Wir Oregoński - Oregon Vortex
Wiry (nazywane też vortexami) są jednymi z wielu zagadek tej planety. Jednym z nich jest Wir Oregoński (Oregon Vortex) posiadający wiele paranormalnych oddziaływań. Naturalnie, zjawisko było demaskowane i uznawane za żart i iluzję. Nie wierz jednak we wszystko, co ci mówią!
Istnieją niewidzialne wiry, tajemniczo kręcące się wokół miejsc mocy, które mogą wpływać na postrzegany rozmiar, widok, zmieniać wygląd obiektów i przeciwstawiać się obowiązującym prawom fizyki. Nie istnieje naukowe wytłumaczenie tej osobliwości, nie znaczy to jednak, że Wir Oregoński jest jakimś żartem lub absudrdem.
Wir Oregoński znajduje się w Gold Hill w stanie Oregon w USA. Wir Oregoński lub "Wir Mocy" to sferyczne pole energii, znajdujące się w połowie nad, a w połowie pod powierzchnią gruntu.
Wielu próbowało wyjaśnić tajemnicę antygrawitacyjnego pola elektromagnetycznego, jednak bez sukcesów. To niezwykłe pole pozwala ludziom znikać, rosnąć i stać spokojnie pod kątem kilkudziesięciu stopni. Zjawisko występuje na obszarze 5030 metrów kwadratowych. Było znane już od dawna, a zapiski o nim pojawiają się już w pierwszych historycznych zapisach z Oregonu. Ci, którzy odwiedzili wir, doświadczyli wielu niezwykłych rzeczy.
Pierwszymi doświadczającymi byli rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, którzy nazywali ten obszar "Zakazaną Ziemią", zaraz po tym gdy prawdopodobnie doświadczyli działania Oregońskiego Wiru jako czegoś bardzo osobliwego i dziwnego. Ich konie i inne zwierzęta odmawiały wejścia do miejsca pozbawionego owadów, ptaków i innych dzikich zwierząt, których nie widziano tutaj od czasu, gdy występuje w tym miejscu dziwna zmienność elektromagnetyczna. Wydaje się, że miejsce znajduje się na leju krasowym, będącym pewnego rodzaju deprasją gruntu. Budynki przechylają się tutaj razem z drzewami.
Pomimo dziwnej historii tego miejsca, przedsiębiorstwo Old Grey Eagle Mining Company wybudowało tutaj w latach 90. XIX wieku zakład prób złota. Było to w czasach, gdy rozwijało się górnictwo złota, a górnicy przychodzili do niezwykłego drewnianego biura, aby zważyć zebrane złoto i wziąć zapłatę. Czasami jednak byli oszukiwani przez skale na wagach, które zachowywały się dziwnie i pokazywały całkowicie nieprawdziwe odczyty.
Dziwne miejsce nawiedzone przez nieznaną siłę było nadal używane jako składowisko, w którym w 1904 roku pozostawiono narzędzia, jednak nie na długo.
Pewnego razu w 1910 roku drewniany budynek osunął się w dół zbocza, zatrzymując się na drzewie klonowym. W latach dwudziestych XX wieku szkocki inżynier górnictwa i geolog, John Lister, zaczął badać dziwne miejsce, wykonując eksperymenty. Łącznie przeprowadził ich tysiące. Długotrwałe badanie wykryło pewien rodzaj wiru energii skoncentrowanej w tym rejonie, która to energia przemieszczała się dokładnie w kierunku drewnianego domu, nazwanego później Domem Tajemnicy. Wir zniekształcał ziemskie pole elektromagnetyczne, powodując wahania grawitacji i zaniki sygnałów radiowych. Lister doszedł do wniosku, że wir przypominał wielką załamującą soczewkę, załamującą światło w sposób kolisty. Stwierdził, że zjawisko jest optyczną iluzją, wciąż jednak przeprowadzał eksperymenty aż do swojej śmierci w 1959 roku.
Ludzie odwiedzający oregoński wir, który stał się w 1930 roku miejscem publicznym, opisują efekty czuciowe i wizualne występujące na tym obszarze, takie jak pochylenie w stosunku do magnetycznego bieguna północnego, odczuwane przez ludzi znajdujących się w wirze, zamiast stania prosto.
Wśród wielu niezrozumiałych zjawisk występującyh w Wirze Oregońskim, najbardziej osobliwymi są dezorientacja oraz prawdopodobnie... pozorna wizualna zmiana wysokości przedmiotów.
Niezwykłe zjawisko wciąż nie daje się naukowo wytłumaczyć i z pewnością nie jest żadną iluzją, nadal jednak pozostaje niewyjaśnioną naukowo zagadką.
Faktycznie Albert Einstein pracował nad zjawiskiem wiru i zasugerował, że było ono czymś więcej, niż tylko zjawiskiem optycznym - było także czymś odczuwalnym.
Istnieją także podobne miejsca, jak odkryte niedawno miejsce w górach Santa Cruz czy miejsce znajdujące się w Gravity Hill w stanie Pennsylvania, lub nawet Hungry Horse w stanie Montana w USA. Wszystkie te miejsca mają ze sobą coś wspólnego, wszystkie też czekają na poważne naukowe podejście do dziejących się tam rzeczy, którego to podejścia obecnie brak.
Opracował: Ivellios
Na podstawie:
"Oregon Vortex", Angus Sutherland, www.ufoarea.com
"Księga tajemnic i rzeczy niezwykłych" Thomas de Jean, wydawnictwo Pandora, Łódź 1991
Istnieją niewidzialne wiry, tajemniczo kręcące się wokół miejsc mocy, które mogą wpływać na postrzegany rozmiar, widok, zmieniać wygląd obiektów i przeciwstawiać się obowiązującym prawom fizyki. Nie istnieje naukowe wytłumaczenie tej osobliwości, nie znaczy to jednak, że Wir Oregoński jest jakimś żartem lub absudrdem.
Wir Oregoński znajduje się w Gold Hill w stanie Oregon w USA. Wir Oregoński lub "Wir Mocy" to sferyczne pole energii, znajdujące się w połowie nad, a w połowie pod powierzchnią gruntu.
Wielu próbowało wyjaśnić tajemnicę antygrawitacyjnego pola elektromagnetycznego, jednak bez sukcesów. To niezwykłe pole pozwala ludziom znikać, rosnąć i stać spokojnie pod kątem kilkudziesięciu stopni. Zjawisko występuje na obszarze 5030 metrów kwadratowych. Było znane już od dawna, a zapiski o nim pojawiają się już w pierwszych historycznych zapisach z Oregonu. Ci, którzy odwiedzili wir, doświadczyli wielu niezwykłych rzeczy.
Pierwszymi doświadczającymi byli rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, którzy nazywali ten obszar "Zakazaną Ziemią", zaraz po tym gdy prawdopodobnie doświadczyli działania Oregońskiego Wiru jako czegoś bardzo osobliwego i dziwnego. Ich konie i inne zwierzęta odmawiały wejścia do miejsca pozbawionego owadów, ptaków i innych dzikich zwierząt, których nie widziano tutaj od czasu, gdy występuje w tym miejscu dziwna zmienność elektromagnetyczna. Wydaje się, że miejsce znajduje się na leju krasowym, będącym pewnego rodzaju deprasją gruntu. Budynki przechylają się tutaj razem z drzewami.
Pomimo dziwnej historii tego miejsca, przedsiębiorstwo Old Grey Eagle Mining Company wybudowało tutaj w latach 90. XIX wieku zakład prób złota. Było to w czasach, gdy rozwijało się górnictwo złota, a górnicy przychodzili do niezwykłego drewnianego biura, aby zważyć zebrane złoto i wziąć zapłatę. Czasami jednak byli oszukiwani przez skale na wagach, które zachowywały się dziwnie i pokazywały całkowicie nieprawdziwe odczyty.
Dziwne miejsce nawiedzone przez nieznaną siłę było nadal używane jako składowisko, w którym w 1904 roku pozostawiono narzędzia, jednak nie na długo.
Pewnego razu w 1910 roku drewniany budynek osunął się w dół zbocza, zatrzymując się na drzewie klonowym. W latach dwudziestych XX wieku szkocki inżynier górnictwa i geolog, John Lister, zaczął badać dziwne miejsce, wykonując eksperymenty. Łącznie przeprowadził ich tysiące. Długotrwałe badanie wykryło pewien rodzaj wiru energii skoncentrowanej w tym rejonie, która to energia przemieszczała się dokładnie w kierunku drewnianego domu, nazwanego później Domem Tajemnicy. Wir zniekształcał ziemskie pole elektromagnetyczne, powodując wahania grawitacji i zaniki sygnałów radiowych. Lister doszedł do wniosku, że wir przypominał wielką załamującą soczewkę, załamującą światło w sposób kolisty. Stwierdził, że zjawisko jest optyczną iluzją, wciąż jednak przeprowadzał eksperymenty aż do swojej śmierci w 1959 roku.
Ludzie odwiedzający oregoński wir, który stał się w 1930 roku miejscem publicznym, opisują efekty czuciowe i wizualne występujące na tym obszarze, takie jak pochylenie w stosunku do magnetycznego bieguna północnego, odczuwane przez ludzi znajdujących się w wirze, zamiast stania prosto.
Wśród wielu niezrozumiałych zjawisk występującyh w Wirze Oregońskim, najbardziej osobliwymi są dezorientacja oraz prawdopodobnie... pozorna wizualna zmiana wysokości przedmiotów.
Niezwykłe zjawisko wciąż nie daje się naukowo wytłumaczyć i z pewnością nie jest żadną iluzją, nadal jednak pozostaje niewyjaśnioną naukowo zagadką.
Faktycznie Albert Einstein pracował nad zjawiskiem wiru i zasugerował, że było ono czymś więcej, niż tylko zjawiskiem optycznym - było także czymś odczuwalnym.
Istnieją także podobne miejsca, jak odkryte niedawno miejsce w górach Santa Cruz czy miejsce znajdujące się w Gravity Hill w stanie Pennsylvania, lub nawet Hungry Horse w stanie Montana w USA. Wszystkie te miejsca mają ze sobą coś wspólnego, wszystkie też czekają na poważne naukowe podejście do dziejących się tam rzeczy, którego to podejścia obecnie brak.
Opracował: Ivellios
Na podstawie:
"Oregon Vortex", Angus Sutherland, www.ufoarea.com
"Księga tajemnic i rzeczy niezwykłych" Thomas de Jean, wydawnictwo Pandora, Łódź 1991
Kopiowanie i umieszczanie naszych treści na łamach innych serwisów jest dozwolone na zasadach opisanych w licencji.
Komentarze · Dodaj komentarz
Dawidg
(2008-08-25 13:05:21)
| 👮 raport
Ja się tam muszę kiedyś wybrać. To jest chyba najbardziej tajemniczy przypadek na tej stronie.
| Odpowiedz
hhhm
(2008-09-27 05:28:00)
| 👮 raport
Przecież szopa stoi krzywo bo i ziemia jest pochylona...
| Odpowiedz
Aizewa
(2008-11-23 15:32:13)
| 👮 raport
"hhhm", a jaki głupek budowałby dom na krzywej ziemi?
Może to być, owszem, skutek usówania się ziemi, ale wyglądałoby to troszkę inaczej xP
| Odpowiedz
maggie
(2009-07-03 23:33:34)
| 👮 raport
Bylam w podobnym miejscu o nazwie"Cosmos" znajdujacym sie w Rapid City w Poludniowej Dakocie.Nieznana sila powoduje,ze idziesz nachylona pod katem kilkudziesieciu stopni po rownej podlodze,zdarzaja sie tez upadki.Wystepuje rowniez zjawisko opisane w artykule jako pozorna zmiana wysokosci obiektow.Wrazenia niezapomniane.Ale i w Polsce sa miejsca gdzie samochody tocza sie pod gore...
| Odpowiedz
Admirał A.
(2010-06-12 15:24:58)
| 👮 raport
Moim zdaniem za te wiry odpowiedzialne są jakieś obiekty w ziemi lub były to kiedyś lądowiska UFO, mogą być też spowodowane niestabilnością jądra ziemi w tym miejscu.
| Odpowiedz
Mrozu #2
(2010-07-21 13:59:12)
| 👮 raport
dawidg masz racje tez chce sie tam wybrac ale ci co nie wierza wejdzie sobie w google i wpiszcie Wir Oregoński i dajcie grafike po czym zobaczycie ze ludzie stoja na scianie itp...
| Odpowiedz
xmanixi
(2010-07-26 12:46:56)
| 👮 raport
Tak jak najbardziej jest tutaj dużo racji. tego typu zjawiska zaobserwowano już w starożytności (wimaana) W czasie drugiej wojny swiatowej na bazie doświadczeń starożytnych i dokonanych odkryć przez hitlerowskich naukowców i tych co zajmowali się pradawnymi manuskryptami stworzono w podziemiach Ludwikowic Kłodzkich w Polsce DIE GLOCKE tzw. Dzwon
| Odpowiedz
Paula
(2010-12-28 11:00:58)
| 👮 raport
Ja tam kiedyś byłam i jak stałam to si epochylałam sama to przodu a później nie umiałam się wyprostować a w środku jak byłam to tam postwili słoik a ten słoik sam się poruszał z miotłą było to samo.
| Odpowiedz
yonny
(2010-12-30 10:44:42)
| 👮 raport
Miałem daaawno temu sposobność zobaczyć program w TV, poświęcony tym twarzom. Kuchnie zapieczętowano na 3 miesiące i ryto pod ziemią. Swoją drogą musi być fajne uczucie posiadać pod własną kuchnią mały cmentarzyk Laughing Ile w tym prawdy, a bajek Bóg jeden wie. Co jednak nie zmienia faktu, że zjawisko bardzo interesujące i kontrowersyjne.
| Odpowiedz
Dodaj komentarz
Zanim napiszesz komentarz, zapoznaj się z zasadami publikowania komentarzy.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.
Uwaga: Jeśli chcesz odpowiedzieć na komentarz innego użytkownika, prosimy skorzystaj z przycisku "Odpowiedz". Pozwoli to uniknąć w przyszłości bałaganu w dyskusji.