Najnowsze doniesienia dotyczące obserwacji zwierząt wodnych (lipiec 2009)
W ostatnim czasie przybyło parę obserwacji słynnego Nessie jak i jego odpowiednika w USA i Kanadzie o nazwie "Champ".
Z końcem maja nadeszła pierwsza wiadomość z Invernes. Podczas rejsu statku "Jacobite Queen" na jeziorze Loch Ness zarejestrowano sonarem pięć sygnałów. Były one na tyle dziwne, że ekspertom nie udało się do teraz wyjaśnić ich pochodzenia. Pojedyńcze sygnały zdarzały się już w przeszłości, przeważnie tłumaczono je jednak błędami w odczycie radaru. Jacobite Queen wyposażono w 2007 r w sonar, aby rejestrował on wszystkie podwodne anomalie w jeziorze.
Kolejne meldunki nadeszły z Oakledge Parku w USA. Autor filmu pisze: "W niedzielę 31 maja o godzinie 05:30 [nad ranem] zobaczyłem coś niesamowitego na jeziorze Lake Champlain, udało mi się nagrać to stworzenie, ale nie wiem doprawdy, co to jest".
Na filmie widać coś, co do złudzenia przypomina klasycznego Nessie. Na wydrę lub płynącego psa ma to coś za dużą głowę, dokładnie widać to w momencie nagrania 1:31. Także wielkość fali pozwala przypuszczać, że zwierzę to musi być pokażniejszych rozmiarów.
Obejrzyj film na: http://www.youtube.com/watch?v=YT49LQMxthg
Oprócz starych legend obserwacje Champa sięgają początku XIX wieku. Miał on być obserwowany i sfotografowany ponad 300 razy. Jak dotąd najlepsze zjęcie pochodzi z lata 1977 r, zostało ono wykonane przez Sandrę Mansi.
Oto film poświęcony jej obserwacji: http://www.youtube.com/watch?v=_dMi_xqnMas
Kilka dni póżniej autor przedstawił oficjalnie dziennikarzowi swoje obserwacje.
Nazywa się Eric Olsen, ma 37 lat, a na platformie Youtube jest zarejestrowany jako "mookiebone". Eksperci wciąż próbują dociec, jakie zwierzę widać na filmie. Mówi się, że może to być łoś. Film jest uznawany za autentyczny, jednak to co na nim widać nie ma wytłumaczenia.
4 lipca wędkarz Carl Roberts wraz z swoimi kompanami łowił ryby w pobliżu Wilcox Docks, gdy oczom wszystkich ukazało się dziwne zwierzę. Do godziny 20:00 ryby brały wyśmienicie, gdy nagle to się zmieniło. Jezioro było spokojne, bez najmniejszego wiatru. W odległości 100 metrów pokazło się to coś. Wądkarze szacują długość na 15 m, widzieli dokładnie nawet wystający grzbiet. Grupa obserwowała, jak zwierzę płynie w kierunku portu. Nie płynęło ono jak wąż, ani jak delfin. Wędkarze umieli dokładnie opisać czarnozieloną skórę zwierzęcia. Przed półwyspem stwór zniknął pod wodą i już więcej nie wypłynął...
Wydawany w Kolumbii Brytyjskiej dziennik "Daily Courier" podał, iż dwóch naukowców zgodziło się zbadać szczątki tajemniczego zwierzęcia, znalezione na przegu jeziora Okanagan. Tkanki zostaną wysłane do laboratorium jednego z badaczy w Ontario (Kanada), drugi z badaczy, pracujący w prowincji Alberta, otrzyma pozostałe szczątki.
Szczątki odnalazł dwa tygodnie temu mieszkaniec miejscowości Kelovna, Dan Poppoff, gdy przepływał swoim kajakiem po jeziorze Okanagan, niedaleko drogi Lakeshore Road. Obecnie Poppoff przechowuje mierzące ponad metr długości szczątki w zamrażarce w swoim domu.
Poppoff wykazuje sceptycyzm wobec stwierdzeń, że tajemnicze zwłoki mogą należeć do okazu Ogopogo, legendarnego zwierzęcia zamieszkującego jezioro Okanagan. Jest jednak żywo zainteresowany zbadaniem tych szczątków i określeniem, do kogo one należą. Skontaktował się nawet z Arlene Gaal, mieszkanką Kelovna, która przez wiele lat opisywała obserwacje Ogopogo.
Gaal opracowuje teraz zalecenia dotyczące wysłania tkanek i szczątków do obu badaczy, unika jednak nadawania tym zwłokom jakiejkolwiek nazwy.
"Gdybym je jakoś nazwała, ludzie natychmiast by to łyknęli i przestaliby się interesować dochodzeniem, do kogo te szczątki mogą należeć. Mogę zapewnić, że obydwaj badacze to bardzo kompetentni ludzie, będący ekspertami w swoich obszarach badań. Obydwaj pracują na uniwersytetach", powiedziała Gaal w wywiadzie udzielonym w czerwcu dla prasy.
Gaal nie wie, kiedy wyniki badań zostaną ujawnione, ma jednak nadzieję, że stanie się to szybko.
Źródło: Internet
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios & Arek
Z końcem maja nadeszła pierwsza wiadomość z Invernes. Podczas rejsu statku "Jacobite Queen" na jeziorze Loch Ness zarejestrowano sonarem pięć sygnałów. Były one na tyle dziwne, że ekspertom nie udało się do teraz wyjaśnić ich pochodzenia. Pojedyńcze sygnały zdarzały się już w przeszłości, przeważnie tłumaczono je jednak błędami w odczycie radaru. Jacobite Queen wyposażono w 2007 r w sonar, aby rejestrował on wszystkie podwodne anomalie w jeziorze.
Zapisu z sonaru z "Jacobite Queen" z 21.05.2009 (jacobite.co.uk) |
Kolejne meldunki nadeszły z Oakledge Parku w USA. Autor filmu pisze: "W niedzielę 31 maja o godzinie 05:30 [nad ranem] zobaczyłem coś niesamowitego na jeziorze Lake Champlain, udało mi się nagrać to stworzenie, ale nie wiem doprawdy, co to jest".
Na filmie widać coś, co do złudzenia przypomina klasycznego Nessie. Na wydrę lub płynącego psa ma to coś za dużą głowę, dokładnie widać to w momencie nagrania 1:31. Także wielkość fali pozwala przypuszczać, że zwierzę to musi być pokażniejszych rozmiarów.
Obejrzyj film na: http://www.youtube.com/watch?v=YT49LQMxthg
Oprócz starych legend obserwacje Champa sięgają początku XIX wieku. Miał on być obserwowany i sfotografowany ponad 300 razy. Jak dotąd najlepsze zjęcie pochodzi z lata 1977 r, zostało ono wykonane przez Sandrę Mansi.
Ogopogo. Zdjęcie wykonane przez Sandrę Mansi |
Oto film poświęcony jej obserwacji: http://www.youtube.com/watch?v=_dMi_xqnMas
Kilka dni póżniej autor przedstawił oficjalnie dziennikarzowi swoje obserwacje.
Nazywa się Eric Olsen, ma 37 lat, a na platformie Youtube jest zarejestrowany jako "mookiebone". Eksperci wciąż próbują dociec, jakie zwierzę widać na filmie. Mówi się, że może to być łoś. Film jest uznawany za autentyczny, jednak to co na nim widać nie ma wytłumaczenia.
4 lipca wędkarz Carl Roberts wraz z swoimi kompanami łowił ryby w pobliżu Wilcox Docks, gdy oczom wszystkich ukazało się dziwne zwierzę. Do godziny 20:00 ryby brały wyśmienicie, gdy nagle to się zmieniło. Jezioro było spokojne, bez najmniejszego wiatru. W odległości 100 metrów pokazło się to coś. Wądkarze szacują długość na 15 m, widzieli dokładnie nawet wystający grzbiet. Grupa obserwowała, jak zwierzę płynie w kierunku portu. Nie płynęło ono jak wąż, ani jak delfin. Wędkarze umieli dokładnie opisać czarnozieloną skórę zwierzęcia. Przed półwyspem stwór zniknął pod wodą i już więcej nie wypłynął...
Champ. Kadr z filmu Olsena |
Wydawany w Kolumbii Brytyjskiej dziennik "Daily Courier" podał, iż dwóch naukowców zgodziło się zbadać szczątki tajemniczego zwierzęcia, znalezione na przegu jeziora Okanagan. Tkanki zostaną wysłane do laboratorium jednego z badaczy w Ontario (Kanada), drugi z badaczy, pracujący w prowincji Alberta, otrzyma pozostałe szczątki.
Szczątki odnalazł dwa tygodnie temu mieszkaniec miejscowości Kelovna, Dan Poppoff, gdy przepływał swoim kajakiem po jeziorze Okanagan, niedaleko drogi Lakeshore Road. Obecnie Poppoff przechowuje mierzące ponad metr długości szczątki w zamrażarce w swoim domu.
Poppoff wykazuje sceptycyzm wobec stwierdzeń, że tajemnicze zwłoki mogą należeć do okazu Ogopogo, legendarnego zwierzęcia zamieszkującego jezioro Okanagan. Jest jednak żywo zainteresowany zbadaniem tych szczątków i określeniem, do kogo one należą. Skontaktował się nawet z Arlene Gaal, mieszkanką Kelovna, która przez wiele lat opisywała obserwacje Ogopogo.
Gaal opracowuje teraz zalecenia dotyczące wysłania tkanek i szczątków do obu badaczy, unika jednak nadawania tym zwłokom jakiejkolwiek nazwy.
"Gdybym je jakoś nazwała, ludzie natychmiast by to łyknęli i przestaliby się interesować dochodzeniem, do kogo te szczątki mogą należeć. Mogę zapewnić, że obydwaj badacze to bardzo kompetentni ludzie, będący ekspertami w swoich obszarach badań. Obydwaj pracują na uniwersytetach", powiedziała Gaal w wywiadzie udzielonym w czerwcu dla prasy.
Gaal nie wie, kiedy wyniki badań zostaną ujawnione, ma jednak nadzieję, że stanie się to szybko.
Źródło: Internet
Tłumaczenie i opracowanie: Ivellios & Arek
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Kazzone
(2009-07-07 14:56:55)
| 👮 raport
Pięknie, nareszcie jakieś nowości w tej sprawie, niemoge się doczekać jak to się dalej potoczy ;)
| Odpowiedz
anonim
(2009-07-13 10:16:33)
| 👮 raport
My NIGDY nie dowiadujemy się jak podobne sprawy się dalej potaczają.
np. Wyprawa w poszukiwaniu rzekomych nieznanych ruin w piaskach południowej Algierii
2. Wyprawa w poszukiwaniu...dinozaurów (:P) w lasach północnej Liberii
| Odpowiedz
Mariner
(2009-07-30 11:19:43)
| 👮 raport
ten film wygląda jak sztuczny czasem zdaje sie jakby było widać od czasu do czasu noge tego kto za tym plynie i to pcha:-)
| Odpowiedz
danusia27
(2009-08-03 12:53:29)
| 👮 raport
to zdjęcie zrobione przez tą babkę wygląda przekonywująco, wszystko fajnie tylko dlaczego jeśli na świecie jakies tajemnice są do okrycia to zwykli ludzie nigdy nie dowiadują się jak sprawa wygląda naprawdę.
| Odpowiedz
Dooku
(2009-11-17 13:34:44)
| 👮 raport
Zarówno w Champ jak i Loch Ness żyją jesiotry, mogą one mieć do 4 m - 5 m długości i 300 kg wagi (podobno [informacje takie są zawarte w różnych podaniach wędkarskich, głównie tych starszych]). Nawet 2 metrowa ryba płynąc pod powierzchnią wody robi sporą falę, dodać do tego jeszcze wyobraźnię chęć zysku, rozgłosu i odpowiednie ujęcie - mamy potwora z jeziora. A to z szyją nad wodą to faktycznie może być łoś spłoszony obecnością ludzi, ucieka na przeciwległy brzeg. Nawet jeśli jakiś "potwór" żyje w jeziorze dla jego dobra lepiej by było żeby tego nikt nie udowodnił, tłumy turystów zniszczyłyby całą okolicę, a tak przybywa tam garstka przyciągnięta urokiem tajemnicy z głębin.
| Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.