880 --> 00:55:18,880
nie próbuję sobie to przypomnieć, to słyszę
1158
00:55:18,880 --> 00:55:20,880
ten dźwięk. Po prostu
1159
00:55:20,880 --> 00:55:22,880
do dzisiaj mi się tak rafiło, że słyszę ten
1160
00:55:22,880 --> 00:55:24,880
po prostu syk, ten szum
1161
00:55:24,880 --> 00:55:26,880
tego, nie wiem, gazu czy czegoś, on się zbliża do mnie
1162
00:55:26,880 --> 00:55:28,880
i mnie obtacza.
1163
00:55:28,880 --> 00:55:30,880
I trzask tej gałęzi takiej,
1164
00:55:30,880 --> 00:55:32,880
łamanej gałęzi.
1165
00:55:32,880 --> 00:55:34,880
Do końca nie możemy wykluczyć, nie?
1166
00:55:34,880 --> 00:55:36,880
Z biegów okoliczności, że akurat może wtedy te zwierzę,
1167
00:55:36,880 --> 00:55:38,880
jakieś tam przyleciało i akurat mamy,
1168
00:55:38,880 --> 00:55:40,880
może się coś wystraszyło, ale
1169
00:55:40,880 --> 00:55:42,880
trzaskanie było takie
1170
00:55:42,880 --> 00:55:44,880
zbyt systematyczne, żeby to był zwierz,
1171
00:55:44,880 --> 00:55:46,880
który się wystraszył, tak? To było właśnie dziwne.
1172
00:55:46,880 --> 00:55:48,880
To tak zapamiętałem.
1173
00:55:48,880 --> 00:55:50,880
Zastanawiające jest też ten brak reakcji
1174
00:55:50,880 --> 00:55:52,880
psów. Już nie tylko
1175
00:55:52,880 --> 00:55:54,880
na wołanie, ale na, no, psy
1176
00:55:54,880 --> 00:55:56,880
chyba zareagowałoby na pojawienie się jakiegoś
1177
00:55:56,880 --> 00:55:58,880
intruza, jakikolwiek by on nie był.
1178
00:55:58,880 --> 00:56:00,880
Tak, to były małe kundelki
1179
00:56:00,880 --> 00:56:02,880
pospolite, ale ktokolwiek,
1180
00:56:02,880 --> 00:56:04,880
a nawet inne psy, bo te pieski one,
1181
00:56:04,880 --> 00:56:06,880
tam obszar pod domem, to powiem panu, był
1182
00:56:06,880 --> 00:56:08,880
hektar. To jest dużo, prawda? Pod domem sama
1183
00:56:08,880 --> 00:56:10,880
działka to był hektar, więc to jest duża działka.
1184
00:56:10,880 --> 00:56:12,880
Jakieś tam sobie małe tam
1185
00:56:12,880 --> 00:56:14,880
krzaczki gdzieś były, tu gdzieś jakieś tam
1186
00:56:14,880 --> 00:56:16,880
rzeka tu przecinała, tu troszkę jakiś tam
1187
00:56:16,880 --> 00:56:18,880
jeszcze mały potoczek gdzieś sobie ładał,
1188
00:56:18,880 --> 00:56:20,880
okolica naprawdę. I te psy
1189
00:56:20,880 --> 00:56:22,880
naprawdę żaden z piesków
1190
00:56:22,880 --> 00:56:24,880
nie podeszczekł do mnie,
1191
00:56:24,880 --> 00:56:26,880
nawet na moje wołanie. To było dziwne, bo myśmy w ogóle,
1192
00:56:26,880 --> 00:56:28,880
tak tłumaczyłem, z namiotu wychodząc, to one
1193
00:56:28,880 --> 00:56:30,880
zawsze były. Dwa przyleciały, tak, nie? Widziały, że my się
1194
00:56:30,880 --> 00:56:32,880
kręcimy, bo tam, bo ten mój
1195
00:56:32,880 --> 00:56:34,880
znajomy też palił, ale to chyba panacze tak
1196
00:56:34,880 --> 00:56:36,880
mają, że w nocy czasami musi zapalić,
1197
00:56:36,880 --> 00:56:38,880
od drugiej strony, a zapalę sobie. To te pieski
1198
00:56:38,880 --> 00:56:40,880
przylatywały, nie? Czyli ja tam czasami gdzieś,
1199
00:56:40,880 --> 00:56:42,880
jak to mówię, za potrzebą się poszło, to
1200
00:56:42,880 --> 00:56:44,880
zaraz gdzieś obok się kręcił piesek i poleciał
1201
00:56:44,880 --> 00:56:46,880
do tyłu, nie? Natomiast tutaj
1202
00:56:46,880 --> 00:56:48,880
nawet na wołanie, ja głośno wołałem
1203
00:56:48,880 --> 00:56:50,880
i żaden z tych nic, nic, po prostu
1204
00:56:50,880 --> 00:56:52,880
one tam miały w stodole taką sobie
1205
00:56:52,880 --> 00:56:54,880
zrobioną dziurę, że tak powiem, i tam one sobie
1206
00:56:54,880 --> 00:56:56,880
spały w stodole. I tam sobie wchodziły, tam
1207
00:56:56,880 --> 00:56:58,880
miały takie swoje posłania i te wszystkie
1208
00:56:58,880 --> 00:57:00,880
pieski sobie tam spały. Więc ogromna
1209
00:57:00,880 --> 00:57:02,880
cisza, zero jakichś tam po prostu
1210
00:57:02,880 --> 00:57:04,880
hałasów przyrody, że tak powiem.
1211
00:57:04,880 --> 00:57:06,880
A tam często tam cykanie tych
1212
00:57:06,880 --> 00:57:08,880
pacikoników, to tam na porządku
1213
00:57:08,880 --> 00:57:10,880
dziennym, jak była taka cieplejsza noc,
1214
00:57:10,880 --> 00:57:12,880
to fajnie, fajnie to było słychać też.
1215
00:57:12,880 --> 00:57:14,880
A tutaj nawet tego cykania nie było słychać?
1216
00:57:14,880 --> 00:57:16,880
Nie było, nie było, tak. Nie było
1217
00:57:16,880 --> 00:57:18,880
naprawdę cyklu, no nic nie było. Po prostu wiatr
1218
00:57:18,880 --> 00:57:20,880
oczywiście, nie? Też jakieś zawsze coś
1219
00:57:20,880 --> 00:57:22,880
powiewa, gdzieś tam coś słychać. No nic.
1220
00:57:22,880 --> 00:57:24,880
Cisza. I zaraz zwróciliśmy na to uwagę,
1221
00:57:24,880 --> 00:57:26,880
bo to do dzisiaj pamiętam, że zapytałem już
1222
00:57:26,880 --> 00:57:28,880
i on, ten mój kolega mówi tak, z ustem, no
1223
00:57:28,880 --> 00:57:30,880
tak, mówię, jakaś dziwna taka cisza. Mówi, zobacz tak,
1224
00:57:30,880 --> 00:57:32,880
tak człowiek się czuł, jakby
1225
00:57:32,880 --> 00:57:34,880
wszedł do szklanki,
1226
00:57:34,880 --> 00:57:36,880
nie wiem, i tam odizolowany
1227
00:57:36,880 --> 00:57:38,880
był od, nie? Jakaś bariera odizolowana
1228
00:57:38,880 --> 00:57:40,880
od dźwięku, tak? Tak też byśmy
1229
00:57:40,880 --> 00:57:42,880
się czuli, nie? Takie właśnie coś dziwnego.
1230
00:57:42,880 --> 00:57:44,880
I to, i to ja też
1231
00:57:44,880 --> 00:57:46,880
zawsze mówię tutaj żonie, tak, że
1232
00:57:46,880 --> 00:57:48,880
czasami tłumaczy i ona też mi mówi, właściwie to
1233
00:57:48,880 --> 00:57:50,880
ona też trochę mnie namówiła na to, żeby to
1234
00:57:50,880 --> 00:57:52,880
gdzieś tam opowiedzieć, bo powiem, no tak
1235
00:57:52,880 --> 00:57:54,880
raz, raz mi tylko wysyłałem
1236
00:57:54,880 --> 00:57:56,880
jakiegoś tam e-maila do, do jedno
1237
00:57:56,880 --> 00:57:58,880
też takie, nie będę mówił tu na jakie,
1238
00:57:58,880 --> 00:58:00,880
bo tam są nieważne. Ja się bardzo
1239
00:58:00,880 --> 00:58:02,880
cieszę, że tutaj Państwo, że
1240
00:58:02,880 --> 00:58:04,880
się tutaj do mnie też szybko odpowiedzieli,
1241
00:58:04,880 --> 00:58:06,880
bo się nie spodziewałem, że tak szybko odpowiedzieć. Jest fajnie,
1242
00:58:06,880 --> 00:58:08,880
ja cieszę się, że dzisiaj mogę to opowiedzieć, bo zawsze
1243
00:58:08,880 --> 00:58:10,880
mi to gdzieś zejdzie ze mnie i gdzieś to zawsze
1244
00:58:10,880 --> 00:58:12,880
tam utrwalone będzie. A być może ktoś takie
1245
00:58:12,880 --> 00:58:14,880
zdarzenie miał. Może nie jest to jakieś tam
1246
00:58:14,880 --> 00:58:16,880
super udokumentowane, ale było raz, dwóch.
1247
00:58:16,880 --> 00:58:18,880
Ja może się kiedyś jeszcze skontaktuję, bo tam
1248
00:58:18,880 --> 00:58:20,880
na pewno się skontaktuję z tym kolegą. On tam sobie gdzieś
1249
00:58:20,880 --> 00:58:22,880
życie pod me ułożył, bo tak mam gdzieś tam
1250
00:58:22,880 --> 00:58:24,880
kontakt z przeciwnego kolegę, mówi z jakąś
1251
00:58:24,880 --> 00:58:26,880
tam sobie, nie chcę na razie tam ingerować, ale
1252
00:58:26,880 --> 00:58:28,880
z pewnością też, jeszcze, jeszcze
1253
00:58:28,880 --> 00:58:30,880
po tym, żeśmy się spotykali tam jakiś czas,
1254
00:58:30,880 --> 00:58:32,880
prawda, bo jeszcze mieszkałem tutaj na Śląsku, bo ja
1255
00:58:32,880 --> 00:58:34,880
tu nie wyjechałem, nie. No, panowie, jakby
1256
00:58:34,880 --> 00:58:36,880
dyskutowaliście potem, jakiś czas potem,
1257
00:58:36,880 --> 00:58:38,880
co to takiego mogło
1258
00:58:38,880 --> 00:58:40,880
być, wymienialiście się z postrzeżeniami.
1259
00:58:40,880 --> 00:58:42,880
Tak, tak, ten temat był, był,
1260
00:58:42,880 --> 00:58:44,880
był po naszym spotkaniu zawsze.
1261
00:58:44,880 --> 00:58:46,880
On zawsze wracał, prawda, i
1262
00:58:46,880 --> 00:58:48,880
zawsze się na dyskusji kończyło, co to mogło być.
1263
00:58:48,880 --> 00:58:50,880
Powtarzaliśmy sobie to samo, tak.
1264
00:58:50,880 --> 00:58:52,880
On to samo mi mówił,
1265
00:58:52,880 --> 00:58:54,880
że to słyszał właśnie w ten sposób, tak, że się
1266
00:58:54,880 --> 00:58:56,880
bił. To było dziwne, że te bicie jego,
1267
00:58:56,880 --> 00:58:58,880
ta walka jego, on mi to
1268
00:58:58,880 --> 00:59:00,880
tłumaczył, on to musiał przeżyć, bo ja się już obudziłem,
1269
00:59:00,880 --> 00:59:02,880
prawda, ja byłem przekonany, że nie wiem,
1270
00:59:02,880 --> 00:59:04,880
właśnie wtedy byłem przekonany, że na początku,
1271
00:59:04,880 --> 00:59:06,880
nie wiem, ktoś nas zaatakował. Potem sobie
1272
00:59:06,880 --> 00:59:08,880
pomyślałem, że to ktoś jakiś, wiesz, tak, z pędu
1273
00:59:08,880 --> 00:59:10,880
wpadł, jakiś dziw, kurde, no i, no i wiadomo,
1274
00:59:10,880 --> 00:59:12,880
broi, rozwala wszystko, nie.
1275
00:59:12,880 --> 00:59:14,880
Natomiast on się tak szamotał,
1276
00:59:14,880 --> 00:59:16,880
że cały namiot latał i on właściwie
1277
00:59:16,880 --> 00:59:18,880
to tłumaczył i on, w zasadzie do tej pory,
1278
00:59:18,880 --> 00:59:20,880
jak jeszcze wcześniej się z nim spotykałem,
1279
00:59:20,880 --> 00:59:22,880
to mówił mi naprawdę, uwierz mi, czułem,
1280
00:59:22,880 --> 00:59:24,880
jakbym bił się z kimś.
1281
00:59:24,880 --> 00:59:26,880
Jakbym po prostu z kimś zapasy,
1282
00:59:26,880 --> 00:59:28,880
jakby coś się działo na mnie i
1283
00:59:28,880 --> 00:59:30,880
nie mówił o duszeniu, tylko mówił, że trzymało
1284
00:59:30,880 --> 00:59:32,880
go, prawda, że on nie umiał się ruszyć,
1285
00:59:32,880 --> 00:59:34,880
że szarpał się, ale nie umiał wstać, nie umiał
1286
00:59:34,880 --> 00:59:36,880
się ruszyć, nie. Tak to zawsze mówię.
1287
00:59:36,880 --> 00:59:38,880
I miał uczucie, jakby ktoś naprawdę,
1288
00:59:38,880 --> 00:59:40,880
osoba fizyczna. Natomiast, no,
1289
00:59:40,880 --> 00:59:42,880
nikogo tam nie było, nie.
1290
00:59:42,880 --> 00:59:44,880
Bo kolega rozumiem, że czuł to jakby fizycznie,
1291
00:59:44,880 --> 00:59:46,880
wszystko. To nie było, to nie działo się jakby
1292
00:59:46,880 --> 00:59:48,880
w ramach snów,
1293
00:59:48,880 --> 00:59:50,880
czy na granicy snu i jawy. Tak, tak.
1294
00:59:50,880 --> 00:59:52,880
To właśnie było dziwne, ponieważ
1295
00:59:52,880 --> 00:59:54,880
ja z nim miałem kontakt i słyszałem, jak on się
1296
00:59:54,880 --> 00:59:56,880
szarpie. On całkowicie,
1297
00:59:56,880 --> 00:59:58,880
jakby można by powiedzieć, przypomnieł, mówił do mnie.
1298
00:59:58,880 --> 01:00:00,880
Tłumaczył mi coś i tyle. Ale po jakimś
1299
01:00:00,880 --> 01:00:02,880
czasie jakby ja zacząłem krzyczeć, mówię,
1300
01:00:02,880 --> 01:00:04,880
no to weź coś zrób, to mówię, co, iść tam
1301
01:00:04,880 --> 01:00:06,880
ci pomóc. Ja już tak nie pamiętam, ale wiem, że naprawdę
1302
01:00:06,880 --> 01:00:08,880
emocje mnie tam poniosły, bo naprawdę nie wiedziałem, co się dzieje.
1303
01:00:08,880 --> 01:00:10,880
I to ustało. W tym momencie ustało.
1304
01:00:10,880 --> 01:00:12,880
I taka cisza. I ja myślałem, że mówię,
1305
01:00:12,880 --> 01:00:14,880
co jest? A on mówi, że już mam, dobra, już dobra,
1306
01:00:14,880 --> 01:00:16,880
dobrze się czuję, coś, nie wiem, puściło, coś.
1307
01:00:16,880 --> 01:00:18,880
No, co jest? I tak żeśmy w tych emocjach
1308
01:00:18,880 --> 01:00:20,880
zaczęli rozmawiać. No i on mi to tłumaczył.
1309
01:00:20,880 --> 01:00:22,880
Cały czas mi powtarzał, jak mam. Mówię, że
1310
01:00:22,880 --> 01:00:24,880
nie spałem, mówię ci,
1311
01:00:24,880 --> 01:00:26,880
no coś mnie... I my też zaczęliśmy mówić,
1312
01:00:26,880 --> 01:00:28,880
nie, bo jeszcze w tym namiocie siedzieliśmy,
1313
01:00:28,880 --> 01:00:30,880
myśmy nie wychodzili. To był taki tylko
1314
01:00:30,880 --> 01:00:32,880
początek tego, co się miało zadziać. No i my
1315
01:00:32,880 --> 01:00:34,880
przez te tam pół godziny mówimy, mówię, może coś
1316
01:00:34,880 --> 01:00:36,880
ci się może... Ja myślałem, że to jakiś zwierz,
1317
01:00:36,880 --> 01:00:38,880
a on mówi, nie, to się... Co to jest zwierz?
1318
01:00:38,880 --> 01:00:40,880
Mówię, no coś na mnie się działo. No przez
1319
01:00:40,880 --> 01:00:42,880
te pół godziny przegadaliśmy. No i potem zaczęła
1320
01:00:42,880 --> 01:00:44,880
się ta sytuacja, kiedy żeśmy zeksięli iść już spać,
1321
01:00:44,880 --> 01:00:46,880
no bo mówię, no co będziemy z tym
1322
01:00:46,880 --> 01:00:48,880
po prostu. Dźwiękiem, który od tej
1323
01:00:48,880 --> 01:00:50,880
strony... Ja myślałem, że samochód na początku
1324
01:00:50,880 --> 01:00:52,880
jedzie, ale potem dziwnie mówię, no jak samochód przejechał
1325
01:00:52,880 --> 01:00:54,880
przez rzekę, ale zacząłem już słyszeć taki dźwięk,
1326
01:00:54,880 --> 01:00:56,880
to ja mówię, dzisiaj go naprawdę jeszcze,
1327
01:00:56,880 --> 01:00:58,880
można powiedzieć, sobie przypominam i słyszę.
1328
01:00:58,880 --> 01:01:00,880
Butla z gazem, jakby się on puściło,
1329
01:01:00,880 --> 01:01:02,880
syczenie takie wysoko, wysoko
1330
01:01:02,880 --> 01:01:04,880
prężne, można powiedzieć, syczenie.
1331
01:01:04,880 --> 01:01:06,880
Otacza mnie wokoło i jak już
1332
01:01:06,880 --> 01:01:08,880
znika ten dźwięk tej butli,
1333
01:01:08,880 --> 01:01:10,880
jest łamanie takiej gałęzi, takiej
1334
01:01:10,880 --> 01:01:12,880
naprawdę solidnej, porządnej gałęzi.
1335
01:01:12,880 --> 01:01:14,880
Jakby się nie wzięło, jakby się nawet złamało.
1336
01:01:14,880 --> 01:01:16,880
No nie wiadomo, co to było,
1337
01:01:16,880 --> 01:01:18,880
ale wiadomo, że się
1338
01:01:18,880 --> 01:01:20,880
Pana mi zainteresowało. Można to
1339
01:01:20,880 --> 01:01:22,880
właściwie podpiąć pod pewnymi względami
1340
01:01:22,880 --> 01:01:24,880
pod żywy folklor,
1341
01:01:24,880 --> 01:01:26,880
bo tam jakby ewidentnie jakaś
1342
01:01:26,880 --> 01:01:28,880
istotka chyba koło Was
1343
01:01:28,880 --> 01:01:30,880
się kręciła. Też to, żeśmy tak potem
1344
01:01:30,880 --> 01:01:32,880
sobie... Jakiś skrzat, prawda?
1345
01:01:32,880 --> 01:01:34,880
Tak, tak, w latach można sobie
1346
01:01:34,880 --> 01:01:36,880
to jakoś... Powiem tak, ja potem zacząłem
1347
01:01:36,880 --> 01:01:38,880
też... Bo wiadomo, ja później, późniejsze lata tam
1348
01:01:38,880 --> 01:01:40,880
jeździłem, prawda? No bo to... Ja do tej pory
1349
01:01:40,880 --> 01:01:42,880
tam, bo tam mieszkają, mieszkali
1350
01:01:42,880 --> 01:01:44,880
teraz tam mieszkał ten pozostały teściu.
1351
01:01:44,880 --> 01:01:46,880
Wybudował tam dom nowy, nie? Bo dziadków
1352
01:01:46,880 --> 01:01:48,880
już nie ma, tu już są lata jak ich nie ma.
1353
01:01:48,880 --> 01:01:50,880
Ja tu niedaleko mieszkam też tej miejscowości,
1354
01:01:50,880 --> 01:01:52,880
bo się przeprowadziłem w Piszczady
1355
01:01:52,880 --> 01:01:54,880
też, można powiedzieć. Tak ja tak trochę
1356
01:01:54,880 --> 01:01:56,880
dalej od Bieszku mieszkam. I ja tam często
1357
01:01:56,880 --> 01:01:58,880
jestem, jestem tam kilka razy do roku, prawda?
1358
01:01:58,880 --> 01:02:00,880
I wiadomo, że tam tych ludzi jakoś
1359
01:02:00,880 --> 01:02:02,880
tam się poznało, zaczęło się tam
1360
01:02:02,880 --> 01:02:04,880
z nimi rozmawiać, z młodszymi.
1361
01:02:04,880 --> 01:02:06,880
I to ode mnie wiadomo. I wiem na pewno,
1362
01:02:06,880 --> 01:02:08,880
na 100% jestem pewien,
1363
01:02:08,880 --> 01:02:10,880
były kiedyś w latach tam też nawet
1364
01:02:10,880 --> 01:02:12,880
obrządki satanistyczne
1365
01:02:12,880 --> 01:02:14,880
odprawiane. Jest tam taka jedna góra,
1366
01:02:14,880 --> 01:02:16,880
ja tak nie będę mówił, żeby to tam nie tego,
1367
01:02:16,880 --> 01:02:18,880
tam wiem na 100%, bo to
1368
01:02:18,880 --> 01:02:20,880
wiem z różnych, nawet nie odpowiadam,
1369
01:02:20,880 --> 01:02:22,880
tylko świadków, którzy tam mówili,
1370
01:02:22,880 --> 01:02:24,880
bo tam nawet było głośno podobno gdzieś tam,
1371
01:02:24,880 --> 01:02:26,880
przez kościół i tak dalej, były obrządki
1372
01:02:26,880 --> 01:02:28,880
satanistyczne. To były ze wsi tam. Ci ludzie
1373
01:02:28,880 --> 01:02:30,880
dzisiaj będą, podejrzewam, w moim wieku,
1374
01:02:30,880 --> 01:02:32,880
którzy tam te obrządki robili.
1375
01:02:32,880 --> 01:02:34,880
Wiem też z informacji,
1376
01:02:34,880 --> 01:02:36,880
tych żyjących tam ludzi,
1377
01:02:36,880 --> 01:02:38,880
trochę młodszych, ode mnie, ale będą też mieli tak gdzieś po
1378
01:02:38,880 --> 01:02:40,880
trzydzieści parę lat teraz, że mieli
1379
01:02:40,880 --> 01:02:42,880
różne zdarzenia w domach na przykład, prawda?
1380
01:02:42,880 --> 01:02:44,880
Czyli też po jakiejś tam wizycie gdzieś
1381
01:02:44,880 --> 01:02:46,880
czy tam u góry na tym cmentarzu, że różne
1382
01:02:46,880 --> 01:02:48,880
rzeczy się im działy, tylko to było dziwne, że one
1383
01:02:48,880 --> 01:02:50,880
się działy i powiedzmy to
1384
01:02:50,880 --> 01:02:52,880
jednym... nie było tak, że to się
1385
01:02:52,880 --> 01:02:54,880
ciągło, prawda? Jednym stąd nie i czy tam
1386
01:02:54,880 --> 01:02:56,880
i to znikało. Nie było, nie trzeba było
1387
01:02:56,880 --> 01:02:58,880
nic tam robić obrządków
1388
01:02:58,880 --> 01:03:00,880
czy tam czegokolwiek, żeby to po prostu znikało.
1389
01:03:00,880 --> 01:03:02,880
Pobawiło się i tak to wiem z kilku,
1390
01:03:02,880 --> 01:03:04,880
z kilku po prostu opowiadań,
1391
01:03:04,880 --> 01:03:06,880
no bo człowiek jak już to się zdarzyło, to zaczął gdzieś tam
1392
01:03:06,880 --> 01:03:08,880
drążyć ten temat. I niektórzy
1393
01:03:08,880 --> 01:03:10,880
faktycznie zaczęli mi opowiadać takie rzeczy, że
1394
01:03:10,880 --> 01:03:12,880
ja mówię, aha, no to okej, okej,
1395
01:03:12,880 --> 01:03:14,880
w porządku, to już gdzieś tam się to zaczyna
1396
01:03:14,880 --> 01:03:16,880
mi łączyć w jedną
1397
01:03:16,880 --> 01:03:18,880
całość. No i do dzisiaj to pamiętam.
1398
01:03:18,880 --> 01:03:20,880
To jest jedyne takie, znaczy jedyne jeszcze jest jedno zdarzenie
1399
01:03:20,880 --> 01:03:22,880
tutaj, ale to jest takie jedyne, że pan ja
1400
01:03:22,880 --> 01:03:24,880
chodzę pancze w niebo,
1401
01:03:24,880 --> 01:03:26,880
czasami może bym chciał zobaczyć, może czasami
1402
01:03:26,880 --> 01:03:28,880
coś widziałem, ale ja z UFO
1403
01:03:28,880 --> 01:03:30,880
z różnymi takimi nie miałem
1404
01:03:30,880 --> 01:03:32,880
nigdy tam, proszę nie, ja nieraz tam coś widziałem,
1405
01:03:32,880 --> 01:03:34,880
nieraz gdzieś tam, ale tutaj
1406
01:03:34,880 --> 01:03:36,880
nie. To jest takie jedyne zdarzenie,
1407
01:03:36,880 --> 01:03:38,880
które... Oczywiście ja jestem takiego,
1408
01:03:38,880 --> 01:03:40,880
taki mam umysł, ja mam strasznie otwarty
1409
01:03:40,880 --> 01:03:42,880
umysł, ja potrafię tutaj wszystko
1410
01:03:42,880 --> 01:03:44,880
sobie gdzieś tam poukładać. Nie jest mi
1411
01:03:44,880 --> 01:03:46,880
czasami do śmiechu, bo w tej sytuacji mi nie było
1412
01:03:46,880 --> 01:03:48,880
naprawdę. To wtedy mnie nie było, bo
1413
01:03:48,880 --> 01:03:50,880
naprawdę żyliśmy potem tym cały
1414
01:03:50,880 --> 01:03:52,880
czas, że tak powiem, te wakacje już
1415
01:03:52,880 --> 01:03:54,880
były pamiętne. No a co innego
1416
01:03:54,880 --> 01:03:56,880
słyszeć, słuchać o takich
1417
01:03:56,880 --> 01:03:58,880
zdarzeniach, co innego jakby
1418
01:03:58,880 --> 01:04:00,880
doświadczyć tego na własnej skórze, tak?
1419
01:04:00,880 --> 01:04:02,880
No właśnie, przeżyć to i
1420
01:04:02,880 --> 01:04:04,880
to właśnie siedzieć gdzieś do... umyć,
1421
01:04:04,880 --> 01:04:06,880
u mnie siedzi do tej
1422
01:04:06,880 --> 01:04:08,880
pory i fajnie
1423
01:04:08,880 --> 01:04:10,880
cieszę się, że właśnie tutaj mogłem, bo
1424
01:04:10,880 --> 01:04:12,880
przynajmniej to jakoś tam się podzielę.
1425
01:04:12,880 --> 01:04:14,880
Trochę z tej duszy swojej
1426
01:04:14,880 --> 01:04:16,880
zleję tego i może gdzieś to
1427
01:04:16,880 --> 01:04:18,880
się rozpłynie, nie? Tak to wygląda
1428
01:04:18,880 --> 01:04:20,880
właśnie. Tak to wygląda.
1429
01:04:20,880 --> 01:04:22,880
Druga... Mogę tą drugą sytuację
1430
01:04:22,880 --> 01:04:24,880
też już opowiedzieć, żeby... Oczywiście, jak
1431
01:04:24,880 --> 01:04:26,880
najbardziej. Dobra. Druga sytuacja...
1432
01:04:26,880 --> 01:04:28,880
Mam zdarzenie niedawno.
1433
01:04:28,880 --> 01:04:30,880
Mam zdarzenie niedawno. To jest taka moja
1434
01:04:30,880 --> 01:04:32,880
powiedzmy druga. I fajnie, to jest
1435
01:04:32,880 --> 01:04:34,880
trochę dziwne. Znaczy tak, ja w ogóle
1436
01:04:34,880 --> 01:04:36,880
nie będę mówił tutaj o mojej dacie, bo ja mam trochę
1437
01:04:36,880 --> 01:04:38,880
dziwną datę urodzinę. Ja mam 46 lat,
1438
01:04:38,880 --> 01:04:40,880
więc tu mogę powiedzieć rocznik 77,
1439
01:04:40,880 --> 01:04:42,880
prawda? Natomiast moja kolejna
1440
01:04:42,880 --> 01:04:44,880
data jest też, nie będę mówił, ale jest
1441
01:04:44,880 --> 01:04:46,880
siódemka, jest potem znowu inna
1442
01:04:46,880 --> 01:04:48,880
i to jest taka trochę moja data dziwna
1443
01:04:48,880 --> 01:04:50,880
i ono też ma tutaj
1444
01:04:50,880 --> 01:04:52,880
właśnie z moją datą, to zdarzenie teraz,
1445
01:04:52,880 --> 01:04:54,880
które jest, ma z moją datą po prostu coś
1446
01:04:54,880 --> 01:04:56,880
wspólnego, bo to się wydarzyło w mojej
1447
01:04:56,880 --> 01:04:58,880
urodziny. Miejsce ma
1448
01:04:58,880 --> 01:05:00,880
te zdarzenie już tutaj,
1449
01:05:00,880 --> 01:05:02,880
gdzie mieszkam, to jest rok
1450
01:05:02,880 --> 01:05:04,880
2022. To są komunikacje,
1451
01:05:04,880 --> 01:05:06,880
które ja miałem niedawno. Mogę tylko tylko powiedzieć, że
1452
01:05:06,880 --> 01:05:08,880
w wakacje, bo w wakacje mam
1453
01:05:08,880 --> 01:05:10,880
też urodziny.
1454
01:05:10,880 --> 01:05:12,880
Rok 2022, gdzie już
1455
01:05:12,880 --> 01:05:14,880
tutaj mieszkam, ja już tutaj mieszkam 12
1456
01:05:14,880 --> 01:05:16,880
lat. Tak, 12 lat.
1457
01:05:16,880 --> 01:05:18,880
Przyjeżdża właśnie do mnie
1458
01:05:18,880 --> 01:05:20,880
szwagier, ten właśnie, który,
1459
01:05:20,880 --> 01:05:22,880
z którym tam żeśmy wtedy na tej zabawie
1460
01:05:22,880 --> 01:05:24,880
byli, na którego żeśmy byli przez jakiś
1461
01:05:24,880 --> 01:05:26,880
czas, że tak powiem pewni, że to on nam
1462
01:05:26,880 --> 01:05:28,880
te fibre płata. Przyjeżdża do mnie
1463
01:05:28,880 --> 01:05:30,880
rano, to są moje urodziny,
1464
01:05:30,880 --> 01:05:32,880
on tutaj jest właśnie w tam miejscowości,
1465
01:05:32,880 --> 01:05:34,880
w tych, gdzie się to działo w tak poprzednich
1466
01:05:34,880 --> 01:05:36,880
latach, bo on tam ma ojca,
1467
01:05:36,880 --> 01:05:38,880
prawda? Wiedzieli tam są i przyjeżdżają
1468
01:05:38,880 --> 01:05:40,880
do mnie. No posiedzimy trochę
1469
01:05:40,880 --> 01:05:42,880
nie wiadomo, urodziny jakiegoś tam, piwka
1470
01:05:42,880 --> 01:05:44,880
się napijemy. Ładny dzień pamiętam,
1471
01:05:44,880 --> 01:05:46,880
ładny dzień, ale on przyjeżdża taką
1472
01:05:46,880 --> 01:05:48,880
ciężarówką, można powiedzieć,
1473
01:05:48,880 --> 01:05:50,880
znaczy to takim tranzytem, nie? Takim tranzytem,
1474
01:05:50,880 --> 01:05:52,880
bo on też tutaj niedaleko
1475
01:05:52,880 --> 01:05:54,880
w miejscowości kupił sobie dom.
1476
01:05:54,880 --> 01:05:56,880
Przywiózł parę rzeczy,
1477
01:05:56,880 --> 01:05:58,880
które, prosił mnie tam
1478
01:05:58,880 --> 01:06:00,880
chyba desk, jakieś tam różne rzeczy, żeby
1479
01:06:00,880 --> 01:06:02,880
z nim zajechać. To jest jakieś 2-3 miejscowości
1480
01:06:02,880 --> 01:06:04,880
od mojej tutaj miejscowości.
1481
01:06:04,880 --> 01:06:06,880
No i jedziesz ze mną, rozładujemy,
1482
01:06:06,880 --> 01:06:08,880
a przyjechał ze swoim partnerką.
1483
01:06:08,880 --> 01:06:10,880
Ze swoim partnerką i ze swoim tam bodajże,
1484
01:06:10,880 --> 01:06:12,880
on miał 2 lata, dwuletnim synkiem.
1485
01:06:12,880 --> 01:06:14,880
No i jak to wiadomo jest godzina
1486
01:06:14,880 --> 01:06:16,880
chyba 8, pół 8 rano.
1487
01:06:16,880 --> 01:06:18,880
I mówię, słuchajcie, mówię dziewczyny,
1488
01:06:18,880 --> 01:06:20,880
my jedziemy, ja tu jadę,
1489
01:06:20,880 --> 01:06:22,880
rozładujemy, abyście tutaj sobie
1490
01:06:22,880 --> 01:06:24,880
oglądali. A my mówimy, spoko,
1491
01:06:24,880 --> 01:06:26,880
że moja żona też jest świadkiem. No to właściwie mojej
1492
01:06:26,880 --> 01:06:28,880
żonie się to zdarzyło. Właściwie cała sytuacja
1493
01:06:28,880 --> 01:06:30,880
zdarzyła się mojej żonie i tej partnerce od tego
1494
01:06:30,880 --> 01:06:32,880
mojego szwagra. A wy się tutaj
1495
01:06:32,880 --> 01:06:34,880
zajmijcie sobą, więc na spokojnie.
1496
01:06:34,880 --> 01:06:36,880
Tutaj rządźcie.
1497
01:06:36,880 --> 01:06:38,880
A my tak mówię, do 2 godzinki, do 3 się
1498
01:06:38,880 --> 01:06:40,880
ogarniemy, prawda? Powyładujemy tam,
1499
01:06:40,880 --> 01:06:42,880
wszystko przyjedziemy i już sobie spokojnie usiądziemy
1500
01:06:42,880 --> 01:06:44,880
i jakoś tam będziemy świętować. Jesteśmy tam,
1501
01:06:44,880 --> 01:06:46,880
jestem z tym szwagrem już tam do jego miejscowości,
1502
01:06:46,880 --> 01:06:48,880
rozładowujemy, no i tam dostaję sobie
1503
01:06:48,880 --> 01:06:50,880
przypamiętam,
1504
01:06:50,880 --> 01:06:52,880
chyba tak, zadzwoniła do mnie żona.
1505
01:06:52,880 --> 01:06:54,880
Zadzwoniła do mnie żona, mówi, słuchaj,
1506
01:06:54,880 --> 01:06:56,880
no nie uwierzysz. Ja mówię, no kurczę, no
1507
01:06:56,880 --> 01:06:58,880
pewnie uwierzę, bo tak jestem, że raczej
1508
01:06:58,880 --> 01:07:00,880
uwierzę. No żonie tym bardziej, no co, czemu mam nie wierzyć?
1509
01:07:00,880 --> 01:07:02,880
Słuchaj, ale ja ci wyślę
1510
01:07:02,880 --> 01:07:04,880
to zdjęcie. Ja ci wyślę zdjęcie, bo ja
1511
01:07:04,880 --> 01:07:06,880
nie potrafię tego wytłumaczyć.
1512
01:07:06,880 --> 01:07:08,880
No nie potrafię tego wytłumaczyć. No dobrze, a co się
1513
01:07:08,880 --> 01:07:10,880
stało? Co się dzieje, nie? Wiesz, jak
1514
01:07:10,880 --> 01:07:12,880
tam u nas na dworze
1515
01:07:12,880 --> 01:07:14,880
stały 4 kufle po piwie,
1516
01:07:14,880 --> 01:07:16,880
prawda? Standardowe kufle,
1517
01:07:16,880 --> 01:07:18,880
nie z tego grubego szkła, tylko takie no
1518
01:07:18,880 --> 01:07:20,880
półlitrowe, takie są standardowe
1519
01:07:20,880 --> 01:07:22,880
w barach, że tak powiem, bez uchwytu, nie?
1520
01:07:22,880 --> 01:07:24,880
4 kufle. One stały
1521
01:07:24,880 --> 01:07:26,880
te kufle od poprzedniego
1522
01:07:26,880 --> 01:07:28,880
dnia, bo moja żona miała taki zwyczaj, że
1523
01:07:28,880 --> 01:07:30,880
jak coś tam się wypiło, czy tam coś wiadome,
1524
01:07:30,880 --> 01:07:32,880
jakieś piwo, to raczej umyła, postawiła
1525
01:07:32,880 --> 01:07:34,880
przy sobie, one sobie tam stały na stoliku
1526
01:07:34,880 --> 01:07:36,880
przy huśtawce, mamy taką huśtawkę
1527
01:07:36,880 --> 01:07:38,880
tam i tam jakby na drugi dzień sobie
1528
01:07:38,880 --> 01:07:40,880
czekali, można było opłukać, prawda? Takie miały
1529
01:07:40,880 --> 01:07:42,880
jakieś takie sobie zwyczaje. I one sobie tam
1530
01:07:42,880 --> 01:07:44,880
przez całą noc stały,
1531
01:07:44,880 --> 01:07:46,880
do rana, no i one stwierdziły, że
1532
01:07:46,880 --> 01:07:48,880
jak my sobie pojechaliśmy, to one już sobie
1533
01:07:48,880 --> 01:07:50,880
na ten proces wypiją spokojnie
1534
01:07:50,880 --> 01:07:52,880
tam po piwku, nie? Naleją sobie, zanim my sobie tam
1535
01:07:52,880 --> 01:07:54,880
przyjedziemy. No i moja żona
1536
01:07:54,880 --> 01:07:56,880
podchodzi do tych kufli, wzięły sobie
1537
01:07:56,880 --> 01:07:58,880
po piwie, chciały sobie nalać
1538
01:07:58,880 --> 01:08:00,880
do tych kufli i nie nalały
1539
01:08:00,880 --> 01:08:02,880
do tych kufli, nie nalała ani żona i wierzę,
1540
01:08:02,880 --> 01:08:04,880
że za jeden kufel, tak? Podnosi
1541
01:08:04,880 --> 01:08:06,880
go i proszę sobie wyobrazić, że jest
1542
01:08:06,880 --> 01:08:08,880
jakby ja mam, najlepsze jest to, że ja mam
1543
01:08:08,880 --> 01:08:10,880
zdjęcie tego, ja do was wyślę to zdjęcie
1544
01:08:10,880 --> 01:08:12,880
i jest obcięty, no to tak, ja bym to tak
1545
01:08:12,880 --> 01:08:14,880
raz, bo ja tak na zdjęciu, bo ja już tak pamiętam, to potem
1546
01:08:14,880 --> 01:08:16,880
oglądałem, szkoda, że tych kufli nie założą, no ale to tak
1547
01:08:16,880 --> 01:08:18,880
człowiek po tym nie myślał, ale ma zdjęcie bardzo
1548
01:08:18,880 --> 01:08:20,880
wyraźne. Jakby obcięty,
1549
01:08:20,880 --> 01:08:22,880
nie wiem, raz, dwa, jeden. On nie jest pęknięty,
1550
01:08:22,880 --> 01:08:24,880
on nie jest jakoś krzywo pęknięty, tylko
1551
01:08:24,880 --> 01:08:26,880
po prostu jej w ręce zostaje dwie trzecie
1552
01:08:26,880 --> 01:08:28,880
kufla, a wieczko dolne
1553
01:08:28,880 --> 01:08:30,880
razem z jakąś tam częścią tego szkła zostaje
1554
01:08:30,880 --> 01:08:32,880
na dole, prawda?
1555
01:08:32,880 --> 01:08:34,880
Nic by nie było w tym dziwnego, bo można by to było
1556
01:08:34,880 --> 01:08:36,880
jakoś wytłumaczyć, tak stare kufle, no
1557
01:08:36,880 --> 01:08:38,880
odpadło. Oczywiście jest odcięte na tych zdjęciach,
1558
01:08:38,880 --> 01:08:40,880
nawet widać, jest to odcięte praktycznie idealnie,
1559
01:08:40,880 --> 01:08:42,880
właściwie nie szło się nawet na tym skaleczyć.
1560
01:08:42,880 --> 01:08:44,880
Tak, jak coś jest powiększone, wiadomo, szczeli kufel,
1561
01:08:44,880 --> 01:08:46,880
czy coś jest powiększone, ale proszę posłuchać
1562
01:08:46,880 --> 01:08:48,880
dalej. Ta jej, czyli
1563
01:08:48,880 --> 01:08:50,880
ta po prostu
1564
01:08:50,880 --> 01:08:52,880
od mojego tego szwagra, partnerka
1565
01:08:52,880 --> 01:08:54,880
mówi, słuchaj, mówi weź ten drugi
1566
01:08:54,880 --> 01:08:56,880
kufel, może wiesz, coś nie tak.
1567
01:08:56,880 --> 01:08:58,880
Proszę sobie wyobrazić, ona dźwiga kufel,
1568
01:08:58,880 --> 01:09:00,880
w tym samym miejscu
1569
01:09:00,880 --> 01:09:02,880
tak samo dźwiga, jest
1570
01:09:02,880 --> 01:09:04,880
on, że tak powiem, odcięty.
1571
01:09:04,880 --> 01:09:06,880
Pozostałe dwa kufle już są
1572
01:09:06,880 --> 01:09:08,880
normalne, czyli dźwiga jeden
1573
01:09:08,880 --> 01:09:10,880
kufel, dostaje wieczko razem tam
1574
01:09:10,880 --> 01:09:12,880
z kawałkiem jeszcze, nie samo wieczko, prawda?
1575
01:09:12,880 --> 01:09:14,880
Bo to jest samo z kawałkiem i ona mówi
1576
01:09:14,880 --> 01:09:16,880
do niej, weź zobacz, ten drugi,
1577
01:09:16,880 --> 01:09:18,880
ona dźwiga ten drugi kufel i zostaje
1578
01:09:18,880 --> 01:09:20,880
tak samo, w tym samym miejscu, po prostu
1579
01:09:20,880 --> 01:09:22,880
odcięte. I to realnie było bardzo dziwne.
1580
01:09:22,880 --> 01:09:24,880
Mam zdjęcie, ona mi wysyłała zdjęcie od razu, ja mówię wysyłaj
1581
01:09:24,880 --> 01:09:26,880
mi zdjęcie, zrób zdjęcie,
1582
01:09:26,880 --> 01:09:28,880
jeszcze tego nie wyrzucajmy, to potem wiadomo,
1583
01:09:28,880 --> 01:09:30,880
nie mogłbym to zostawić, ale no człowiek chciał jakoś tam,
1584
01:09:30,880 --> 01:09:32,880
raczej to było takie fizyczne zdarzenie, nie?
1585
01:09:32,880 --> 01:09:34,880
Więc my sobie to tłumaczyliśmy w ten sposób.
1586
01:09:34,880 --> 01:09:36,880
No i teraz tak, nie zostało do tych kufli
1587
01:09:36,880 --> 01:09:38,880
nic nalane, nic. Jest
1588
01:09:38,880 --> 01:09:40,880
środek lata, ja mam też
1589
01:09:40,880 --> 01:09:42,880
swoje, ten środek lata, jest ciepło,
1590
01:09:42,880 --> 01:09:44,880
nie ma zmian temperatur, nie ma mrozu,
1591
01:09:44,880 --> 01:09:46,880
nagle coś gorącego wlejemy, nie ma.
1592
01:09:46,880 --> 01:09:48,880
One po prostu stoją przez całą noc.
1593
01:09:48,880 --> 01:09:50,880
Nic nie było z nimi robione, one nie były, my nie mamy
1594
01:09:50,880 --> 01:09:52,880
myjki, że tam w myjce są, czy my
1595
01:09:52,880 --> 01:09:54,880
teraz tak, raz tak, raz tak, nie, nie.
1596
01:09:54,880 --> 01:09:56,880
Po prostu są tam przepłukiwane i były
1597
01:09:56,880 --> 01:09:58,880
u nas dość długo te kufle.
1598
01:09:58,880 --> 01:10:00,880
Nie wiem jak to wytłumaczyć po prostu. Mam zdjęcie,
1599
01:10:00,880 --> 01:10:02,880
to się dzieje w mojej urodzinie, w mojej urodzinie.
1600
01:10:02,880 --> 01:10:04,880
A gdyby to było takie
1601
01:10:04,880 --> 01:10:06,880
pęknięcie, no sporo,
1602
01:10:06,880 --> 01:10:08,880
na przykład temperaturą, to chyba byłby jakiś
1603
01:10:08,880 --> 01:10:10,880
odprysk widoczny, nie? Gdzieś
1604
01:10:10,880 --> 01:10:12,880
obok. Tak, tak. Mamy dwa
1605
01:10:12,880 --> 01:10:14,880
kufle, mamy dwa kufle, które
1606
01:10:14,880 --> 01:10:16,880
są identycznie obcięte.
1607
01:10:16,880 --> 01:10:18,880
Myśmy nawet potem już z figurowaniem mówili,
1608
01:10:18,880 --> 01:10:20,880
nie, mówię UFO przeleciało i po prostu
1609
01:10:20,880 --> 01:10:22,880
ktoś laserem gdzieś może, czy co innego badał i
1610
01:10:22,880 --> 01:10:24,880
przeleciał nam po tych kuflach. Naprawdę. Moja żona
1611
01:10:24,880 --> 01:10:26,880
była w szoku. Proszę sobie wyobrazić ich
1612
01:10:26,880 --> 01:10:28,880
miny, gdy ona dźwiga ten drugi. Bo ten pierwszy, no to
1613
01:10:28,880 --> 01:10:30,880
jeszcze by nie szło. Ach, dobra, nie?
1614
01:10:30,880 --> 01:10:32,880
Ale to ona dźwiga ten drugi kufel i on tak samo.
1615
01:10:32,880 --> 01:10:34,880
Zostaje jej kufel w ręce, a to
1616
01:10:34,880 --> 01:10:36,880
zostaje po prostu...
1617
01:10:36,880 --> 01:10:38,880
I mam bardzo ładne zdjęcie zrobione tego
1618
01:10:38,880 --> 01:10:40,880
i ja wam wyślę właśnie na, na... Tylko tam
1619
01:10:40,880 --> 01:10:42,880
potem najwyżej mi podacie, jakie mam,
1620
01:10:42,880 --> 01:10:44,880
na którego e-maila, nie? Czy tego tam ze strony,
1621
01:10:44,880 --> 01:10:46,880
ewentualnie tam, nie wiem, czy na stronę też chodziło.
1622
01:10:46,880 --> 01:10:48,880
No, tego na stronie radiomapa-paranormalium.pl.
1623
01:10:48,880 --> 01:10:50,880
Tak, wyślę wam te zdjęcie,
1624
01:10:50,880 --> 01:10:52,880
zobaczycie jak to wygląda. Ja do tej pory komuś to
1625
01:10:52,880 --> 01:10:54,880
pokazuję. No to są takie tematy.
1626
01:10:54,880 --> 01:10:56,880
A! Ktoś wam, sąsiad wam przyszedł na złość
1627
01:10:56,880 --> 01:10:58,880
i... Bo oni tak mówili, bo jak zobaczyli,
1628
01:10:58,880 --> 01:11:00,880
jak to jest obcięte i tak dalej, to
1629
01:11:00,880 --> 01:11:02,880
mówią, ktoś wam diamentem. Ja mówię, no
1630
01:11:02,880 --> 01:11:04,880
słuchaj, no, no, no, przyszedł gość
1631
01:11:04,880 --> 01:11:06,880
i diamentem wam poobcinał, tak, żeby
1632
01:11:06,880 --> 01:11:08,880
się potem śmiać z tego, no.
1633
01:11:08,880 --> 01:11:10,880
Bo tak mu to wyglądało, jakby ktoś po prostu,
1634
01:11:10,880 --> 01:11:12,880
jak to, doszła diament, nie? No to
1635
01:11:12,880 --> 01:11:14,880
ładnie obecnie, tak? Tak jest to. Na tym
1636
01:11:14,880 --> 01:11:16,880
zdjęciu też to ładnie widać, nie? Jest to, jest to
1637
01:11:16,880 --> 01:11:18,880
mniej więcej ładnie pokazane. W tym samym miejscu
1638
01:11:18,880 --> 01:11:20,880
podejrzewam, że być może to do
1639
01:11:20,880 --> 01:11:22,880
milimetra jest w tym samym miejscu po prostu.
1640
01:11:22,880 --> 01:11:24,880
I to jest dziwne zdarzenie, które
1641
01:11:24,880 --> 01:11:26,880
jeszcze właśnie miałem w 2002 roku.
1642
01:11:26,880 --> 01:11:28,880
Nie umiem sobie wytłumaczyć i idzie
1643
01:11:28,880 --> 01:11:30,880
w dzień moich urodzin po prostu, nie? Ja
1644
01:11:30,880 --> 01:11:32,880
wysyłałem też te kufle, też tam do jednego
1645
01:11:32,880 --> 01:11:34,880
takiego, bo chciałem to fizycznie, mówię, macie
1646
01:11:34,880 --> 01:11:36,880
jakieś tam kurcze profesorów fizyki,
1647
01:11:36,880 --> 01:11:38,880
chemii, miej mi chociaż jeden kufel wytłumaczony.
1648
01:11:38,880 --> 01:11:40,880
Czy może tak pęknąć? Oczywiście
1649
01:11:40,880 --> 01:11:42,880
byłyby wytłumaczone, ale pod jakimiś warunkami,
1650
01:11:42,880 --> 01:11:44,880
tak? Gdzieś, nie wiem, zalewam wrzątkiem,
1651
01:11:44,880 --> 01:11:46,880
tak? Bo każdy z nas
1652
01:11:46,880 --> 01:11:48,880
przez te życie jakoś tam zalewał i pękła
1653
01:11:48,880 --> 01:11:50,880
szklanka, prawda, czy coś. Ale tu nikt nic nie wlewał
1654
01:11:50,880 --> 01:11:52,880
do tego. Mianowicie na powyższej podniosła.
1655
01:11:52,880 --> 01:11:54,880
I podniosła drugi i to samo. Tak zostały
1656
01:11:54,880 --> 01:11:56,880
w ręce. A ta krawędź była jakaś taka
1657
01:11:56,880 --> 01:11:58,880
jakby wygładzona, zaokrąglona?
1658
01:11:58,880 --> 01:12:00,880
Właśnie ona, ja już tak nie
1659
01:12:00,880 --> 01:12:02,880
pamiętam, wiem, że na pewno nie szło się o nią
1660
01:12:02,880 --> 01:12:04,880
przeciąć, ale na zdjęciach ona mi się wygląda
1661
01:12:04,880 --> 01:12:06,880
zaokrąglona. Jakby
1662
01:12:06,880 --> 01:12:08,880
przy tym tym jakby nie była właśnie taka ostra,
1663
01:12:08,880 --> 01:12:10,880
tylko bardziej taka zaokrąglona. I tak jakby
1664
01:12:10,880 --> 01:12:12,880
krawędź takiego normalnego kufla, tak?
1665
01:12:12,880 --> 01:12:14,880
Tak, krawędź takiego normalnego kufla, nie?
1666
01:12:14,880 --> 01:12:16,880
I to było dziwne. I te kufle stały, właśnie to było dziwne,
1667
01:12:16,880 --> 01:12:18,880
że dopiero póki... Bo ja jeszcze uważam tak,
1668
01:12:18,880 --> 01:12:20,880
w momencie kiedyś rozprężenia jakiegoś,
1669
01:12:20,880 --> 01:12:22,880
ja jeszcze tak tłumaczę, tam nie wiadomo, że gdzieś
1670
01:12:22,880 --> 01:12:24,880
szukałem jakiś, jak to wygląda. I w momencie kiedy,
1671
01:12:24,880 --> 01:12:26,880
no wiadomo, szkło pracuje, tak? Temperatura,
1672
01:12:26,880 --> 01:12:28,880
prawie każdy materiał pracuje. W momencie
1673
01:12:28,880 --> 01:12:30,880
rozprężenia jakby pękło, to ten kufel
1674
01:12:30,880 --> 01:12:32,880
teoretycznie powinien się przewrócić, nie?
1675
01:12:32,880 --> 01:12:34,880
Bo jakaś pękłocześć, jakieś
1676
01:12:34,880 --> 01:12:36,880
jest rozprężenie, kufel się przewraca.
1677
01:12:36,880 --> 01:12:38,880
A te kufle one stały. W momencie dopiero kiedy
1678
01:12:38,880 --> 01:12:40,880
tak jakby to moja żona chwyciła
1679
01:12:40,880 --> 01:12:42,880
i w tym momencie się obcięło i ona podniosła.
1680
01:12:42,880 --> 01:12:44,880
I drugi chwyt na znowu się obcięło i to podniosła.
1681
01:12:44,880 --> 01:12:46,880
Nie było przechylane te kufle.
1682
01:12:46,880 --> 01:12:48,880
Nie było, że ona przychodzi, o Jezus,
1683
01:12:48,880 --> 01:12:50,880
kufle leżą, dna, co się tu
1684
01:12:50,880 --> 01:12:52,880
podziało, nie? One stały.
1685
01:12:52,880 --> 01:12:54,880
I w momencie kiedy moja żona je dźwiga, to zostaje
1686
01:12:54,880 --> 01:12:56,880
i drugi to samo. To jest właśnie też
1687
01:12:56,880 --> 01:12:58,880
jedna z jakichś właśnie... Nie rozumiem
1688
01:12:58,880 --> 01:13:00,880
tego, nie? Nawet jakby się, nie wiem, to stolikiem
1689
01:13:00,880 --> 01:13:02,880
potrząsło, tak? To powinno gdzieś tam, bo to
1690
01:13:02,880 --> 01:13:04,880
wiadomo, nie? W idealnym po prostu
1691
01:13:04,880 --> 01:13:06,880
położeniu. No nie jestem w stanie powiedzieć, że jeżeli
1692
01:13:06,880 --> 01:13:08,880
było rozprężenie czy cokolwiek, jakaś zawsze
1693
01:13:08,880 --> 01:13:10,880
tam siła powinna zadziałać, powinien się trochę przesunąć
1694
01:13:10,880 --> 01:13:12,880
może, nie wiem, czy
1695
01:13:12,880 --> 01:13:14,880
spaść, czy no, różnie, nie?
1696
01:13:14,880 --> 01:13:16,880
Natomiast one były idealne. Ja to wyślę wam
1697
01:13:16,880 --> 01:13:18,880
właśnie, zobaczycie, no to jest... Jak ja komuś pokazuję
1698
01:13:18,880 --> 01:13:20,880
te zdjęcie, to nie chcę mi wiedzieć,
1699
01:13:20,880 --> 01:13:22,880
że to jest obcięte, że to ktoś obciął.
1700
01:13:22,880 --> 01:13:24,880
Że wziął diament i obciął
1701
01:13:24,880 --> 01:13:26,880
na złość i my je dźwigali.
1702
01:13:26,880 --> 01:13:28,880
Nie jest to normalne.
1703
01:13:28,880 --> 01:13:30,880
Wspomniane w drugiej historii zdjęcie
1704
01:13:30,880 --> 01:13:32,880
przeciętych kufli mój rozmówca
1705
01:13:32,880 --> 01:13:34,880
udostępnił mi krótko po
1706
01:13:34,880 --> 01:13:36,880
naszej rozmowie. Link do
1707
01:13:36,880 --> 01:13:38,880
oryginalnego pliku znajdziecie Państwo
1708
01:13:38,880 --> 01:13:40,880
w opisie tej audycji.
1709
01:13:40,880 --> 01:13:42,880
W ostatniej części dzisiejszej audycji
1710
01:13:42,880 --> 01:13:44,880
przenosimy się w rejon Rosna.
1711
01:13:44,880 --> 01:13:46,880
W sierpniu 2018 roku
1712
01:13:46,880 --> 01:13:48,880
dwoje turystów wybrało się
1713
01:13:48,880 --> 01:13:50,880
na wycieczkę rowerową,
1714
01:13:50,880 --> 01:13:52,880
podczas której stali się świadkami
1715
01:13:52,880 --> 01:13:54,880
całej serii bardzo dziwnych
1716
01:13:54,880 --> 01:13:56,880
incydentów. Na tej właśnie
1717
01:13:56,880 --> 01:13:58,880
relacji w dużej części
1718
01:13:58,880 --> 01:14:00,880
bazuje okładka dzisiejszej audycji.
1719
01:14:00,880 --> 01:14:02,880
Nie jest to oczywiście
1720
01:14:02,880 --> 01:14:04,880
dokładna rekonstrukcja tego, co
1721
01:14:04,880 --> 01:14:06,880
wówczas widzieli świadkowie,
1722
01:14:06,880 --> 01:14:08,880
bo to właściwie taki kombo z wybranych
1723
01:14:08,880 --> 01:14:10,880
elementów pojawiających się w tej rozmowie.
1724
01:14:10,880 --> 01:14:12,880
Mam jednak nadzieję,
1725
01:14:12,880 --> 01:14:14,880
że przynajmniej w jakiejś
1726
01:14:14,880 --> 01:14:16,880
części oddaje ona charakter
1727
01:14:16,880 --> 01:14:18,880
tego, co się wówczas wydarzyło.
1728
01:14:18,880 --> 01:14:20,880
Oddajmy zatem głos
1729
01:14:20,880 --> 01:14:22,880
jednemu ze świadków, który
1730
01:14:22,880 --> 01:14:24,880
zgłosił się z tą sprawą do Radia
1731
01:14:24,880 --> 01:14:26,880
Paranormalium.
1732
01:14:26,880 --> 01:14:28,880
Halo, halo. Halo, dzień dobry.
1733
01:14:28,880 --> 01:14:30,880
Tutaj Marek Sęk po tej stronie
1734
01:14:30,880 --> 01:14:32,880
Radio Paranormalium. Byliśmy umówieni na dzisiaj
1735
01:14:32,880 --> 01:14:34,880
na rejestrację Pana relacji
1736
01:14:34,880 --> 01:14:36,880
z Roztocza,
1737
01:14:36,880 --> 01:14:38,880
z tego, co kojarzę. Tak, dokładnie tak.
1738
01:14:38,880 --> 01:14:40,880
Z takiego pięknego Roztocza.
1739
01:14:40,880 --> 01:14:42,880
To możemy zaczynać. Jakby Pan mógł zacząć
1740
01:14:42,880 --> 01:14:44,880
od określenia mniej więcej, kiedy
1741
01:14:44,880 --> 01:14:46,880
to było, jakie to były okolice.
1742
01:14:46,880 --> 01:14:48,880
To było w 2018
1743
01:14:48,880 --> 01:14:50,880
przełom sierpnia,
1744
01:14:50,880 --> 01:14:52,880
początek jakby września,
1745
01:14:52,880 --> 01:14:54,880
końcówka sierpnia bardziej będzie, bo ja już nie pamiętam.
1746
01:14:54,880 --> 01:14:56,880
27, 28,
1747
01:14:56,880 --> 01:14:58,880
29 bodajże sierpnia.
1748
01:14:58,880 --> 01:15:00,880
W każdym bądź razie zajmowaliśmy się
1749
01:15:00,880 --> 01:15:02,880
eksplorowaniem Roztocza rowerowo.
1750
01:15:02,880 --> 01:15:04,880
Ja i moja koleżanka, ja robię
1751
01:15:04,880 --> 01:15:06,880
stricte wyszukuję ciekawe miejsca,
1752
01:15:06,880 --> 01:15:08,880
do których trzeba naprawdę dotrzeć
1753
01:15:08,880 --> 01:15:10,880
po gruzach, jak ja to mówię, po lesie,
1754
01:15:10,880 --> 01:15:12,880
na przestrzał. Moja koleżanka zbiera materiały
1755
01:15:12,880 --> 01:15:14,880
do książek na temat historii,
1756
01:15:14,880 --> 01:15:16,880
religii i tak dalej. Mieliśmy dzień,
1757
01:15:16,880 --> 01:15:18,880
pierwszy dzień żeśmy zakończyli
1758
01:15:18,880 --> 01:15:20,880
na spokojnie, drugi żeśmy zaczęli
1759
01:15:20,880 --> 01:15:22,880
niby spokojnie, ale nie do końca.
1760
01:15:22,880 --> 01:15:24,880
Zaplanowaliśmy sobie trasę, siedemdziesiąt
1761
01:15:24,880 --> 01:15:26,880
parę kilometrów. Nic nie zapowiadałem
1762
01:15:26,880 --> 01:15:28,880
samego rana nawet na śniadaniu, że coś
1763
01:15:28,880 --> 01:15:30,880
tego dnia się wydarzy. Rozpoczęliśmy start
1764
01:15:30,880 --> 01:15:32,880
w Sujcu, to jest, jak popatrzę
1765
01:15:32,880 --> 01:15:34,880
to Józefowa, Zamość, to są te rejony
1766
01:15:34,880 --> 01:15:36,880
tutaj. Mieliśmy pojechać najpierw na
1767
01:15:36,880 --> 01:15:38,880
Szumyno-Tangwi, potem na Wodospad, na Jeleniu.
1768
01:15:38,880 --> 01:15:40,880
Ja miałem sprawdzić tam przy okazji dróżkę,
1769
01:15:40,880 --> 01:15:42,880
która prowadzi w głąb lasu, wzdłuż tego potoku,
1770
01:15:42,880 --> 01:15:44,880
bo jest pięknie niesamowity. Tam w nocy
1771
01:15:44,880 --> 01:15:46,880
się fajne rzeczy dzieją, ze zwierzętami.
1772
01:15:46,880 --> 01:15:48,880
No, niestety tam były tłumy,
1773
01:15:48,880 --> 01:15:50,880
ja mówię do mojej koleżanki, słuchaj, ja tu zdjęcie
1774
01:15:50,880 --> 01:15:52,880
będę robił, bo jest za dużo ludzi i tak
1775
01:15:52,880 --> 01:15:54,880
dalej. Ja mówię, pojedziemy, wrócimy sobie
1776
01:15:54,880 --> 01:15:56,880
wieczorem na spokojnie, na powrocie. Wojechaliśmy
1777
01:15:56,880 --> 01:15:58,880
na tak zwane Czartowe Pole, w kierunku Nowin.
1778
01:15:58,880 --> 01:16:00,880
To jest w zasadzie trzy kilometry od
1779
01:16:00,880 --> 01:16:02,880
Sujca w Wini Prostej. Po drodze
1780
01:16:02,880 --> 01:16:04,880
jest Kamieniołom w Nowinach.
1781
01:16:04,880 --> 01:16:06,880
Stary, nieczynny kamieniołom,
1782
01:16:06,880 --> 01:16:08,880
kultywowany, można go zwiedzać, jest wieża
1783
01:16:08,880 --> 01:16:10,880
widokowa na skarpie, ja wiem, z
1784
01:16:10,880 --> 01:16:12,880
15 metrów wysokości, nie wiem co tego gruntu
1785
01:16:12,880 --> 01:16:14,880
gdzieś tam na dole chodzi. Wzdrapaliśmy się tam
1786
01:16:14,880 --> 01:16:16,880
na górę po schodach, rowery gdzieś tam stały na dole.
1787
01:16:16,880 --> 01:16:18,880
I stojąc tutaj w baszcie, na tej wieży,
1788
01:16:18,880 --> 01:16:20,880
obserwując tą Puszczę Solską, ja tak
1789
01:16:20,880 --> 01:16:22,880
spoglądam w niebo i mówię, że ja mówię
1790
01:16:22,880 --> 01:16:24,880
zobacz na to niebo. Ono jest pięknie błękitne,
1791
01:16:24,880 --> 01:16:26,880
ale ono ma jakieś dziwne kolory jeszcze.
1792
01:16:26,880 --> 01:16:28,880
Ona mówi, takie szare kropki.
1793
01:16:28,880 --> 01:16:30,880
Wygląda jak kasza, jakby było matowe.
1794
01:16:30,880 --> 01:16:32,880
Ja mówię, no właśnie, tego jest wszędzie.
1795
01:16:32,880 --> 01:16:34,880
Ale nie rozkminialiśmy. Zrobiliśmy parę zdjęć,
1796
01:16:34,880 --> 01:16:36,880
pojechaliśmy dalej w kierunku Czartowego Pola
1797
01:16:36,880 --> 01:16:38,880
już, bo to jest po sąsiedzków. Na parkingu
1798
01:16:38,880 --> 01:16:40,880
Czartowego Pola, to znaczy jest parking
1799
01:16:40,880 --> 01:16:42,880
dość spory. Tam się zmieści z 50
1800
01:16:42,880 --> 01:16:44,880
samochodów lekko. Ja dobrze pamiętam,
1801
01:16:44,880 --> 01:16:46,880
że tam było około 10-11 samochodów,
1802
01:16:46,880 --> 01:16:48,880
dlatego, że one stały zaparkowane
1803
01:16:48,880 --> 01:16:50,880
między pewnymi drzewami. Ja tam byłem
1804
01:16:50,880 --> 01:16:52,880
wielokrotnie, nawet po tej całej akcji
1805
01:16:52,880 --> 01:16:54,880
tego dnia, o której właśnie teraz opowiadam.
1806
01:16:54,880 --> 01:16:56,880
Patrzyłem jak ten parking wygląda, bo
1807
01:16:56,880 --> 01:16:58,880
sobie jeszcze główkowałem, czy na pewno
1808
01:16:58,880 --> 01:17:00,880
wszystko było w porządku w ten dzień.
1809
01:17:00,880 --> 01:17:02,880
Stało około 11-10 samochodów.
1810
01:17:02,880 --> 01:17:04,880
Ale zaraz obok jest mor,
1811
01:17:04,880 --> 01:17:06,880
czyli miejsce obsługi rowerysty. I tam stało
1812
01:17:06,880 --> 01:17:08,880
masa rowerów. Bardzo dużo.
1813
01:17:08,880 --> 01:17:10,880
To była jakaś zorganizowana wycieczka,
1814
01:17:10,880 --> 01:17:12,880
musiała przejechać, bo tam i sakwy wisiały, plecaki
1815
01:17:12,880 --> 01:17:14,880
były pozawieszane na kierownicach. Ja mówię
1816
01:17:14,880 --> 01:17:16,880
do mojej koleżanki, wiesz co, widzę tu też będą
1817
01:17:16,880 --> 01:17:18,880
tłumy. Mówię, ale już jesteśmy, tu nie będziemy
1818
01:17:18,880 --> 01:17:20,880
ten jechać, to poróbimy chociaż tak parę
1819
01:17:20,880 --> 01:17:22,880
zdjęć z ukrycia po prostu, żebyśmy coś mieli.
1820
01:17:22,880 --> 01:17:24,880
Czartowe Pole, to jest taki system
1821
01:17:24,880 --> 01:17:26,880
takich potoków i kaskad wodnych, gdzie woda
1822
01:17:26,880 --> 01:17:28,880
spada, różnica tam jest w wysokości
1823
01:17:28,880 --> 01:17:30,880
3 metry mniej więcej od wejścia do
1824
01:17:30,880 --> 01:17:32,880
gdzie ona wpada na ten teren i
1825
01:17:32,880 --> 01:17:34,880
spada już z niego. Woda spada po takich kamieniach,
1826
01:17:34,880 --> 01:17:36,880
różnych uskokach, przez drzewa
1827
01:17:36,880 --> 01:17:38,880
i w ogóle. Piękne, piękne miejsce.
1828
01:17:38,880 --> 01:17:40,880
Ona ma dwie ścieżki. Jest ścieżka
1829
01:17:40,880 --> 01:17:42,880
dolna i jest ścieżka górna.
1830
01:17:42,880 --> 01:17:44,880
I jakkolwiek, którą ścieżką iść, nie ma
1831
01:17:44,880 --> 01:17:46,880
możliwości, żeby nie zobaczyć drugiej
1832
01:17:46,880 --> 01:17:48,880
ścieżki na dole. Idzie się równolegle.
1833
01:17:48,880 --> 01:17:50,880
Tam ona chwilami tylko odbija dosłownie na
1834
01:17:50,880 --> 01:17:52,880
moment, jedna od drugiej. Ale nie ma
1835
01:17:52,880 --> 01:17:54,880
możliwości, żeby kogoś nie usłyszeć,
1836
01:17:54,880 --> 01:17:56,880
nie zobaczyć. Wyobraźcie sobie,
1837
01:17:56,880 --> 01:17:58,880
nie było tam nikogo, ani żywej duszy.
1838
01:17:58,880 --> 01:18:00,880
Ja mówię, robię zdjęcia, robię zdjęcia,
1839
01:18:00,880 --> 01:18:02,880
bo przykładam uwagę. Żeby była
1840
01:18:02,880 --> 01:18:04,880
jak najmniej ludzi, bo robię zdjęcia
1841
01:18:04,880 --> 01:18:06,880
dla siebie. Nie chcę mieć tłumów, nie chcę potem jak
1842
01:18:06,880 --> 01:18:08,880
udostępniam zdjęcia, żeby ktoś powiedział, on tam jest, on tam
1843
01:18:08,880 --> 01:18:10,880
nie chce być. Jest różnie. I wychodzimy stamtąd
1844
01:18:10,880 --> 01:18:12,880
i ja mówię, widziałaś kogoś? Słyszałeś?
1845
01:18:12,880 --> 01:18:14,880
On mówi, nie. No właśnie, to jest dziwne.
1846
01:18:14,880 --> 01:18:16,880
Ja mówię, bo przy tylu samochodach oni wszyscy
1847
01:18:16,880 --> 01:18:18,880
poszli w las? Na grzyby? Niemożliwe.
1848
01:18:18,880 --> 01:18:20,880
Ja mówię, tam nie było nikogo na dole. Ja mówię, poczekaj,
1849
01:18:20,880 --> 01:18:22,880
ja coś jeszcze sprawdzę. Wejście na czartowe
1850
01:18:22,880 --> 01:18:24,880
pola są dwa. Jedno przy parkingu, drugie
1851
01:18:24,880 --> 01:18:26,880
sto metrów dalej się idzie, tak jakby w długą placu,
1852
01:18:26,880 --> 01:18:28,880
taką ścieżką górną. Schodzi się deszcz, jakby
1853
01:18:28,880 --> 01:18:30,880
u podnóża z górnej ścieżki tej dolnej.
1854
01:18:30,880 --> 01:18:32,880
Wszedłem z tamtej strony i zrobiłem
1855
01:18:32,880 --> 01:18:34,880
rundkę, dosłownie kółeczko całe po tym
1856
01:18:34,880 --> 01:18:36,880
czartowym polu. Wyszedłem z tamtej drugiej strony,
1857
01:18:36,880 --> 01:18:38,880
prosto tam w objęcia koleżanki mówię,
1858
01:18:38,880 --> 01:18:40,880
i co? Ktoś wyszedł? Mówi, nie.
1859
01:18:40,880 --> 01:18:42,880
A słyszałaś cokolwiek? Ani, że wejdusza
1860
01:18:42,880 --> 01:18:44,880
tu nikogo nie ma. Ja mówię,
1861
01:18:44,880 --> 01:18:46,880
co dziwnie wszyscy poszli? Dobra, nie
1862
01:18:46,880 --> 01:18:48,880
rozkminiamy. Słuchaj, my jedziemy dalej, idziemy do
1863
01:18:48,880 --> 01:18:50,880
Jezuchowa, coś się tam zjemy. Zrobimy jeszcze rundę
1864
01:18:50,880 --> 01:18:52,880
tam na ten kolejny kamieniołom. I
1865
01:18:52,880 --> 01:18:54,880
ruszyliśmy z miejsca. Jechaliśmy duktem
1866
01:18:54,880 --> 01:18:56,880
lecznym, żeby po mniej więcej pół kilometra
1867
01:18:56,880 --> 01:18:58,880
być w prawą stronę i trzymać się jakby
1868
01:18:58,880 --> 01:19:00,880
z karpy, tam w tym wąwozie, gdzie
1869
01:19:00,880 --> 01:19:02,880
płynie sobie ten Sopot cały, czyli ta rzeka.
1870
01:19:02,880 --> 01:19:04,880
Ta ścieżka tak się wije. Raz idzie przy skarpie,
1871
01:19:04,880 --> 01:19:06,880
raz troszeczkę od niej odbiega. I jest
1872
01:19:06,880 --> 01:19:08,880
tam takie miejsce, taki brud, gdzie
1873
01:19:08,880 --> 01:19:10,880
można tą rzekę przekroczyć. To jest
1874
01:19:10,880 --> 01:19:12,880
mniej więcej od miejsca, gdzie coś się
1875
01:19:12,880 --> 01:19:14,880
wydarzyło, było 100 metrów. I tam pamiętam
1876
01:19:14,880 --> 01:19:16,880
taka sosna rosła. Ja jeszcze mówię, że tutaj
1877
01:19:16,880 --> 01:19:18,880
możemy rowery oprzeć o sosnę, tak z daleka
1878
01:19:18,880 --> 01:19:20,880
mówię, i tam pójdziemy i po prostu zrobimy
1879
01:19:20,880 --> 01:19:22,880
zdjęcia, nie? Parę sekund po tym, co ja
1880
01:19:22,880 --> 01:19:24,880
powiedziałem, zza drzew wybiegła
1881
01:19:24,880 --> 01:19:26,880
postać. Do brzucha mniej więcej wzrost
1882
01:19:26,880 --> 01:19:28,880
ją miałem. To było na dwóch nogach, miało
1883
01:19:28,880 --> 01:19:30,880
dwie ręce, było przykryte jakimś workiem.
1884
01:19:30,880 --> 01:19:32,880
Jak dla mnie to wygląda jak worek po
1885
01:19:32,880 --> 01:19:34,880
ziemniakach, taki brązowy, nie to taki
1886
01:19:34,880 --> 01:19:36,880
ciemnobeżowy, taki podarty. Biegło
1887
01:19:36,880 --> 01:19:38,880
niesłychanie szybko, przebiegło przecinając
1888
01:19:38,880 --> 01:19:40,880
nam drogę. Ja się po prostu awarnie
1889
01:19:40,880 --> 01:19:42,880
zatrzymałem tym rowerem. Wszystko, co miałem na sobie, to
1890
01:19:42,880 --> 01:19:44,880
pospadało. Rzuciłem się w pogoń za tym, bo
1891
01:19:44,880 --> 01:19:46,880
nie wiedziałem, co to było. Mi to przypominało
1892
01:19:46,880 --> 01:19:48,880
jakiegoś małego człowieka. Znaczy to miało takie
1893
01:19:48,880 --> 01:19:50,880
ewidentnie humanoidalne cechy. To nie
1894
01:19:50,880 --> 01:19:52,880
było na przykład dzik, prawda? Nie, to
1895
01:19:52,880 --> 01:19:54,880
szło na dwóch nogach, to biegło na dwóch nogach.
1896
01:19:54,880 --> 01:19:56,880
Niesłychanie szybko i zwilnie. Zając
1897
01:19:56,880 --> 01:19:58,880
jest myślę na początku, potem jak już po tym fakcie
1898
01:19:58,880 --> 01:20:00,880
było. Zając? No niemożliwe.
1899
01:20:00,880 --> 01:20:02,880
To w szmacie biegł? No sarna nie. No dzik
1900
01:20:02,880 --> 01:20:04,880
też nie. To miało dwie nogi, dwie ręce.
1901
01:20:04,880 --> 01:20:06,880
Było wyraźnie widać, że ma dłonie.
1902
01:20:06,880 --> 01:20:08,880
Bo nie było widać na przykład uszu
1903
01:20:08,880 --> 01:20:10,880
jak u zająca, nie? Było widać uszu, było
1904
01:20:10,880 --> 01:20:12,880
małżowiny uszne widać, były jakieś dziwne
1905
01:20:12,880 --> 01:20:14,880
siwe włosy, takie dość długie,
1906
01:20:14,880 --> 01:20:16,880
tuż za jaszcz zakarg. Pan wspominał o tych
1907
01:20:16,880 --> 01:20:18,880
uszach. Czy to były uszy takie bardziej
1908
01:20:18,880 --> 01:20:20,880
od jakby zająca, czy
1909
01:20:20,880 --> 01:20:22,880
co one robili? Takie człowiekokształtne, bo to dość
1910
01:20:22,880 --> 01:20:24,880
szybko biegło. Dość szybko biegło i to było
1911
01:20:24,880 --> 01:20:26,880
takie człowiekokształtne.
1912
01:20:26,880 --> 01:20:28,880
Czy one wykazywały takie cechy typowo
1913
01:20:28,880 --> 01:20:30,880
humanoidalne jakby, czy? Tak.
1914
01:20:30,880 --> 01:20:32,880
Ona na dwóch nogach biegła.
1915
01:20:32,880 --> 01:20:34,880
Delikatnie przygarbiona do przodu, delikatnie
1916
01:20:34,880 --> 01:20:36,880
do stoi, bo widziałem jak to przebiegało. Ja to mam
1917
01:20:36,880 --> 01:20:38,880
przed oczami po prostu, bo mignięcie. Zdążyłem
1918
01:20:38,880 --> 01:20:40,880
wyłapać wzrokiem po prostu i śledzić ją przez
1919
01:20:40,880 --> 01:20:42,880
ten łamek sekundy jeszcze. Zanim się w pogość
1920
01:20:42,880 --> 01:20:44,880
rzuciłem, mówię, co to jest i lecę.
1921
01:20:44,880 --> 01:20:46,880
Byłem ciekawy, bo mi nie pasowało na zwierzę od razu.
1922
01:20:46,880 --> 01:20:48,880
To już mi się haloło. Ja co miałem na sobie
1923
01:20:48,880 --> 01:20:50,880
to wszystko spadło ze mnie. Aparat, kamera,
1924
01:20:50,880 --> 01:20:52,880
wszystko na ziemi leżało dosłownie. Plecak i
1925
01:20:52,880 --> 01:20:54,880
lecę za tym, nie? Ale patrzyło się przez siebie.
1926
01:20:54,880 --> 01:20:56,880
Ani razu nie obróciło głowy w moją stronę.
1927
01:20:56,880 --> 01:20:58,880
Ja dobiegłem do tej skarpy. To zbiegło w krzaki
1928
01:20:58,880 --> 01:21:00,880
na dół. Byliśmy spory dystans od siebie,
1929
01:21:00,880 --> 01:21:02,880
bo to niesłychanie szybko biegło.
1930
01:21:02,880 --> 01:21:04,880
Ja tylko zdążyłem do tej skarpy dobiec, złapałem się
1931
01:21:04,880 --> 01:21:06,880
do ta łęzi. Tam moja koleżanka podbiegał do mnie
1932
01:21:06,880 --> 01:21:08,880
i mówi, co to jest? Ja mówię, nie wiem. Zobacz, jak to
1933
01:21:08,880 --> 01:21:10,880
biegnie w tych trzcinach. Nie było tego widać.
1934
01:21:10,880 --> 01:21:12,880
Było widać tylko ślad, jak to biegnie. Po prostu te trzciny
1935
01:21:12,880 --> 01:21:14,880
się ruszały, jak zygzakiem. Przebiegło na drugą
1936
01:21:14,880 --> 01:21:16,880
stronę w Sopotu. Tam są takie krzaki,
1937
01:21:16,880 --> 01:21:18,880
dość gęsto tam jest. Był kawałek,
1938
01:21:18,880 --> 01:21:20,880
było widać, jak to się wdrapywało na tą skarpę.
1939
01:21:20,880 --> 01:21:22,880
W zasadzie wskakiwało na nią.
1940
01:21:22,880 --> 01:21:24,880
Ja się patrzę na koleżankę, ona na mnie mówi, ty widziałeś
1941
01:21:24,880 --> 01:21:26,880
kiedyś coś takiego? Ona mówi, nigdy.
1942
01:21:26,880 --> 01:21:28,880
Jeszcze teraz powiem jedną rzecz. Osoba, która
1943
01:21:28,880 --> 01:21:30,880
ze mną była, twardo chodzi po ziemi.
1944
01:21:30,880 --> 01:21:32,880
Ona nie wierzy w zabobony typu krasnoludki, UFO,
1945
01:21:32,880 --> 01:21:34,880
jakieś dziwne rzeczy. Nie. Ona
1946
01:21:34,880 --> 01:21:36,880
wierzy w to, co zobaczy. Także my
1947
01:21:36,880 --> 01:21:38,880
żeśmy po tej całej akcji tego dnia mieliśmy
1948
01:21:38,880 --> 01:21:40,880
dużo rozmowy. Czy na pewno nie myśli o mamów,
1949
01:21:40,880 --> 01:21:42,880
czy myśmy coś zjedli dziwnego, nie wiem,
1950
01:21:42,880 --> 01:21:44,880
halucynacje, cokolwiek. Ale zbyt dużo
1951
01:21:44,880 --> 01:21:46,880
ludzi tego samego dnia jeszcze inne rzeczy
1952
01:21:46,880 --> 01:21:48,880
widziało oprócz nas. Więc coś się dziwnego
1953
01:21:48,880 --> 01:21:50,880
działo. Generalnie ja zszedłem do tego
1954
01:21:50,880 --> 01:21:52,880
wąwozu, nawet po tych korzeniach, bo tam jest
1955
01:21:52,880 --> 01:21:54,880
5 do 6 metrów wysokości, po prostu pionowa
1956
01:21:54,880 --> 01:21:56,880
ściana nawet i tam tylko korzenie trzymają.
1957
01:21:56,880 --> 01:21:58,880
Korzenie są tak, jak drabina to wygląda
1958
01:21:58,880 --> 01:22:00,880
dosłownie. Taki gałęziopląs.
1959
01:22:00,880 --> 01:22:02,880
Na dole było coś w rodzaju,
1960
01:22:02,880 --> 01:22:04,880
jakby ktoś poukładał patyki,
1961
01:22:04,880 --> 01:22:06,880
gałęzie, no tak na długość,
1962
01:22:06,880 --> 01:22:08,880
ja wiem, od końca, od najdłuższego palca
1963
01:22:08,880 --> 01:22:10,880
na dłoni do połowy, tutaj jak jest łokieć,
1964
01:22:10,880 --> 01:22:12,880
do tego miejsca. Tak chaotycznie.
1965
01:22:12,880 --> 01:22:14,880
Powiązane to było takim jakby, jak
1966
01:22:14,880 --> 01:22:16,880
juka, takie trawo, coś tam
1967
01:22:16,880 --> 01:22:18,880
takim sznurkiem dziwnym. Ja się pytam,
1968
01:22:18,880 --> 01:22:20,880
kto buduje takie mostki
1969
01:22:20,880 --> 01:22:22,880
i kto po nich chodzi? Jeszcze w takim miejscu.
1970
01:22:22,880 --> 01:22:24,880
Tam woda się podnosi i odniża,
1971
01:22:24,880 --> 01:22:26,880
a to tam było. Najgorsze to,
1972
01:22:26,880 --> 01:22:28,880
że ja ten aparat i kamerę miałem na górze przy rowerze.
1973
01:22:28,880 --> 01:22:30,880
Kiedy wróciłem, wiem, przecież ja mogłem zdjęcia porobić,
1974
01:22:30,880 --> 01:22:32,880
cokolwiek wrzucić się za tym, chociaż kamerować,
1975
01:22:32,880 --> 01:22:34,880
a ja w ogóle o tym nawet nie myślałem. Mieliśmy
1976
01:22:34,880 --> 01:22:36,880
zagwozdkę do samego Józefowa po tym
1977
01:22:36,880 --> 01:22:38,880
akcie. Między pół kilometra zrobiliśmy
1978
01:22:38,880 --> 01:22:40,880
do takiej szosy, nazywa się to Gościniec-Pyszarkowski.
1979
01:22:40,880 --> 01:22:42,880
Wrócimy do tego też zaraz,
1980
01:22:42,880 --> 01:22:44,880
bo tam też się coś wydarzyło.
1981
01:22:44,880 --> 01:22:46,880
I to mnie też wbiło po prostu, wyrwało mnie
1982
01:22:46,880 --> 01:22:48,880
z butów. On ma 6 kilometrów
1983
01:22:48,880 --> 01:22:50,880
od tego zakrętu, gdzie my wyjechaliśmy.
1984
01:22:50,880 --> 01:22:52,880
W linii prostej dokładnie 6 kilometrów do Józefowa.
1985
01:22:52,880 --> 01:22:54,880
Widać jak na dłoni, nawet daleko,
1986
01:22:54,880 --> 01:22:56,880
daleko takie wniesienie, bo to się do góry wznosi
1987
01:22:56,880 --> 01:22:58,880
na wał. Dojechaliśmy tam bez przeszkód,
1988
01:22:58,880 --> 01:23:00,880
zatrzymaliśmy się w pizzerii w Józefowie
1989
01:23:00,880 --> 01:23:02,880
na rynku. Zamówiliśmy sobie tam pizzę,
1990
01:23:02,880 --> 01:23:04,880
koleżanka, nie pamiętam, coś mniejszego do jedzenia,
1991
01:23:04,880 --> 01:23:06,880
jakąś fantę, coś do picia.
1992
01:23:06,880 --> 01:23:08,880
W pewnym momencie rozległ się huk.
1993
01:23:08,880 --> 01:23:10,880
To był tak przerażliwy huk, przypominał
1994
01:23:10,880 --> 01:23:12,880
uderzenie bikońskiego bicia,
1995
01:23:12,880 --> 01:23:14,880
tylko to było potężne. To nie było jakieś
1996
01:23:14,880 --> 01:23:16,880
miejscowe, tylko to było słańce ogólnie.
1997
01:23:16,880 --> 01:23:18,880
Wszyscy, co tam byli, ci ludzie, ci turyści
1998
01:23:20,880 --> 01:23:22,880
teraz, bo to na zewnątrz było, ogródeczek,
1999
01:23:22,880 --> 01:23:24,880
wszyscy się zerwali, jakby dostali jakieś
2000
01:23:24,880 --> 01:23:26,880
uderzenia. Poleciały talerze, wszystkie
2001
01:23:26,880 --> 01:23:28,880
te jedzenia, picia się powylewały,
2002
01:23:28,880 --> 01:23:30,880
sztućce, szklanki się po... po prostu
2003
01:23:30,880 --> 01:23:32,880
wyrywało wszystkich z butów, bo nikt nie wiedział, co się stało.
2004
01:23:32,880 --> 01:23:34,880
Ludzie na rynku obracali się w każdą
2005
01:23:34,880 --> 01:23:36,880
różną stronę, do góry, na dół, co się dzieje?
2006
01:23:36,880 --> 01:23:38,880
Nikt nic nie wiedział. Ja się pooblewałem, mówię
2007
01:23:38,880 --> 01:23:40,880
słuchaj, kurde, co jest grane? Idę się
2008
01:23:40,880 --> 01:23:42,880
odmyć, bo mam 4 bidony przy rowerze,
2009
01:23:42,880 --> 01:23:44,880
2 są z wodą, 2 z ekloidami, mówię, opłuczę się,
2010
01:23:44,880 --> 01:23:46,880
bo się całe lepiej. Rower stał na dole,
2011
01:23:46,880 --> 01:23:48,880
przy krawędzi budynku, na rogu
2012
01:23:48,880 --> 01:23:50,880
budynku w zasadzie. Kiedy szedłem na dół,
2013
01:23:50,880 --> 01:23:52,880
płukałem sobie ręce, gdzieś tam kątem oka patrzę,
2014
01:23:52,880 --> 01:23:54,880
że ludzie gdzieś się patrzą w moją stronę,
2015
01:23:54,880 --> 01:23:56,880
tylko tak trochę bardziej w prawo jeszcze, nie?
2016
01:23:56,880 --> 01:23:58,880
Wiecie co jest grane? Wyglądam za ruch budynku,
2017
01:23:58,880 --> 01:24:00,880
stoją domy, w odległości 100 metrów,
2018
01:24:00,880 --> 01:24:02,880
niecałych może parudziesięciu metrów.
2019
01:24:02,880 --> 01:24:04,880
Domy były zasłonięte przez dziwną ścianę,
2020
01:24:04,880 --> 01:24:06,880
białą ścianę, która rozpoczynała się,
2021
01:24:06,880 --> 01:24:08,880
jak się drzwi kończą na górze, na wprost,
2022
01:24:08,880 --> 01:24:10,880
że jest, parę centymetrów od tego miejsca
2023
01:24:10,880 --> 01:24:12,880
przemieszczała się biała ściana, zakrywała wszystko.
2024
01:24:12,880 --> 01:24:14,880
Nie było widać nic.
2025
01:24:14,880 --> 01:24:16,880
Kompletnie nic. Wszyscy patrzyli, tam niektóre osoby,
2026
01:24:16,880 --> 01:24:18,880
widziałem, robiły zdjęcia. Ja mówię do mojej koleżanki,
2027
01:24:18,880 --> 01:24:20,880
k***a, chodź zobacz, co to jest. Ona mówi, co?
2028
01:24:20,880 --> 01:24:22,880
Chodź zobacz, podejdź do rogu.
2029
01:24:22,880 --> 01:24:24,880
Podeszła tam do rogu, wyjrzała za róg, mówi,
2030
01:24:24,880 --> 01:24:26,880
co to jest? Ja mówię, nie wiem. Zobacz, jak zasłania, wszystko.
2031
01:24:26,880 --> 01:24:28,880
Nic się dziwnego nie działo.
2032
01:24:28,880 --> 01:24:30,880
Poza tym strzałem i tą czymś,
2033
01:24:30,880 --> 01:24:32,880
nic szczególnego. To się przemieszczało.
2034
01:24:32,880 --> 01:24:34,880
Wykluczyliście, że to była jakaś,
2035
01:24:34,880 --> 01:24:36,880
nie wiem, trąba powietrzna,
2036
01:24:36,880 --> 01:24:38,880
albo jakieś zjawisko atmosferyczne, takie
2037
01:24:38,880 --> 01:24:40,880
zwykłe? Myśleliśmy o zjawisku
2038
01:24:40,880 --> 01:24:42,880
atmosferycznym, tylko ten strzał to...
2039
01:24:42,880 --> 01:24:44,880
Ja wiem, jak burza. No chyba, że
2040
01:24:44,880 --> 01:24:46,880
nie wiem, że burza też może taki grzmot
2041
01:24:46,880 --> 01:24:48,880
zrobić, bo było parę chmurek
2042
01:24:48,880 --> 01:24:50,880
na niebie, w zasadzie takich, które
2043
01:24:50,880 --> 01:24:52,880
nie powodują chyba burzy. I to był...
2044
01:24:52,880 --> 01:24:54,880
Jak koński widz specyficznie strzela
2045
01:24:54,880 --> 01:24:56,880
takie uderzenie. To było tak potężne,
2046
01:24:56,880 --> 01:24:58,880
nie wiem, co byłoby w stanie zrobić.
2047
01:24:58,880 --> 01:25:00,880
Może samolot. No ja się kiedyś
2048
01:25:00,880 --> 01:25:02,880
na swoich, że tak powiem, uszach
2049
01:25:02,880 --> 01:25:04,880
przekonałem, jak brzmi burza
2050
01:25:04,880 --> 01:25:06,880
tak naprawdę z bliska,
2051
01:25:06,880 --> 01:25:08,880
ale to wtedy mnie dopadło na szczycie
2052
01:25:08,880 --> 01:25:10,880
góry, a wy chyba wtedy na szczycie góry nie byliście,
2053
01:25:10,880 --> 01:25:12,880
prawda? Nie, też miałem, tak.
2054
01:25:12,880 --> 01:25:14,880
Kiedyś też się spotkałem w górach z
2055
01:25:14,880 --> 01:25:16,880
burzą, bo ja często po górach chodzę i
2056
01:25:16,880 --> 01:25:18,880
na szczęście miałem wiatę. No to trzaska
2057
01:25:18,880 --> 01:25:20,880
niemiłosiernie. Nie, to nie. Tam akurat
2058
01:25:20,880 --> 01:25:22,880
nie i ten dzień nie zapowiadał się w ogóle na burzową
2059
01:25:22,880 --> 01:25:24,880
nawet. Miała być ładna pogoda,
2060
01:25:24,880 --> 01:25:26,880
było ciepło, nie było mega gorąco,
2061
01:25:26,880 --> 01:25:28,880
było optymalnie. Właśnie w sam raz najeżdżanie na rowerze
2062
01:25:28,880 --> 01:25:30,880
właśnie. Tylko zastanawiały mnie te
2063
01:25:30,880 --> 01:25:32,880
zjawiska, które się działy, które zaraz jeszcze
2064
01:25:32,880 --> 01:25:34,880
powiem, co się jeszcze działo, bo tam się
2065
01:25:36,880 --> 01:25:38,880
racjonalnie wytłumaczyć parę rzeczy.
2066
01:25:38,880 --> 01:25:40,880
Tak jak się uczyliśmy, tak jak
2067
01:25:40,880 --> 01:25:42,880
żeśmy wiedzę zdobywali, nic tu się kupy nie trzyma.
2068
01:25:42,880 --> 01:25:44,880
Co się stało z ludźmi? Co to było,
2069
01:25:44,880 --> 01:25:46,880
co tam przebiegało? Co to za kolor
2070
01:25:46,880 --> 01:25:48,880
nieba z tymi dziwnymi kropkami takimi? Nie było
2071
01:25:48,880 --> 01:25:50,880
wyraźnie widać. To wyglądało jakby było
2072
01:25:50,880 --> 01:25:52,880
chropowate od tego. Taki tu był szary
2073
01:25:52,880 --> 01:25:54,880
kolor, grafitowy, szary, coś w tym
2074
01:25:54,880 --> 01:25:56,880
deseń po prostu. Jedno koło drugiego
2075
01:25:56,880 --> 01:25:58,880
tak rozsiane po całym niebie, gdzie człowiek
2076
01:25:58,880 --> 01:26:00,880
głowę nie odwrócił. Co to jest?
2077
01:26:00,880 --> 01:26:02,880
Nie wiem, coś się wysypało, coś się rozsypało,
2078
01:26:02,880 --> 01:26:04,880
nie wiem. Taka była pierwsza wersja
2079
01:26:04,880 --> 01:26:06,880
w zasadzie, nie? Może coś latach
2080
01:26:06,880 --> 01:26:08,880
powietrza ma oczywiście, nie wiem, jakieś zapylenie.
2081
01:26:08,880 --> 01:26:10,880
Tak można powiedzieć. Tylko, że za dużo rzeczy tego
2082
01:26:10,880 --> 01:26:12,880
dnia się działo w przeciągu paru godzin.
2083
01:26:12,880 --> 01:26:14,880
Kurde, no chyba jednak coś musiało być
2084
01:26:14,880 --> 01:26:16,880
na rzecz, tylko pytanie co? No dobra.
2085
01:26:16,880 --> 01:26:18,880
Ja mówię do nich, słuchaj, to dokądśmy
2086
01:26:18,880 --> 01:26:20,880
co mamy, zapłacimy, jedziemy na
2087
01:26:20,880 --> 01:26:22,880
ten tutaj kamieniołom Babia Dolina się
2088
01:26:22,880 --> 01:26:24,880
nazywa. On jest dosłownie sam przyklejony
2089
01:26:24,880 --> 01:26:26,880
do samego Józefowa. Tam jest taka ładna
2090
01:26:26,880 --> 01:26:28,880
baszta widokowa. Ja mówię, dla odmiany
2091
01:26:28,880 --> 01:26:30,880
dzisiaj zrobimy zdjęcia z drugiej strony, bo ona będzie bardzo
2092
01:26:30,880 --> 01:26:32,880
ładnie kontrastować z tym wszystkim, co tutaj jest.
2093
01:26:32,880 --> 01:26:34,880
To jest kosmentarza żydowskiego. Pojechaliśmy
2094
01:26:34,880 --> 01:26:36,880
na tą Babią Dolinę. To białe
2095
01:26:36,880 --> 01:26:38,880
się rozmyło. Było delikatnie
2096
01:26:38,880 --> 01:26:40,880
widać, takie delikatnie się unosiło w wyczułach.
2097
01:26:40,880 --> 01:26:42,880
Może to chmura była. Jakoś to
2098
01:26:42,880 --> 01:26:44,880
było za gęste, to było za równo ścięte.
2099
01:26:44,880 --> 01:26:46,880
Jakby ktoś nożem to obciął. Tak się to przesuwało.
2100
01:26:46,880 --> 01:26:48,880
Zabierało dosłownie od prawej do lewej
2101
01:26:48,880 --> 01:26:50,880
cały widok. Od pewnej wysokości
2102
01:26:50,880 --> 01:26:52,880
w górę. Wszystko na dole było widać normalnie.
2103
01:26:52,880 --> 01:26:54,880
Kiedy znaleźliśmy się w
2104
01:26:54,880 --> 01:26:56,880
kamieniołomie, mimo, że słońce tam się
2105
01:26:56,880 --> 01:26:58,880
chmury pojawiły po lewej stronie
2106
01:26:58,880 --> 01:27:00,880
i tu właśnie te słońce nie było tam, gdzie powinno
2107
01:27:00,880 --> 01:27:02,880
być. Było dziwnie ciemno.
2108
01:27:02,880 --> 01:27:04,880
Taki półmrok panował. Zdjęcia wychodziły
2109
01:27:04,880 --> 01:27:06,880
stare. Na aparacie. Jak ze starej
2110
01:27:06,880 --> 01:27:08,880
kliszy. Ja mówię, co ty masz za filtro? Ona mówi,
2111
01:27:08,880 --> 01:27:10,880
tak mi wyszło. A zrób aparatem. Zrobiłem
2112
01:27:10,880 --> 01:27:12,880
aparatem zdjęcie. Mówię, popatrz.
2113
01:27:12,880 --> 01:27:14,880
Mówię, tak samo mam. Zdjęcie jest stare.
2114
01:27:14,880 --> 01:27:16,880
Jest niemożliwe. Co się stało z aparatami?
2115
01:27:16,880 --> 01:27:18,880
Coś. Ja mówię, to chodź na tą skarpę z drugiej
2116
01:27:18,880 --> 01:27:20,880
strony. Zrobimy to tutaj. Pocykamy chwilę.
2117
01:27:20,880 --> 01:27:22,880
Posiedzimy, napijemy się. Ja elektroity,
2118
01:27:22,880 --> 01:27:24,880
bo żeby skurczy nie mieć. Mówię,
2119
01:27:24,880 --> 01:27:26,880
zrobię zdjęcie tej baszty. Zrobiłem zdjęcie tej
2120
01:27:26,880 --> 01:27:28,880
baszty, ale mówię, dlaczego ja robię
2121
01:27:28,880 --> 01:27:30,880
zdjęcie pod światło? Odwracam się
2122
01:27:30,880 --> 01:27:32,880
za siebie. Godzina jest 16.30.
2123
01:27:32,880 --> 01:27:34,880
Słońce powinno być za mną dokładnie. A słońce
2124
01:27:34,880 --> 01:27:36,880
było przede mną. Na wschodzie. O godzinie
2125
01:27:36,880 --> 01:27:38,880
16.30. Ja mówię do niej,
2126
01:27:38,880 --> 01:27:40,880
zobacz, gdzie jest słońce. Mówię, powinno
2127
01:27:40,880 --> 01:27:42,880
być tam. Ja mówię, no, a jest tam.
2128
01:27:42,880 --> 01:27:44,880
Ja mówię, nie wiem dlaczego. Ja mówię, no ja też nie wiem dlaczego.
2129
01:27:44,880 --> 01:27:46,880
Jakaś para sobie szła z lasu, tam gdzie my będziemy
2130
01:27:46,880 --> 01:27:48,880
jechać, ten gościniec Feszarkowski zaraz.
2131
01:27:48,880 --> 01:27:50,880
Ja mówię do nich, szanowni państwo,
2132
01:27:50,880 --> 01:27:52,880
spójrzcie, gdzie jest słońce. A oni
2133
01:27:52,880 --> 01:27:54,880
w zasadzie, no, no, no, no. Spójrzcie sobie dalej.
2134
01:27:54,880 --> 01:27:56,880
Zupełnie, no mamy wywalone. Nie interesuje
2135
01:27:56,880 --> 01:27:58,880
nas to, nie? Ja to tak odebrałem przynajmniej.
2136
01:27:58,880 --> 01:28:00,880
No nic. Mam zdjęcie, zrobiłem.
2137
01:28:00,880 --> 01:28:02,880
Jedziemy dalej. Zjechaliśmy
2138
01:28:02,880 --> 01:28:04,880
do lasu. To było około 300 metrów. Do tego
2139
01:28:04,880 --> 01:28:06,880
gościnca Feszarkowskiego, któryśmy już jechali
2140
01:28:06,880 --> 01:28:08,880
wcześniej. W prawo oczywiście skręcamy
2141
01:28:08,880 --> 01:28:10,880
i mamy 5-6 kilometrów
2142
01:28:10,880 --> 01:28:12,880
w linii prostej do zakrętu. 30
2143
01:28:12,880 --> 01:28:14,880
kilometrów ogólnie do powrotu do
2144
01:28:14,880 --> 01:28:16,880
naszej noclegowni. I w sumie minęło dosłownie
2145
01:28:16,880 --> 01:28:18,880
parę chwil i ja, moje oczy
2146
01:28:18,880 --> 01:28:20,880
coś tam rejestrują z przodu. Daleko, daleko.
2147
01:28:20,880 --> 01:28:22,880
Coś tam w tym lesie widać. I pytam się,
2148
01:28:22,880 --> 01:28:24,880
ty widzisz to, co ja tam daleko?
2149
01:28:24,880 --> 01:28:26,880
Mówi, coś białego. Buska i
2150
01:28:26,880 --> 01:28:28,880
poprzek drogi, czy co? Ja mówię,
2151
01:28:28,880 --> 01:28:30,880
coś takiego, nie? No ale nic, jedziemy.
2152
01:28:30,880 --> 01:28:32,880
A jako, że rowerami człowiek
2153
01:28:32,880 --> 01:28:34,880
się całe życie przemieszcza, więc określenie sobie
2154
01:28:34,880 --> 01:28:36,880
prędkości, ile jadę na godzinę, to nie jest dla mnie
2155
01:28:36,880 --> 01:28:38,880
żadnym problem. Zasadowo już, ważywszy na to,
2156
01:28:38,880 --> 01:28:40,880
że i tak trasy zawsze zapisuję, zegarek też
2157
01:28:40,880 --> 01:28:42,880
ma GPS-a i mierzy mi prędkość
2158
01:28:42,880 --> 01:28:44,880
i tak dalej. Wyjechaliśmy w pewnym momencie
2159
01:28:44,880 --> 01:28:46,880
do białej ściany w lesie, która
2160
01:28:46,880 --> 01:28:48,880
rozpościerała się od prawej do lewej.
2161
01:28:48,880 --> 01:28:50,880
Była tak gęsta, nie było
2162
01:28:50,880 --> 01:28:52,880
nic, przez to widać. Jak nożem
2163
01:28:52,880 --> 01:28:54,880
odkroił po ziemi, ona tak sobie stała
2164
01:28:54,880 --> 01:28:56,880
w tym miejscu i jeszcze wznosiła się do góry,
2165
01:28:56,880 --> 01:28:58,880
żeby nie było widać szczupków drzew. Zatrzymaliśmy
2166
01:28:58,880 --> 01:29:00,880
się przed tą białą ścianą. Ja odruchowo
2167
01:29:00,880 --> 01:29:02,880
zawsze sobie na zapisie
2168
01:29:02,880 --> 01:29:04,880
trasy, co jakiś czas,
2169
01:29:04,880 --> 01:29:06,880
co paręnaście minut naciskam jeden guzik,
2170
01:29:06,880 --> 01:29:08,880
po prostu z tego względu, żeby
2171
01:29:08,880 --> 01:29:10,880
jak zapisuję trasę, zgubię ślad
2172
01:29:10,880 --> 01:29:12,880
i ten ślad się pojawi w innym miejscu, że
2173
01:29:12,880 --> 01:29:14,880
złapie sygnał, no to co GPS
2174
01:29:14,880 --> 01:29:16,880
zrobi? Mapa? Narysuje mi linię pola,
2175
01:29:16,880 --> 01:29:18,880
nieprostą. Nieważne jakie tam zakręty robię,
2176
01:29:18,880 --> 01:29:20,880
ślimaki, tu przejazdy, ona mi
2177
01:29:20,880 --> 01:29:22,880
zrobi nieprostą, a ja każdą trasę zapisuję.
2178
01:29:22,880 --> 01:29:24,880
Dlatego ja sobie te znaczniki stawiałem.
2179
01:29:24,880 --> 01:29:26,880
Ja odruchowo zrobiłem to przed wjazdem w to
2180
01:29:26,880 --> 01:29:28,880
coś białe. Patrzymy na siebie i nie wiemy
2181
01:29:28,880 --> 01:29:30,880
co robić w tym momencie. Ja mówię, no ale co, no jedziemy, bo
2182
01:29:30,880 --> 01:29:32,880
co jakiś obrys drogi widać w tym, no to jedziemy.
2183
01:29:32,880 --> 01:29:34,880
Pamiętam, że na zegarek spojrzałem, była
2184
01:29:34,880 --> 01:29:36,880
17.04, było 25 stopni.
2185
01:29:36,880 --> 01:29:38,880
Wjechaliśmy w tą dziwną białą ścianę.
2186
01:29:38,880 --> 01:29:40,880
W jednej chwili temperatura spadła do
2187
01:29:40,880 --> 01:29:42,880
11 stopni, zrobiło się lodowato
2188
01:29:42,880 --> 01:29:44,880
zimno. Ja się złapałem, bo byłem w takiej koszulce,
2189
01:29:44,880 --> 01:29:46,880
to była taka siatka w zasadzie na rower, żeby
2190
01:29:46,880 --> 01:29:48,880
się po prostu nie przegrzewać, która
2191
01:29:48,880 --> 01:29:50,880
przepuszcza powietrze. Ja myślałem,
2192
01:29:50,880 --> 01:29:52,880
że zamarznę. Ona wyciągnęła taką
2193
01:29:52,880 --> 01:29:54,880
bluzę, miała na razie, gdybym jednak
2194
01:29:54,880 --> 01:29:56,880
miał deszcz spać, to wozi ze sobą takie palto
2195
01:29:56,880 --> 01:29:58,880
deszczowe. Też się cała telepię, mówi
2196
01:29:58,880 --> 01:30:00,880
co to tak zimno? Ja mówię, nie wiem, jak w lodówce dosłownie.
2197
01:30:00,880 --> 01:30:02,880
Ja mówię, a co leży na ziemi? Popatrz,
2198
01:30:02,880 --> 01:30:04,880
jakieś białe kulki leżą na ziemi. Mi pełno
2199
01:30:04,880 --> 01:30:06,880
tego było. Pierwsza myśl, jaka mi przeszła,
2200
01:30:06,880 --> 01:30:08,880
że to jest nawóz wysypany przez rolnika.
2201
01:30:08,880 --> 01:30:10,880
Białe takie granulki. Ja jestem rolnikiem zawodu,
2202
01:30:10,880 --> 01:30:12,880
miałem styczność z nawozem różnej
2203
01:30:12,880 --> 01:30:14,880
postaci. Schyliłem się po to, wziąłem to do ręki,
2204
01:30:14,880 --> 01:30:16,880
no było normalnej temperatury.
2205
01:30:16,880 --> 01:30:18,880
Jakby nie było lodowata, nie było gorące.
2206
01:30:18,880 --> 01:30:20,880
Po prostu miałem coś w ręku, ale nie wziąłem temperatury
2207
01:30:20,880 --> 01:30:22,880
tego, nie? Powąchałem, mówię, to nie jest nawóz.
2208
01:30:22,880 --> 01:30:24,880
Na język? Nie, to nie jest nawóz. Po prostu
2209
01:30:24,880 --> 01:30:26,880
coś kulki leżą takie. W tym
2210
01:30:26,880 --> 01:30:28,880
miejscu, w momencie, kiedy wjechaliśmy w to coś
2211
01:30:28,880 --> 01:30:30,880
białe, skwierczało. Taki
2212
01:30:30,880 --> 01:30:32,880
dziwny odgłos się unosił, jak
2213
01:30:32,880 --> 01:30:34,880
przypominałoby to, jakby się cebulę
2214
01:30:34,880 --> 01:30:36,880
na patelni smażyło. Dosłownie taki dźwięk
2215
01:30:36,880 --> 01:30:38,880
się unosił w powietrzu w tym miejscu. Ja mówię,
2216
01:30:38,880 --> 01:30:40,880
że nie wiem, co to jest w ogóle, no ale jedziemy
2217
01:30:40,880 --> 01:30:42,880
drogą dalej. A ona mówi do mnie, zobacz,
2218
01:30:42,880 --> 01:30:44,880
tam coś stoi na drodze. I próbuje
2219
01:30:44,880 --> 01:30:46,880
przez to białe, co tam wypatrzeć,
2220
01:30:46,880 --> 01:30:48,880
faktycznie jakieś dwie nogi, cztery, nie wiem, co
2221
01:30:48,880 --> 01:30:50,880
co, sarna stoi? Podjechaliśmy do tego,
2222
01:30:50,880 --> 01:30:52,880
faktycznie sarna stała. Sarna stała
2223
01:30:52,880 --> 01:30:54,880
po prawej stronie drogi, przy skraju już tutaj,
2224
01:30:54,880 --> 01:30:56,880
jak jest, w pobocze. I była
2225
01:30:56,880 --> 01:30:58,880
odwrócona do nas w zasadzie tyłem, ale jej
2226
01:30:58,880 --> 01:31:00,880
głowa i szyja była skręcona w prawą stronę.
2227
01:31:00,880 --> 01:31:02,880
I patrzyła szybko w prawą stronę, w ogóle
2228
01:31:02,880 --> 01:31:04,880
na nas nie reagowała. Na to, że my staliśmy
2229
01:31:04,880 --> 01:31:06,880
od niej metr, dwa metry niecałe.
2230
01:31:06,880 --> 01:31:08,880
I patrzyliśmy się na nią. Ja na moją koleżanką,
2231
01:31:08,880 --> 01:31:10,880
ona na mnie, ja mówię, nie dotykam. Zwierząt
2232
01:31:10,880 --> 01:31:12,880
nie dotykam, jedziemy dalej. Parę metrów
2233
01:31:12,880 --> 01:31:14,880
dalej stoi kolejna. Ale ona stoi przodem
2234
01:31:14,880 --> 01:31:16,880
do nas, ale mimo wszystko patrzy się
2235
01:31:16,880 --> 01:31:18,880
w tą samą stronę, co ta poprzednia. Ja mówię,
2236
01:31:18,880 --> 01:31:20,880
co tu się dzieje? Tresowane? Nie boją się
2237
01:31:20,880 --> 01:31:22,880
ludzi? Przecięliśmy wzrok tej sarny.
2238
01:31:22,880 --> 01:31:24,880
To jest niemożliwe, żeby sarna, zwierzę nie zareagowało
2239
01:31:24,880 --> 01:31:26,880
na to, że ktoś przebiegł przed oczami,
2240
01:31:26,880 --> 01:31:28,880
tak? Lis, obok lisa zając
2241
01:31:28,880 --> 01:31:30,880
siedzi. Kawałek dalej. Cyrki
2242
01:31:30,880 --> 01:31:32,880
były. Wyjechaliśmy z tego czegoś białego.
2243
01:31:32,880 --> 01:31:34,880
Czy to wszystkie te zwierzęta były jakby takie zamrożone
2244
01:31:34,880 --> 01:31:36,880
w ruchu? Takie jakby sparaliżowane?
2245
01:31:36,880 --> 01:31:38,880
Jakby były zainteresowane czymś.
2246
01:31:38,880 --> 01:31:40,880
Patrzyły się w jedno miejsce, widać było, że
2247
01:31:40,880 --> 01:31:42,880
one jakby, tam ucho się lekko ruszy,
2248
01:31:42,880 --> 01:31:44,880
takie delikatne ruchy, jakby tam
2249
01:31:44,880 --> 01:31:46,880
do nog mruszyła coś. Nie wyglądało jakby
2250
01:31:46,880 --> 01:31:48,880
były, nie wiem, jakieś sparaliżowane
2251
01:31:48,880 --> 01:31:50,880
czy coś po prostu. One się patrzyły w jedno miejsce.
2252
01:31:50,880 --> 01:31:52,880
Nie stały sztywne jak posągi,
2253
01:31:52,880 --> 01:31:54,880
tak? Nie, nie, nie stały. O,
2254
01:31:54,880 --> 01:31:56,880
tu mamy szwosów okluźni. Nie stało sztywnych
2255
01:31:56,880 --> 01:31:58,880
posągi, jakby miały swobodę ruchu, bo
2256
01:31:58,880 --> 01:32:00,880
jak się jeszcze popatrzyło, to to białe,
2257
01:32:00,880 --> 01:32:02,880
ja miałem takie wrażenie, że ona się
2258
01:32:02,880 --> 01:32:04,880
przesuwa delikatnie w prawą stronę, ta biała
2259
01:32:04,880 --> 01:32:06,880
ściana, w której myśmy już byli. Tycz, to
2260
01:32:06,880 --> 01:32:08,880
właśnie w tą stronę, w którą one się patrzyły. I wszędzie
2261
01:32:08,880 --> 01:32:10,880
tego, pełno tych białych kulek było
2262
01:32:10,880 --> 01:32:12,880
na ziemi. Pełno, po prostu wyczupane jak
2263
01:32:12,880 --> 01:32:14,880
nie wiem z czego. Dalej była jeszcze jedna
2264
01:32:14,880 --> 01:32:16,880
sarna, ona stała już po prawej
2265
01:32:16,880 --> 01:32:18,880
stronie, tam dalej od drogi też i też się patrzyła
2266
01:32:18,880 --> 01:32:20,880
w tą samą stronę. Ona stała tak, żeby
2267
01:32:20,880 --> 01:32:22,880
ją bokiem było widać. Myśmy się nie zatrzymywali.
2268
01:32:22,880 --> 01:32:24,880
I teraz jest rzecz ciekawa. Ja mam
2269
01:32:24,880 --> 01:32:26,880
kolegę, który pracuje w Stanach USA,
2270
01:32:26,880 --> 01:32:28,880
Air Force. On się zajmuje pozycjonowaniem
2271
01:32:28,880 --> 01:32:30,880
GPS. To jest jego praca, on tam sprawdzają
2272
01:32:30,880 --> 01:32:32,880
satelity, ustawienia. Parametry
2273
01:32:32,880 --> 01:32:34,880
mają się zgadzać. Ja do niego zadzwoniłem.
2274
01:32:34,880 --> 01:32:36,880
Po powrocie z tego wszystkiego
2275
01:32:36,880 --> 01:32:38,880
wysłałem mu ten plik i on do mnie dzwoni
2276
01:32:38,880 --> 01:32:40,880
po tygodniu i mówi, tu się pewna rzecz
2277
01:32:40,880 --> 01:32:42,880
nie zgadza, opowiedz mi. Wy rzeczywiście
2278
01:32:42,880 --> 01:32:44,880
gdzieś tam jechali jakimś takim długą, długą drogą.
2279
01:32:44,880 --> 01:32:46,880
Wjechaliście i wyjechaliście, ale
2280
01:32:46,880 --> 01:32:48,880
nie zgadza się czas
2281
01:32:48,880 --> 01:32:50,880
z prędkością, czas, prędkość i
2282
01:32:50,880 --> 01:32:52,880
odległość. Te trzy rzeczy się
2283
01:32:52,880 --> 01:32:54,880
w ogóle rozjeżdżają. W 22
2284
01:32:54,880 --> 01:32:56,880
minuty jadąc 8-10
2285
01:32:56,880 --> 01:32:58,880
na godzinę, bo tyle określiłem
2286
01:32:58,880 --> 01:33:00,880
mając na tej przerzutce przerzucone
2287
01:33:00,880 --> 01:33:02,880
jaką miałem kadencję,
2288
01:33:02,880 --> 01:33:04,880
to mi wychodziło 8,5-9
2289
01:33:04,880 --> 01:33:06,880
ten desej można. Dobra, policzmy nawet 10.
2290
01:33:06,880 --> 01:33:08,880
518-520
2291
01:33:08,880 --> 01:33:10,880
metrów. A jak zmierzyłem?
2292
01:33:10,880 --> 01:33:12,880
Bo ja kilka miesięcy później pojechałem w to miejsce,
2293
01:33:12,880 --> 01:33:14,880
bo nie dawało mi to spokoju kompletnie.
2294
01:33:14,880 --> 01:33:16,880
To spotkanie, ta droga, to zachowanie
2295
01:33:16,880 --> 01:33:18,880
zwierząt. Pojechałem od kolegi od
2296
01:33:18,880 --> 01:33:20,880
geodety, tam kółko z tym patykiem, co mierzy
2297
01:33:20,880 --> 01:33:22,880
prędkość, co mierzy odległość. Mówię, daj mi.
2298
01:33:22,880 --> 01:33:24,880
Na dwa dni potrzebuję, to jest mi potrzebne.
2299
01:33:24,880 --> 01:33:26,880
To jest miężnicowa sprawa. Pojechałem, zmierzyłem sobie, bo
2300
01:33:26,880 --> 01:33:28,880
pamiętałem, gdzie wjeżdżaliśmy w to. Drzewo
2301
01:33:28,880 --> 01:33:30,880
po prawej stronie ścięte, jedno jedyne.
2302
01:33:30,880 --> 01:33:32,880
Jedna jedyna strona tak stoi w tym miejscu, na tym
2303
01:33:32,880 --> 01:33:34,880
rozdrożu skrzyżowania. No to tego
2304
01:33:34,880 --> 01:33:36,880
miejsca i przed tym jednym mostem, który jest
2305
01:33:36,880 --> 01:33:38,880
droga skręca w lewo, to się tam kończyło.
2306
01:33:38,880 --> 01:33:40,880
Dojechałem tym patykiem do końca,
2307
01:33:40,880 --> 01:33:42,880
518-520 metrów.
2308
01:33:42,880 --> 01:33:44,880
No pomyłka może być jakaś, nie?
2309
01:33:44,880 --> 01:33:46,880
Jakim cudem, jadąc 8 na godzinę,
2310
01:33:46,880 --> 01:33:48,880
max 10, 22 minuty,
2311
01:33:48,880 --> 01:33:50,880
myśmy zrobili tylko 500 metrów?
2312
01:33:50,880 --> 01:33:52,880
Coś tu się nie zgadza. On do mnie mówi
2313
01:33:52,880 --> 01:33:54,880
Adrian, słyszałem różne rzeczy, oglądałem
2314
01:33:54,880 --> 01:33:56,880
różne rzeczy. Moim zdaniem tam się coś stało.
2315
01:33:56,880 --> 01:33:58,880
Nie wiem co się stało, coś może
2316
01:33:58,880 --> 01:34:00,880
nie do końca się udało. Wygląda jakby was tam
2317
01:34:00,880 --> 01:34:02,880
nie było, skoro te zwierzęta na was nie reagowały
2318
01:34:02,880 --> 01:34:04,880
w ogóle i staliście dosłownie face to face.
2319
01:34:04,880 --> 01:34:06,880
To jest niemożliwe. Mówię po prostu
2320
01:34:06,880 --> 01:34:08,880
was tam jakby nie było, ale coś się działo.
2321
01:34:08,880 --> 01:34:10,880
To jest trochę lat, a ja to pamiętam
2322
01:34:10,880 --> 01:34:12,880
tak jak wczoraj. Jakbym jak ktoś w nocy zerwał
2323
01:34:12,880 --> 01:34:14,880
na równe nogi i kilka razy mi to opowiedział, to bym
2324
01:34:14,880 --> 01:34:16,880
powiedział dokładnie to samo co teraz. Bez dwóch zdań.
2325
01:34:16,880 --> 01:34:18,880
Nikt by mi nowego nie dodał. Daję do myślenia.
2326
01:34:18,880 --> 01:34:20,880
Miał być w książce, którą zacząłem
2327
01:34:20,880 --> 01:34:22,880
pisać o roztoczu, ale stwierdziłem, że to może być
2328
01:34:22,880 --> 01:34:24,880
za duża burza się może zrobić, za dużo
2329
01:34:24,880 --> 01:34:26,880
się ludzi zacznie tam pojawiać, coś szukać,
2330
01:34:26,880 --> 01:34:28,880
demolować. No nie chcę mieć problemów.
2331
01:34:28,880 --> 01:34:30,880
Ja mam takie pytanie odnośnie tego
2332
01:34:30,880 --> 01:34:32,880
czartowego pola. Czy tam
2333
01:34:32,880 --> 01:34:34,880
doszło do czegoś typu czynnik oz?
2334
01:34:34,880 --> 01:34:36,880
Czy zauważyliście innymi słowy
2335
01:34:36,880 --> 01:34:38,880
coś, że coś było nie tak
2336
01:34:38,880 --> 01:34:40,880
z przyrodą? Bo że ludzi nie było to
2337
01:34:40,880 --> 01:34:42,880
wiem, ale czy z przyrodą
2338
01:34:42,880 --> 01:34:44,880
było wszystko kolokwialnie mówiąc w porządku?
2339
01:34:44,880 --> 01:34:46,880
Ptaków. Nie słyszałem śpiewu ptaków.
2340
01:34:46,880 --> 01:34:48,880
Bo to nie dopowiedziałem. Woda
2341
01:34:48,880 --> 01:34:50,880
szumiała, ale tam ptaki śpiewają.
2342
01:34:50,880 --> 01:34:52,880
Natomiast ja nie słyszałem żadnego ptaka.
2343
01:34:52,880 --> 01:34:54,880
Bo potem wyszedłem i myślę, że faktycznie nie słyszałem, że ptaki śpiewały
2344
01:34:54,880 --> 01:34:56,880
w ogóle. Jakby to wszystko było takie
2345
01:34:56,880 --> 01:34:58,880
wyciszone, tak jakby zamarło. Tak.
2346
01:34:58,880 --> 01:35:00,880
Jakby zamarło. Bo tylko szum wody słychać,
2347
01:35:00,880 --> 01:35:02,880
bo gałązki tam się ruszały od powodu
2348
01:35:02,880 --> 01:35:04,880
wiatru, no to normalne, ale faktycznie
2349
01:35:04,880 --> 01:35:06,880
nie było żadnego ptaka, żeby śpiewał.
2350
01:35:06,880 --> 01:35:08,880
Tutaj jeszcze zwracam uwagę na początku relacji
2351
01:35:08,880 --> 01:35:10,880
tam zmianką o tych szarych kropkach, jak
2352
01:35:10,880 --> 01:35:12,880
kasza na niebie. Jakie wtedy były
2353
01:35:12,880 --> 01:35:14,880
warunki atmosferyczne? Nie było
2354
01:35:14,880 --> 01:35:16,880
zachmurzone? Czy te kropki jakby pojawiły się
2355
01:35:16,880 --> 01:35:18,880
na niebieskim tle? Nie było
2356
01:35:18,880 --> 01:35:20,880
błękitne. Było parę takich najzwyklejszych
2357
01:35:20,880 --> 01:35:22,880
chmurek, jak to w lecie sobie czasami
2358
01:35:22,880 --> 01:35:24,880
przelatują koło słońca. Więcej
2359
01:35:24,880 --> 01:35:26,880
było niebieskiego nieba niż tych chmurek. Tak. No może
2360
01:35:26,880 --> 01:35:28,880
powiedzmy 90% nieba to było
2361
01:35:28,880 --> 01:35:30,880
bezchmurne niebo, a te 10% to
2362
01:35:30,880 --> 01:35:32,880
były takie małe chmurki białe, które się przemieszczały
2363
01:35:32,880 --> 01:35:34,880
po niebie. Nieburzowe. Na pewno
2364
01:35:34,880 --> 01:35:36,880
nie, bo one są specyficzne dość. Ale
2365
01:35:36,880 --> 01:35:38,880
to przyroda. Może być i różnie. I one...
2366
01:35:38,880 --> 01:35:40,880
Ja podniosłem głowę do góry po prostu. Ja mówię
2367
01:35:40,880 --> 01:35:42,880
i tak patrzę. Ładny błękit,
2368
01:35:42,880 --> 01:35:44,880
ale ten błękit coś tu nie pasuje.
2369
01:35:44,880 --> 01:35:46,880
Mówię, co to za niebo?
2370
01:35:46,880 --> 01:35:48,880
A takie kropki są. No. Przejdzie na całym
2371
01:35:48,880 --> 01:35:50,880
niebie. Na chmurach nie zauważyłem, żeby były.
2372
01:35:50,880 --> 01:35:52,880
Tylko na błękitym niebie było je widać. Bo ja
2373
01:35:52,880 --> 01:35:54,880
na chmury się patrzyłem, przemierzałem okiem
2374
01:35:54,880 --> 01:35:56,880
i tylko na błękitym niebie były te kropki.
2375
01:35:56,880 --> 01:35:58,880
No to rzeczywiście taki element dosyć mocno
2376
01:35:58,880 --> 01:36:00,880
zwracający uwagę. Znaczy ja jestem
2377
01:36:00,880 --> 01:36:02,880
wzrokowcem. Ja na przykład robiąc zdjęcia
2378
01:36:02,880 --> 01:36:04,880
przykuwam uwagę do wielu rzeczy, więc ja wyłapuję
2379
01:36:04,880 --> 01:36:06,880
i też daleko widzę. Przecież ja mam problemy
2380
01:36:06,880 --> 01:36:08,880
z widzeniem z bliska. Na przykład żeby czytać,
2381
01:36:08,880 --> 01:36:10,880
ja potrzebuję okulary, ale ja z wielu kilometrów
2382
01:36:12,880 --> 01:36:14,880
i zaraz, aha dobra. Z 8 kilometrów
2383
01:36:14,880 --> 01:36:16,880
wieże w Józefowie z podwierzyńca mi się
2384
01:36:16,880 --> 01:36:18,880
nawet udało wyłapać. I to na aparacie, który
2385
01:36:18,880 --> 01:36:20,880
ledwo, ledwo łapie zdjęcia, że biała,
2386
01:36:20,880 --> 01:36:22,880
biała taka stojąca
2387
01:36:22,880 --> 01:36:24,880
laga. Mówię, to jest wieża w Józefowie na banki.
2388
01:36:24,880 --> 01:36:26,880
Potem dam 8 kilometrów. Mówię, no udało się.
2389
01:36:26,880 --> 01:36:28,880
Więc to od razu. Mówię, pierwsze co
2390
01:36:28,880 --> 01:36:30,880
mówię, dlaczego są takie dziwne
2391
01:36:30,880 --> 01:36:32,880
kropki. Jeden koło drugiego. W zasadzie taka
2392
01:36:32,880 --> 01:36:34,880
kasza. Dla mnie to było chropowate, jakby
2393
01:36:34,880 --> 01:36:36,880
było niebo. To jest jeszcze jedna kwestia
2394
01:36:36,880 --> 01:36:38,880
odnośnie tej istoty. Bo
2395
01:36:38,880 --> 01:36:40,880
ja się zagłębiłem w tą historię, jak
2396
01:36:40,880 --> 01:36:42,880
powiedzieliśmy gospodarzowi, jak wróciliśmy
2397
01:36:42,880 --> 01:36:44,880
do noclegowni. On do mnie powiedział,
2398
01:36:44,880 --> 01:36:46,880
jak nie idziecie szybko spać, ja
2399
01:36:46,880 --> 01:36:48,880
przyjdę, coś wam jeszcze powiem. I on
2400
01:36:48,880 --> 01:36:50,880
w zasadzie przyszedł. Była po 20
2401
01:36:50,880 --> 01:36:52,880
tak. Myśmy się wykąpali, zjedliśmy kolację
2402
01:36:52,880 --> 01:36:54,880
w sumie. I on przyszedł i opowiedział, że
2403
01:36:54,880 --> 01:36:56,880
niedaleko Górecka Kościelnego mieszka
2404
01:36:56,880 --> 01:36:58,880
starsza pani, która miała styczność
2405
01:36:58,880 --> 01:37:00,880
w lesie z czymś dziwnym, jak była
2406
01:37:00,880 --> 01:37:02,880
mała. On w zasadzie na drugi dzień do niej
2407
01:37:02,880 --> 01:37:04,880
zadzwonił. My żeśmy wrócili z wyprawy szybciej.
2408
01:37:04,880 --> 01:37:06,880
On mówi, czy może zadzwonić, bo
2409
01:37:06,880 --> 01:37:08,880
ona by chciała porozmawiać, bo skoro
2410
01:37:08,880 --> 01:37:10,880
my coś widzieliśmy, ona nam coś opowie.
2411
01:37:10,880 --> 01:37:12,880
I w drodze powrotnej pojechaliśmy tam
2412
01:37:12,880 --> 01:37:14,880
do niej. Kobieta miała
2413
01:37:14,880 --> 01:37:16,880
80 albo 90 lat.
2414
01:37:16,880 --> 01:37:18,880
Starsza pani. Ja jej to powiedziałem,
2415
01:37:18,880 --> 01:37:20,880
a ona mówi do mnie, ty coś widziałeś
2416
01:37:20,880 --> 01:37:22,880
i ty coś wiesz. Mówi, ja ci teraz
2417
01:37:22,880 --> 01:37:24,880
opowiem moją historię. Jak byłam taka mała
2418
01:37:24,880 --> 01:37:26,880
dziewczynka, miałam 8 lat, poszedłem
2419
01:37:26,880 --> 01:37:28,880
z rodzicami zbierać jagody tutaj do lasu
2420
01:37:28,880 --> 01:37:30,880
na człom. Tak się nazywa ten potok, który tam
2421
01:37:30,880 --> 01:37:32,880
przepływa. Tam jest wody po kostki, czasami
2422
01:37:32,880 --> 01:37:34,880
jest do kola maksymalnie.
2423
01:37:34,880 --> 01:37:36,880
Woda jest jak kryształ czysta. Dno jest
2424
01:37:36,880 --> 01:37:38,880
piaszczyste. Niesamowite miejsce.
2425
01:37:38,880 --> 01:37:40,880
No. I oni poślili do tych lasów
2426
01:37:40,880 --> 01:37:42,880
zbierać. Ona z reguły nie zbierała.
2427
01:37:42,880 --> 01:37:44,880
Tylko jej zjada od razu. Ale nie chciała
2428
01:37:44,880 --> 01:37:46,880
się zdradzić, że nie zbierała. No to mówię,
2429
01:37:46,880 --> 01:37:48,880
pójdę sobie, umyję dłonie do szumu,
2430
01:37:48,880 --> 01:37:50,880
buzię odmyję i nikt nie będzie widział, że ja
2431
01:37:50,880 --> 01:37:52,880
zjadam te jagody zamiast je zbierać.
2432
01:37:52,880 --> 01:37:54,880
No i weszła do tego szumu po prostu. Tam wody
2433
01:37:54,880 --> 01:37:56,880
miała, mówi, po kostki. Mało
2434
01:37:56,880 --> 01:37:58,880
kucnęła, zaczęła odmywać ręce, twarz. I nagle
2435
01:37:58,880 --> 01:38:00,880
zobaczyła odbicie buzi w wodzie.
2436
01:38:00,880 --> 01:38:02,880
Zerwała się na równe nogi
2437
01:38:02,880 --> 01:38:04,880
i zobaczyła małą postać po drugiej stronie.
2438
01:38:04,880 --> 01:38:06,880
Tylko metryfornie w zasadzie. Małą postać, która
2439
01:38:06,880 --> 01:38:08,880
stoi, dziwnie ubrana, w takie właśnie
2440
01:38:08,880 --> 01:38:10,880
dziwne takie szaty, takie szmaty
2441
01:38:10,880 --> 01:38:12,880
nie to może powiedziała. I to się tak jakby
2442
01:38:12,880 --> 01:38:14,880
uśmiechnęło, skrzywiło tak jakby usta.
2443
01:38:14,880 --> 01:38:16,880
Taki dziwny odgłos wydało. Kch. Coś, coś
2444
01:38:16,880 --> 01:38:18,880
ten deseń i uciekło.
2445
01:38:18,880 --> 01:38:20,880
Narobiła krzyku. Cała rodzina się zbiegła.
2446
01:38:20,880 --> 01:38:22,880
Nikt nie wiedział co się dzieje. I pokazała palcem,
2447
01:38:22,880 --> 01:38:24,880
że tu ktoś stał. Na piasku to
2448
01:38:24,880 --> 01:38:26,880
pamięta, że była świadkiem, zobaczyła takie małe
2449
01:38:26,880 --> 01:38:28,880
stopy. Maleńkie stopy.
2450
01:38:28,880 --> 01:38:30,880
Mniejsze od dłoni człowieka.
2451
01:38:30,880 --> 01:38:32,880
I to jest jedna. Mówi, że ma.
2452
01:38:32,880 --> 01:38:34,880
Jeszcze jest jej znajomy. Mieszka po drugiej
2453
01:38:34,880 --> 01:38:36,880
stronie tam dalej. Nie pamiętam jak się nazywa. Kotreszpola.
2454
01:38:36,880 --> 01:38:38,880
Nie Kotreszpola. Z drugiej strony.
2455
01:38:38,880 --> 01:38:40,880
On też miał. Wiedział, że po ogródku
2456
01:38:40,880 --> 01:38:42,880
mu coś chodzi. Kiedyś jak wieszał pranie.
2457
01:38:42,880 --> 01:38:44,880
Tam w stodole mieli. To mówi, że
2458
01:38:44,880 --> 01:38:46,880
z ogródek przeszło coś takiego właśnie małego.
2459
01:38:46,880 --> 01:38:48,880
Na dwóch nogach. Na drugą stronę
2460
01:38:48,880 --> 01:38:50,880
tego ogrodu. I uciekło
2461
01:38:50,880 --> 01:38:52,880
w pole. I widział, że biegło, biegło
2462
01:38:52,880 --> 01:38:54,880
i wskoczyło do lasu. Mówi. Nie wiedział co to jest.
2463
01:38:54,880 --> 01:38:56,880
Nie gonił. Myślał, że może zwierzę. Ale jeszcze
2464
01:38:56,880 --> 01:38:58,880
jest jedna rzecz. Bo to było dwa lata po
2465
01:38:58,880 --> 01:39:00,880
tej całej akcji, co myśmy mieli. Na grupie
2466
01:39:00,880 --> 01:39:02,880
tych takich turystycznej.
2467
01:39:02,880 --> 01:39:04,880
Jakiś tam chłopaczek napisał, że widzieli
2468
01:39:04,880 --> 01:39:06,880
właśnie taką dziwną postać, która uciekała
2469
01:39:06,880 --> 01:39:08,880
przed nimi jak żebrak. Ja
2470
01:39:08,880 --> 01:39:10,880
łapałem ten post. Napisałem do niego na Messengerze.
2471
01:39:10,880 --> 01:39:12,880
Na privie. Opisałem mu swoją historię.
2472
01:39:12,880 --> 01:39:14,880
On się w zasadzie od razu obezwał. Mówi. Tak.
2473
01:39:14,880 --> 01:39:16,880
Identycznie to co ty opowiadasz.
2474
01:39:16,880 --> 01:39:18,880
Szybko biegło. Było niskie bardzo.
2475
01:39:18,880 --> 01:39:20,880
Miał takie jakby siwe włosy.
2476
01:39:20,880 --> 01:39:22,880
To widać z daleka, że to coś. Ale biegło
2477
01:39:22,880 --> 01:39:24,880
niesłychanie szybko. Przebiegało przez konary. Przez drzewa.
2478
01:39:24,880 --> 01:39:26,880
Przeskakiwało. Uciekało w las po prostu.
2479
01:39:26,880 --> 01:39:28,880
A tam była otwarta przestrzeń gdzie oni byli.
2480
01:39:28,880 --> 01:39:30,880
A oni szli pieszo z dzieckiem z Tereszpola
2481
01:39:30,880 --> 01:39:32,880
do Górecka Kościelnego właśnie. Ja mówię do niego.
2482
01:39:32,880 --> 01:39:34,880
Tylko, że tu gdzie wy żeście byli,
2483
01:39:34,880 --> 01:39:36,880
a gdzie my to jest mniej więcej 13-15
2484
01:39:36,880 --> 01:39:38,880
kilometrów linii prostej. Mamy dwa
2485
01:39:38,880 --> 01:39:40,880
różne miejsca. Mówi. Szli z żoną po prostu
2486
01:39:40,880 --> 01:39:42,880
przez las, bo mieli lepszy
2487
01:39:42,880 --> 01:39:44,880
spokój. Żadnej drogi. Żadnego ruchu.
2488
01:39:44,880 --> 01:39:46,880
Zero ludzi. No i na niego żona
2489
01:39:46,880 --> 01:39:48,880
gościurka mówi. Patrz co tam biegnie. On się
2490
01:39:48,880 --> 01:39:50,880
spogląda. Mówi. A co to za żebrak?
2491
01:39:50,880 --> 01:39:52,880
Zażartował. Tak to wygląda. Więc coś
2492
01:39:52,880 --> 01:39:54,880
jest na rzeczy. Albo ktoś wie co
2493
01:39:54,880 --> 01:39:56,880
to jest. Generalnie będąc w Puszczy
2494
01:39:56,880 --> 01:39:58,880
Solskiej ma się wrażenie, że jest się obserwowany.
2495
01:39:58,880 --> 01:40:00,880
Ja miałem tak zanim ta sytuacja nas
2496
01:40:00,880 --> 01:40:02,880
spotkała. Dużo razy byłem w Puszczy
2497
01:40:02,880 --> 01:40:04,880
Solskiej, bo ją zwiedzałem. Zwłaszcza tamte miejsca
2498
01:40:04,880 --> 01:40:06,880
gdzie były kiedyś pacyfikowane osady.
2499
01:40:06,880 --> 01:40:08,880
Gdzie wsie były przez Niemców pacyfikowane
2500
01:40:08,880 --> 01:40:10,880
w czasie wojny i palone.
2501
01:40:10,880 --> 01:40:12,880
Chciałem zobaczyć te miejsca. Gdzieś zapisać sobie
2502
01:40:12,880 --> 01:40:14,880
w pamięci. Więc ja miałem nieraz wrażenie.
2503
01:40:14,880 --> 01:40:16,880
Wstawałem w miejscu rowerem. Mówię kurde
2504
01:40:16,880 --> 01:40:18,880
ktoś mnie obserwuje? Ktoś tu jeszcze jest?
2505
01:40:18,880 --> 01:40:20,880
Jest takie uczucie dziwne. Nic jadę dalej.
2506
01:40:20,880 --> 01:40:22,880
Ale moja kożanka miała to samo. To samo
2507
01:40:22,880 --> 01:40:24,880
wrażenie. Na którejś wyprawie mówi kurde
2508
01:40:24,880 --> 01:40:26,880
jakby ktoś się patrzył na mnie. Wtedy się odglądam
2509
01:40:26,880 --> 01:40:28,880
za siebie. Ja mówię no ja wiem. To czasami mi się zdarza
2510
01:40:28,880 --> 01:40:30,880
właśnie tutaj. Nigdzie indziej. No chyba
2511
01:40:30,880 --> 01:40:32,880
nie bez powodu w tych podaniach ludowych
2512
01:40:32,880 --> 01:40:34,880
istnieją te
2513
01:40:34,880 --> 01:40:36,880
przekazy o jakichś tam prawda
2514
01:40:36,880 --> 01:40:38,880
stróżach lasu. Jakichś
2515
01:40:38,880 --> 01:40:40,880
dziadach borowych i tego typu
2516
01:40:40,880 --> 01:40:42,880
stworzeniach, które pilnują jakby porządku
2517
01:40:42,880 --> 01:40:44,880
w lesie. Właśnie. I to do
2518
01:40:44,880 --> 01:40:46,880
tego też doszedłem, że
2519
01:40:46,880 --> 01:40:48,880
ja mówię do tej kobiety. Mówię ale to nie stanowi
2520
01:40:48,880 --> 01:40:50,880
jakieś zagrożenie. Ona mówi nie. Właśnie nie.
2521
01:40:50,880 --> 01:40:52,880
Mówi po prostu ktoś tutaj jest.
2522
01:40:52,880 --> 01:40:54,880
Ktoś z nami mieszka. Tylko
2523
01:40:54,880 --> 01:40:56,880
nie ma go. Nie widać go. Bo jest tak schowany.
2524
01:40:56,880 --> 01:40:58,880
Ja już sobie dałem spokój. Nie rozkminiam tego.
2525
01:40:58,880 --> 01:41:00,880
Potem byłem wiele, wiele razy. Miałem
2526
01:41:00,880 --> 01:41:02,880
gdzieś to w głowie, że może znowu ktoś wyskoczy. Gdzieś
2527
01:41:02,880 --> 01:41:04,880
jest coś. Ale no nie będę tego gonił.
2528
01:41:04,880 --> 01:41:06,880
Po prostu coś jest. Tylko nie potrafię sobie
2529
01:41:06,880 --> 01:41:08,880
racjonalnie wytłumaczyć braku ludzi
2530
01:41:08,880 --> 01:41:10,880
na czartowym polu. Pomijam to niebo.
2531
01:41:10,880 --> 01:41:12,880
Pomijam ten huk. Co to za
2532
01:41:12,880 --> 01:41:14,880
mgła była wtedy w tym lesie jak wracaliśmy.
2533
01:41:14,880 --> 01:41:16,880
To w białej temperatura
2534
01:41:16,880 --> 01:41:18,880
ponad 10 stopni w dół.
2535
01:41:18,880 --> 01:41:20,880
Tego nie rozumiem. To co się
2536
01:41:20,880 --> 01:41:22,880
przesuwało wtedy tam w Józefowie na tle
2537
01:41:22,880 --> 01:41:24,880
tych domów to wyglądało jak jakby
2538
01:41:24,880 --> 01:41:26,880
taki ekran. To było jakoś tak
2539
01:41:26,880 --> 01:41:28,880
mocno wyraźnie oddzielone od reszty
2540
01:41:28,880 --> 01:41:30,880
otoczenia? Tak. Tak. To było
2541
01:41:30,880 --> 01:41:32,880
bardzo białe. To była biała ściana jakby ktoś
2542
01:41:32,880 --> 01:41:34,880
spory gips przesuwał po prostu
2543
01:41:34,880 --> 01:41:36,880
nad się trzymał w dłoń
2544
01:41:36,880 --> 01:41:38,880
a na dole powiedzmy nie wiem mały domek
2545
01:41:38,880 --> 01:41:40,880
i w połowie go tak przesuwał. Było widać, że
2546
01:41:40,880 --> 01:41:42,880
to jest zasłonięte całe po prostu. Cała
2547
01:41:42,880 --> 01:41:44,880
góra od nadprosza do góry. Nie było nic
2548
01:41:44,880 --> 01:41:46,880
widać. Tam są domki, które mają dwa piętra max.
2549
01:41:46,880 --> 01:41:48,880
Nie więcej. Tam nie ma blokowisk.
2550
01:41:48,880 --> 01:41:50,880
Czy to przypominało coś takiego
2551
01:41:50,880 --> 01:41:52,880
jakby przesuwać
2552
01:41:52,880 --> 01:41:54,880
sobie przeźroczystą linijkę czy
2553
01:41:54,880 --> 01:41:56,880
jakiś inny taki przeźroczysty element
2554
01:41:56,880 --> 01:41:58,880
tuż przed wzrokiem? Tylko nie przeźroczyste
2555
01:41:58,880 --> 01:42:00,880
w zasadzie, bo nie było nic widać przez to.
2556
01:42:00,880 --> 01:42:02,880
To tam jest za tym białym. Tylko generalnie
2557
01:42:02,880 --> 01:42:04,880
tak. Mieli przesuwać po prostu sobie i zabrać
2558
01:42:04,880 --> 01:42:06,880
sobie kawałek widokręgu, nie? Państwo
2559
01:42:06,880 --> 01:42:08,880
śledziliście wzrok tych zwierząt w lesie
2560
01:42:08,880 --> 01:42:10,880
wtedy. Czy tam było coś
2561
01:42:10,880 --> 01:42:12,880
widoczne w tym miejscu, na które zwierzęta
2562
01:42:12,880 --> 01:42:14,880
patrzyły? Nie. One się patrzyły jakby
2563
01:42:14,880 --> 01:42:16,880
miały nie to, że podniesione głowy tylko
2564
01:42:16,880 --> 01:42:18,880
patrzyły się w poziomie. Tak jakby się patrzyły w jedno
2565
01:42:18,880 --> 01:42:20,880
miejsce, bo one wszystkie miały głowy z kierunkami
2566
01:42:20,880 --> 01:42:22,880
zgromadzone w jedno miejsce i patrzyły się tylko
2567
01:42:22,880 --> 01:42:24,880
jakby jak stojąc, jadąc
2568
01:42:24,880 --> 01:42:26,880
w ich kierunku, wszystkie patrzyły się
2569
01:42:26,880 --> 01:42:28,880
w prawo. Niezależnie gdzie stały
2570
01:42:28,880 --> 01:42:30,880
to w naszą prawą stronę się patrzyły. W sensie
2571
01:42:30,880 --> 01:42:32,880
w prawą stronę drogi. Czyli patrzyły
2572
01:42:32,880 --> 01:42:34,880
się w ten sam punkt jakby, tak?
2573
01:42:34,880 --> 01:42:36,880
Tak, jakby coś tam widziały,
2574
01:42:36,880 --> 01:42:38,880
co się tam zainteresowało, że tam trzeba się patrzeć
2575
01:42:38,880 --> 01:42:40,880
oglądać coś. Ale myśmy
2576
01:42:40,880 --> 01:42:42,880
się patrzyli tam ze strony, jakby
2577
01:42:42,880 --> 01:42:44,880
nic nie ma. Powiedziałeś, że patrzą,
2578
01:42:44,880 --> 01:42:46,880
co widzą, co się im dzieje w ogóle. Było też
2579
01:42:46,880 --> 01:42:48,880
jakby, co one są sparaliżowane jakieś,
2580
01:42:48,880 --> 01:42:50,880
może są oswojone po prostu, ale nie może
2581
01:42:50,880 --> 01:42:52,880
być. To jest niezły. Pamiętam tą sosnę, pamiętam
2582
01:42:52,880 --> 01:42:54,880
dokładnie to miejsce. Pojechałem, właśnie tu był
2583
01:42:54,880 --> 01:42:56,880
październik, jak ja pojechałem zmierzyć tą
2584
01:42:56,880 --> 01:42:58,880
drogę i zaraz w zasadzie miałem to,
2585
01:42:58,880 --> 01:43:00,880
podjechałem sobie rowerem bliżej do tego
2586
01:43:00,880 --> 01:43:02,880
drzewa, do tej skarpy, podszedłem zobaczyć
2587
01:43:02,880 --> 01:43:04,880
co tam, jak to wygląda. Nie schodziłem na dół.
2588
01:43:04,880 --> 01:43:06,880
Fakt faktem, to może był błąd, żeby
2589
01:43:06,880 --> 01:43:08,880
zejść na dół, zobaczyć, czy te patryki dalej tam leżą.
2590
01:43:08,880 --> 01:43:10,880
Ale mimo wszystko byłem w miejscu, gdzie to coś było.
2591
01:43:10,880 --> 01:43:12,880
Nic, rozglądałem się, nie ma nic więcej.
2592
01:43:12,880 --> 01:43:14,880
To jest ten jeden raz tylko się wydarzyło.
2593
01:43:14,880 --> 01:43:16,880
Przynajmniej dla mnie. Pan wspominał, że było
2594
01:43:16,880 --> 01:43:18,880
więcej świadków chyba w tym Józefowie tam,
2595
01:43:18,880 --> 01:43:20,880
gdzie się ten ekran jakby przesuwał.
2596
01:43:20,880 --> 01:43:22,880
Co, oni coś mówili? Dzielili się
2597
01:43:22,880 --> 01:43:24,880
jakoś z postrzeżeniami? Coś pan słyszał?
2598
01:43:24,880 --> 01:43:26,880
Czy po prostu patrzyli? Nie, właśnie nie.
2599
01:43:26,880 --> 01:43:28,880
Ludzie, tylko ci, co siedzieli, więc jakiś
2600
01:43:28,880 --> 01:43:30,880
huk. No to był temat, że to samolot.
2601
01:43:30,880 --> 01:43:32,880
Wiadomo, jak prędkość nadźwiękowa on przekracza,
2602
01:43:32,880 --> 01:43:34,880
no to jest huk. Ale to nie wyglądało na
2603
01:43:34,880 --> 01:43:36,880
huk samolotu, bo on trochę inaczej to wygląda.
2604
01:43:36,880 --> 01:43:38,880
To był jak strzał z bicia, taki
2605
01:43:38,880 --> 01:43:40,880
bardzo specyficzny. To tylko to, ale...
2606
01:43:40,880 --> 01:43:42,880
Co by robił taki głośny samolot na takim terenie, tak?
2607
01:43:42,880 --> 01:43:44,880
No przede wszystkim przy granicy
2608
01:43:44,880 --> 01:43:46,880
niedaleko, na spokojny rejon.
2609
01:43:46,880 --> 01:43:48,880
Chociaż nie wiem, czy tam są korytarze powietrzne nawet,
2610
01:43:48,880 --> 01:43:50,880
ja nie pamiętam, bo kiedyś akurat miałem z tym wspólnego dużo
2611
01:43:50,880 --> 01:43:52,880
i to nie pamiętam, czy tam jest korytarz powietrzny.
2612
01:43:52,880 --> 01:43:54,880
Zresztą tam ćwiczeń wojskowych, nie wiem, czy są.
2613
01:43:54,880 --> 01:43:56,880
No, szczególnie w tamtych czasach to jeszcze
2614
01:43:56,880 --> 01:43:58,880
mógł być spokojny rejon. W dzisiejszych
2615
01:43:58,880 --> 01:44:00,880
czasach to już troszeczkę chyba mniej
2616
01:44:00,880 --> 01:44:02,880
spokojnie. No mniej. Jest dużo ludzi,
2617
01:44:02,880 --> 01:44:04,880
tak, turystów. Ja tak prosto czy calo
2618
01:44:04,880 --> 01:44:06,880
wyeksplorowałem, bo to jest od Kraśnika do Lwowa.
2619
01:44:06,880 --> 01:44:08,880
A myśmy głównie eksplorowali teren
2620
01:44:08,880 --> 01:44:10,880
od Zwierzyńca w stronę Narola
2621
01:44:10,880 --> 01:44:12,880
i tam dalej do Werchraty. I to jest
2622
01:44:12,880 --> 01:44:14,880
tutaj, żeśmy się zamykali w tym rejonie.
2623
01:44:14,880 --> 01:44:16,880
I co wyprawę, żeśmy robili różne miejsca.
2624
01:44:16,880 --> 01:44:18,880
Gdzieś, gdzie się nie dało wejść, bo myśmy takimi rowerami
2625
01:44:18,880 --> 01:44:20,880
z wielkimi kołami eksplorowali.
2626
01:44:20,880 --> 01:44:22,880
Fatbike'i to się nazywa. Przecież ten rower po prostu
2627
01:44:22,880 --> 01:44:24,880
taranym wiedzie wszędzie, nie? I myśmy eksplorowali
2628
01:44:24,880 --> 01:44:26,880
takie miejsca, których nie ma w przewodnikach.
2629
01:44:26,880 --> 01:44:28,880
Tam znalazłem drzewo, które stoi
2630
01:44:28,880 --> 01:44:30,880
jedno jedyne na środku,
2631
01:44:30,880 --> 01:44:32,880
a dookoła niego są drzewa posadzone i to jedno
2632
01:44:32,880 --> 01:44:34,880
drzewo jest bardzo stare właśnie w tym środku
2633
01:44:34,880 --> 01:44:36,880
takie wygięte do dołu, a wszystkie drzewa
2634
01:44:36,880 --> 01:44:38,880
wokół niego wyglądały jakby stały i okłaniały mu się.
2635
01:44:38,880 --> 01:44:40,880
Zobacz jak fajnie to wygląda.
2636
01:44:40,880 --> 01:44:42,880
Wygląda jak posiedzenie
2637
01:44:42,880 --> 01:44:44,880
drzew w lesie. Mój kolega, jak
2638
01:44:44,880 --> 01:44:46,880
ja mu to opowiedziałem, on jest też bardzo leśny.
2639
01:44:46,880 --> 01:44:48,880
On mówi Entowie. Ja mówię
2640
01:44:48,880 --> 01:44:50,880
tak, jak w Sławcji Pierścieni Entowie.
2641
01:44:50,880 --> 01:44:52,880
To zebranie mieli chyba. Też mu to
2642
01:44:52,880 --> 01:44:54,880
opowiedziałem. On po prostu otworzył buzię
2643
01:44:54,880 --> 01:44:56,880
i mówi serio? Ja mówię tak. Mogę Ci
2644
01:44:56,880 --> 01:44:58,880
przyprowadzić osobę, która twardo chodzi po ziemi.
2645
01:44:58,880 --> 01:45:00,880
Nie wierzy w zabobony cud, ale przyżyła
2646
01:45:00,880 --> 01:45:02,880
to samo co ja. I jak ja bym tej osobie dzisiaj
2647
01:45:02,880 --> 01:45:04,880
powiedział, ona by tego nie przyżyła i ja bym jej powiedział
2648
01:45:04,880 --> 01:45:06,880
tą historię, to ona by popłakała się w czoło
2649
01:45:06,880 --> 01:45:08,880
i mówiła, że ja ***. Czytaj fajniejsze książki,
2650
01:45:08,880 --> 01:45:10,880
bo Ty chyba już wyobrażasz sobie za dużo.
2651
01:45:10,880 --> 01:45:12,880
Ale myśmy debatowali
2652
01:45:12,880 --> 01:45:14,880
w drodze do domu, bo ja zawoziłem ją z
2653
01:45:14,880 --> 01:45:16,880
Lubelszczyzny, ja z Wrocławia. Więc myśmy debatowali
2654
01:45:16,880 --> 01:45:18,880
w samochodzie długo na ten temat. Czy na pewno
2655
01:45:18,880 --> 01:45:20,880
żeśmy widzieli to samo. Może myśmy
2656
01:45:20,880 --> 01:45:22,880
coś zjedli. Może spaliśmy, nie wiem.
2657
01:45:22,880 --> 01:45:24,880
Ktoś nas potrół. Może coś rozpylano.
2658
01:45:24,880 --> 01:45:26,880
Halucynacje mieli wszyscy dookoła.
2659
01:45:26,880 --> 01:45:28,880
No nie wiem. No dziwne.
2660
01:45:28,880 --> 01:45:30,880
Ale jak już słyszę, że widoki stopni...
2661
01:45:30,880 --> 01:45:32,880
Odsialiście chyba też opcję pod tytułem,
2662
01:45:32,880 --> 01:45:34,880
że te różne
2663
01:45:34,880 --> 01:45:36,880
jakby to co doświadczyliście był
2664
01:45:36,880 --> 01:45:38,880
efektem zmęczenia, tak?
2665
01:45:38,880 --> 01:45:40,880
Być może. No ale my jesteśmy rowerowie.
2666
01:45:40,880 --> 01:45:42,880
Na 100 km 200 to jest
2667
01:45:42,880 --> 01:45:44,880
żaden dystans tak naprawdę.
2668
01:45:44,880 --> 01:45:46,880
Ja bym się zatrzymał na tym, gdyby
2669
01:45:46,880 --> 01:45:48,880
była to może tylko ta historia, którą myśmy
2670
01:45:48,880 --> 01:45:50,880
przeżyli. Ale jeżeli ktoś mi
2671
01:45:50,880 --> 01:45:52,880
mówi, ktoś był taki mały i szedł
2672
01:45:52,880 --> 01:45:54,880
tam i też widział coś podobnego.
2673
01:45:54,880 --> 01:45:56,880
Potem ta kobieta z tym
2674
01:45:56,880 --> 01:45:58,880
dzieckiem i z tym mężem, co szli przez las
2675
01:45:58,880 --> 01:46:00,880
też widzieli coś podobnego. I jeszcze ten
2676
01:46:00,880 --> 01:46:02,880
starszy pan tam mieszka obok wioski,
2677
01:46:02,880 --> 01:46:04,880
tej starszej pani, też mówi, że tak.
2678
01:46:04,880 --> 01:46:06,880
Coś takiego widział właśnie.
2679
01:46:06,880 --> 01:46:08,880
Odpowiadali sobie po prostu.
2680
01:46:08,880 --> 01:46:10,880
Ja dam w głowę, że są ludzie, którzy wiedzą
2681
01:46:10,880 --> 01:46:12,880
o co chodzi, tylko to się nie mówi się o tym.
2682
01:46:12,880 --> 01:46:14,880
No tutaj jeszcze
2683
01:46:14,880 --> 01:46:16,880
ten liczba świadków w Józefowie,
2684
01:46:16,880 --> 01:46:18,880
tego huku i tego przesunięcia
2685
01:46:18,880 --> 01:46:20,880
się tego ekranu, to już
2686
01:46:20,880 --> 01:46:22,880
no wyklucza chyba możliwość,
2687
01:46:22,880 --> 01:46:24,880
że to mogło być jakieś przewidzenie.
2688
01:46:24,880 --> 01:46:26,880
Tak, też mówiłem,
2689
01:46:26,880 --> 01:46:28,880
o mamy mieliśmy jakąś, nie wiem, hipnoza może,
2690
01:46:28,880 --> 01:46:30,880
cokolwiek, cudzawianki. Tylko tego było
2691
01:46:30,880 --> 01:46:32,880
za dużo w ciągu dnia i dystans między pierwszym
2692
01:46:32,880 --> 01:46:34,880
czymś, że już było niebo dziwne, a
2693
01:46:34,880 --> 01:46:36,880
tym ostatnim, no trochę kilometrów jazdy.
2694
01:46:36,880 --> 01:46:38,880
Jedno, drugie. Ktoś musiał za nami jeździć czymś,
2695
01:46:38,880 --> 01:46:40,880
skanować nas, próbować nas, nie wiem,
2696
01:46:40,880 --> 01:46:42,880
tylko tak jak pan mówi, za dużo ludzi widziało
2697
01:46:42,880 --> 01:46:44,880
i słyszało ten huk, nie? No i te osoby,
2698
01:46:44,880 --> 01:46:46,880
które na rynku tam stały i robiły zdjęcia
2699
01:46:46,880 --> 01:46:48,880
temu białemu czemuś, tam budynki
2700
01:46:48,880 --> 01:46:50,880
zakrywało. No i ta para
2701
01:46:50,880 --> 01:46:52,880
tych chłopak z dziewczyną, którzy
2702
01:46:52,880 --> 01:46:54,880
tam po tym kamieniu omieśli, wcale nie mówiłem
2703
01:46:54,880 --> 01:46:56,880
zobaczcie państwo, gdzie słońce. No, no, no, no.
2704
01:46:56,880 --> 01:46:58,880
Popatrzyli się i poszli dalej w zasadzie. Tak jakby
2705
01:46:58,880 --> 01:47:00,880
a spoko, nie? Jakby nie zauważyli, że
2706
01:47:00,880 --> 01:47:02,880
nie w tym miejscu to trzeba w ogóle. No może się
2707
01:47:02,880 --> 01:47:04,880
po prostu nie znali. A tu słońce było
2708
01:47:04,880 --> 01:47:06,880
widać. Ja mówię do niej, zobacz, chmura jest i widać
2709
01:47:06,880 --> 01:47:08,880
starsze słońca przechodzi koło tych chmur akurat.
2710
01:47:08,880 --> 01:47:10,880
I on mi mówi, coś tu się nie zgadza. Ja mówię, no bo powinno być
2711
01:47:10,880 --> 01:47:12,880
za nami. Tam jest zachód, tamtą stronę.
2712
01:47:12,880 --> 01:47:14,880
Tu jest południe, tam jest wschód, a tu jest
2713
01:47:14,880 --> 01:47:16,880
północ. A mam masę zdjęć akurat z tego
2714
01:47:16,880 --> 01:47:18,880
miejsca. Potem ja jej pokazywałem. Zobacz,
2715
01:47:18,880 --> 01:47:20,880
to była godzina tutaj czternasta.
2716
01:47:20,880 --> 01:47:22,880
Tu była szesnasta. My tu była dziewiąta rana, jak
2717
01:47:22,880 --> 01:47:24,880
byliśmy. Zobacz, tu jest słońce. Tu jest dziewiąta.
2718
01:47:24,880 --> 01:47:26,880
Ono jest z tej strony, tak jak było wtedy.
2719
01:47:26,880 --> 01:47:28,880
Troszkę bardziej na lewo jeszcze, bo ono dopiero wychodziło
2720
01:47:28,880 --> 01:47:30,880
do góry. Tutaj takim tym zwracającym
2721
01:47:30,880 --> 01:47:32,880
uwagę szczegółem są te kulki
2722
01:47:32,880 --> 01:47:34,880
dziwne. Mnie się przez moment
2723
01:47:34,880 --> 01:47:36,880
wydawało, że to mógł być
2724
01:47:36,880 --> 01:47:38,880
grat, chociaż no pogoda nie
2725
01:47:38,880 --> 01:47:40,880
wskazywała, żeby tam jakiś grat miał
2726
01:47:40,880 --> 01:47:42,880
spaść. No ale Pana opis
2727
01:47:42,880 --> 01:47:44,880
sugeruje, że to były kulki zrobione z jakiegoś
2728
01:47:44,880 --> 01:47:46,880
nie wiem, czegoś, jakiegoś
2729
01:47:46,880 --> 01:47:48,880
tworzywa, które... Tworzywa.
2730
01:47:48,880 --> 01:47:50,880
Bo to było suche. To nie było mokre, suche. To
2731
01:47:50,880 --> 01:47:52,880
mi się wysypało z ręki. To nie miało zapachu.
2732
01:47:52,880 --> 01:47:54,880
Ja to tak bym, na język, bo
2733
01:47:54,880 --> 01:47:56,880
nawóz specyficznie będzie szczypał za rawięzek,
2734
01:47:56,880 --> 01:47:58,880
ale sam zapach by już powiedział, że to jest nawóz.
2735
01:47:58,880 --> 01:48:00,880
A to nic. Mówi, co to? My nie wiem, co to jest.
2736
01:48:00,880 --> 01:48:02,880
Wysypałem to z ręki, mówię, ciepłe, zimne? Mówię, nie,
2737
01:48:02,880 --> 01:48:04,880
normalne takie. Mówię, no dobra, to jedziemy, nie?
2738
01:48:04,880 --> 01:48:06,880
No jedziemy, no i jedno zwierzę, drugie, trzecie,
2739
01:48:06,880 --> 01:48:08,880
czwarte, piąte. Mówię, co jest? I te kulki
2740
01:48:08,880 --> 01:48:10,880
wszędzie leżały tam, wszędzie.
2741
01:48:10,880 --> 01:48:12,880
Wyjechaliśmy z tej białej ściany, temperatura
2742
01:48:12,880 --> 01:48:14,880
wrzuciła do normy, to się gorąco zrobiło.
2743
01:48:14,880 --> 01:48:16,880
Co jest grane? Patrz, i tych kulek nie ma.
2744
01:48:16,880 --> 01:48:18,880
No są za nami, zostały. Tylko w tym białym pasie.
2745
01:48:18,880 --> 01:48:20,880
A te kulki, pan może pamięta, jakie one
2746
01:48:20,880 --> 01:48:22,880
miały faktury? Jakie były w dotyku?
2747
01:48:22,880 --> 01:48:24,880
Nie były
2748
01:48:24,880 --> 01:48:26,880
połyskowe, były matowe, szorstkie.
2749
01:48:26,880 --> 01:48:28,880
Były szorstkie, nie były takie,
2750
01:48:28,880 --> 01:48:30,880
że takie śliskie były w dotyku, można powiedzieć.
2751
01:48:30,880 --> 01:48:32,880
Nie, były takie matowe, takie, takie
2752
01:48:32,880 --> 01:48:34,880
chropowate. To na pewno.
2753
01:48:34,880 --> 01:48:36,880
I pan jakby smakowo
2754
01:48:36,880 --> 01:48:38,880
spróbował, czym te kulki
2755
01:48:38,880 --> 01:48:40,880
mogą być? Czy po tym nic się
2756
01:48:40,880 --> 01:48:42,880
panu nie działo? Żadnych jakichś reakcji
2757
01:48:42,880 --> 01:48:44,880
nie było? Nie, przez chwilę tylko
2758
01:48:44,880 --> 01:48:46,880
szczypał by język. Ja to dotknąłem,
2759
01:48:46,880 --> 01:48:48,880
nie, nie, to właśnie w oczekiwaniu, żeby
2760
01:48:48,880 --> 01:48:50,880
chodzimy i szczypał język. To przez chwilę
2761
01:48:50,880 --> 01:48:52,880
powinienem jeszcze szczypać język, a nie szczypał mi język.
2762
01:48:52,880 --> 01:48:54,880
Mówię, to nie wiem, co to jest. Nic się kompletnie właśnie
2763
01:48:54,880 --> 01:48:56,880
po tym nie działo, bo po tym samym się zastanawiałem, może to,
2764
01:48:56,880 --> 01:48:58,880
może to coś? Mówię, nie, ale no to bez przesady.
2765
01:48:58,880 --> 01:49:00,880
Wcześniej nie było czegoś takiego. Dopiero wtedy,
2766
01:49:00,880 --> 01:49:02,880
na sam koniec, to była ostatnia
2767
01:49:02,880 --> 01:49:04,880
rzecz, która się wydarzyła, wróciliśmy
2768
01:49:04,880 --> 01:49:06,880
koło 19 do noclegowni, w zasadzie
2769
01:49:06,880 --> 01:49:08,880
się już szaro robiło i nic więcej
2770
01:49:08,880 --> 01:49:10,880
się po drodze nie wydarzyło. I już po prostu
2771
01:49:10,880 --> 01:49:12,880
nie wiedziałem, co myśleć. Dobrze, tutaj już nie ma
2772
01:49:12,880 --> 01:49:14,880
żadnych pytań, właśnie tego zdarzenia.
2773
01:49:14,880 --> 01:49:16,880
Ja podeślę,
2774
01:49:16,880 --> 01:49:18,880
mamy tutaj taką sieć kontaktów
2775
01:49:18,880 --> 01:49:20,880
z badaczami.
2776
01:49:20,880 --> 01:49:22,880
Być może Arkadiusz
2777
01:49:22,880 --> 01:49:24,880
Miazga się zainteresuje tym tematem,
2778
01:49:24,880 --> 01:49:26,880
bo to jest blisko jego rewiru,
2779
01:49:26,880 --> 01:49:28,880
że to tak ujmę.
2780
01:49:28,880 --> 01:49:30,880
Bo on mieszka na Podkarpaciu. Może ktoś coś
2781
01:49:30,880 --> 01:49:32,880
jeszcze wie. No właśnie, tak. Możliwe.
2782
01:49:32,880 --> 01:49:34,880
Ktoś coś może będzie wiedział, może
2783
01:49:34,880 --> 01:49:36,880
ktoś się odezwał komuś, że widział
2784
01:49:36,880 --> 01:49:38,880
coś podobnego w Józefowie, może był
2785
01:49:38,880 --> 01:49:40,880
też świadkiem tego w lesie, może wiedział,
2786
01:49:40,880 --> 01:49:42,880
był na Czartowym Polu i też nikogo nie zastał.
2787
01:49:42,880 --> 01:49:44,880
Może, może też niebo widział dziwne.
2788
01:49:44,880 --> 01:49:46,880
Może ktoś ma zdjęcia tego nieba
2789
01:49:46,880 --> 01:49:48,880
z tymi dziwnymi kropkami.
2790
01:49:48,880 --> 01:49:50,880
I to już wszystkie przygotowane
2791
01:49:50,880 --> 01:49:52,880
na dziś relacje. Jestem
2792
01:49:52,880 --> 01:49:54,880
pewien, że zaprezentowane dziś historie,
2793
01:49:54,880 --> 01:49:56,880
szczególnie te ostatnie
2794
01:49:56,880 --> 01:49:58,880
z Roztocza, zostawiły Państwa
2795
01:49:58,880 --> 01:50:00,880
z mnóstwem pytań o prawdziwą
2796
01:50:00,880 --> 01:50:02,880
naturę naszej rzeczywistości.
2797
01:50:02,880 --> 01:50:04,880
A tych z Państwa, którzy również
2798
01:50:04,880 --> 01:50:06,880
przeżyli coś trudno wytłumaczalnego,
2799
01:50:06,880 --> 01:50:08,880
zachęcił do podzielenia się
2800
01:50:08,880 --> 01:50:10,880
swoją historią z Radiem Paranormalium.
2801
01:50:10,880 --> 01:50:12,880
No i oczywiście z
2802
01:50:12,880 --> 01:50:14,880
badaczami udzielającymi się w
2803
01:50:14,880 --> 01:50:16,880
innych naszych audycjach.
2804
01:50:16,880 --> 01:50:18,880
Udostępniam im każdą z zarejestrowanych
2805
01:50:18,880 --> 01:50:20,880
relacji, co w wielu przypadkach
2806
01:50:20,880 --> 01:50:22,880
skutkuje nawiązaniem kontaktu
2807
01:50:22,880 --> 01:50:24,880
ze świadkiem, przeprowadzeniem
2808
01:50:24,880 --> 01:50:26,880
dochodzenia w celu ustalenia
2809
01:50:26,880 --> 01:50:28,880
możliwie największej liczby szczegółów,
2810
01:50:28,880 --> 01:50:30,880
no i w końcu publikacją.
2811
01:50:30,880 --> 01:50:32,880
Wiele z Państwa relacji
2812
01:50:32,880 --> 01:50:34,880
znalazło swoje miejsce w książkach
2813
01:50:34,880 --> 01:50:36,880
choćby Arkadiusza Miazgi czy
2814
01:50:36,880 --> 01:50:38,880
Damiana Treli. Zachęcam
2815
01:50:38,880 --> 01:50:40,880
do otwarcia się i podzielenia się
2816
01:50:40,880 --> 01:50:42,880
swoimi przeżyciami. Całkiem
2817
01:50:42,880 --> 01:50:44,880
anonimowo, bez obaw
2818
01:50:44,880 --> 01:50:46,880
o wyśmianie. Przypominam również,
2819
01:50:46,880 --> 01:50:48,880
że w książkach i na platformie cyfrowej
2820
01:50:48,880 --> 01:50:50,880
nexto.pl czeka na Państwa
2821
01:50:50,880 --> 01:50:52,880
nowy numer miesięcznika
2822
01:50:52,880 --> 01:50:54,880
Nieznany Świat, w którym oprócz
2823
01:50:54,880 --> 01:50:56,880
jak zwykle kilkunastu niezwykle
2824
01:50:56,880 --> 01:50:58,880
interesujących artykułów, znajdziecie
2825
01:50:58,880 --> 01:51:00,880
również rubrykę Dotknięcie Nieznanego,
2826
01:51:00,880 --> 01:51:02,880
tworzoną przez ludzi,
2827
01:51:02,880 --> 01:51:04,880
którzy tak jak Wy doświadczyli
2828
01:51:04,880 --> 01:51:06,880
w swoim życiu rzeczy, które wymykają
2829
01:51:06,880 --> 01:51:08,880
się racjonalnemu wytłumaczeniu.
2830
01:51:08,880 --> 01:51:10,880
Polecam również Państwa
2831
01:51:10,880 --> 01:51:12,880
uwadze kanały na YouTube
2832
01:51:12,880 --> 01:51:14,880
prowadzone przez Piotra Cielebiasia
2833
01:51:14,880 --> 01:51:16,880
i Marka Żelkowskiego,
2834
01:51:16,880 --> 01:51:18,880
zatytułowane UFO Historie
2835
01:51:18,880 --> 01:51:20,880
oraz Wehikuł Wyobraźni,
2836
01:51:20,880 --> 01:51:22,880
dzięki którym jeszcze bardziej dogłębnie
2837
01:51:22,880 --> 01:51:24,880
poznacie niezgłębione aspekty
2838
01:51:24,880 --> 01:51:26,880
świata, w którym przyszło nam żyć.
2839
01:51:26,880 --> 01:51:28,880
Linki do kanałów
2840
01:51:28,880 --> 01:51:30,880
znajdziecie w opisie tej audycji.
2841
01:51:30,880 --> 01:51:32,880
Mówił do Państwa Marek Sęk Ivellios.
2842
01:51:32,880 --> 01:51:34,880
Radio Paranormalium,
2843
01:51:34,880 --> 01:51:36,880
paranormalny głos
2844
01:51:36,880 --> 01:51:38,880
w Twoim domu. Dziękuję za
2845
01:51:38,880 --> 01:51:40,880
uwagę. Dobranoc i do usłyszenia
2846
01:51:40,880 --> 01:51:42,880
w kolejnych naszych audycjach.
2847
01:51:42,880 --> 01:51:44,880
Śledźcie zapowiedzi nowych
2848
01:51:44,880 --> 01:51:46,880
audycji na nieco odświeżonej
2849
01:51:46,880 --> 01:51:48,880
stronie Radia Paranormalium
2850
01:51:48,880 --> 01:51:50,880
www.paranormalium.pl
2851
01:51:50,880 --> 01:51:52,880
oraz na naszych profilach
2852
01:51:52,880 --> 01:51:54,880
społecznościowych.